Sport

Gra jak z nut

LIGOWIEC

W Filharmonii Narodowej kończy się w poniedziałek wieczorem finał XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Poziom w tym roku jest wyjątkowo wysoki, co słychać i podziwiać można w czwartym, finałowym etapie z udziałem 11 pianistów z całego świata. Można powiedzieć, że uczestnicy grają jak z nut, choć tych nut nawet przed sobą nie mają, bo wszystkie koncerty mają zakodowane w głowie.

Jak z nut zagrała też w sobotę Jagiellonia. Po wysokiej wygranej z Arką na swoim stadionie została już piątym w tym sezonie liderem ekstraklasy. Na początku był nim Radomiak, który w pierwszej kolejce rozgromił 5:1 Pogoń. Potem kolejka nr 2 na czoło wyniosła Cracovię. Na krótko - od trzeciej do ósmej kolejki - stawce przewodziła Wisła Płock. Z kolei kolejki 9-11 to niespodziewane przewodnictwo Górnika.

Dla Jagiellonii, mistrza Polski z 2024 roku, to powrót na pierwsze miejsce w ligowej tabeli po 14 miesiącach. Wcześniej zespół prowadzony przez Adriana Siemieńca był na czele po kolejce nr 5 poprzednich rozgrywek, a było to 19 sierpnia 2024 roku. Jaga dobrze wtedy weszła w rozgrywki, notując na początek cztery wygrane, potem było gorzej, na czoło wysunął się Lech. Co do Dumy Podlasia, to radzi sobie nie gorzej niż w mistrzowskim dla siebie sezonie 2023/24. Wtedy, po 12 kolejkach, punktowo było ciut lepiej (26), i też pierwsze miejsce. Dalej idących wniosków nie ma co jeszcze wyciągać, ale na tym etapie rozgrywek spora zdobycz to coś godnego podkreślenia, tym bardziej że przecież zespół trenera Siemieńca jest mocno przebudowany, a gra na kilku frontach. I pomyśleć, że rozgrywki zaczął u siebie w lipcu od klęski z innym z beniaminków, tym z Niecieczy 0:4!

Pozostając przy muzycznej terminologii i czekając z niecierpliwością na ogłoszenie wyników XIX Konkursu Chopinowskiego, trzeba powiedzieć, że jak z nut w ostatniej kolejce zagrało kilka innych drużyn. W tej grupie jest GieKSa. Katowiczanie kiepsko rozpoczęli rozgrywki, ale za to, co zrobili w Lublinie, gromiąc silny u siebie Motor, należy im się duży szacunek. Czas gra na korzyść drużyny Rafała Góraka, tak jak gra na korzyść plejady młodych pianistów z całego świata, która przewinęła się przez Filharmonię Narodową w tegorocznym znakomitym konkursie!

Michał Zichlarz