Sport

Gortat postawi na kobietę?

Czy Elżbieta Nowak rzuci wyzwanie koszykarskiemu establishmentowi?

Czy Elżbieta Nowak będzie kandydatem koszykarskiej opozycji na szefa PZKosz? Ma papiery na tę robotę! Fot. FOT. JAKUB KACZMARCZYK / PRESSFOCUS

Trwają przygotowania do październikowego Nadzwyczajnego Sprawozdawczo-Wyborczego Walnego zebrania delegatów Polskiego Związku Koszykówki. Poznamy na nim nowego szefa polskiej koszykówki. Przypomnijmy, że kilka dni temu Radosław Piesiewicz zapowiedział, że w połowie kadencji odchodzi. Chce się skupić na pracy w Polskim Komitecie Olimpijskim.

Mocnymi kandydatami na następcę Piesiewicza wydają się Łukasz Koszarek (to obecny szef Polskiej Ligi Koszykówki, były znakomity zawodnik) oraz Grzegorz Bachański (były szef PZKosz w latach 2011-18, obecnie wiceprezes). Bachański w przeszłości Grzegorz Bachański był członkiem zarządu FIBA Europe, w maju ubiegłego roku został wybrany Skarbnikiem FIBA Europe. Przez wiele lat był też sędzią międzynarodowym.

W kuluarach wspomina się także o Marku Pałusie czy Romanie Ludwiczuku. Obaj stali już na czele związku.

Ludzie kontynuacji

- Zarówno Grzegorz Bachański, jak i Roman Ludwiczuk byli już prezesami Związku i obaj zapisali się bardzo korzystnie w mojej pamięci. Jeśli chodzi o Łukasza Koszarka uważam, że to nieco za wcześnie. Niech sprawdza się jako prezes PLK. Za Grzegorzem przemawia jego pozycja w FIBA, zwłaszcza w kontekście przyszłorocznych ME, Roman natomiast ma powiązania polityczne z PO - zdradza kulisy Ludwik Miętta-Mikołajewicz, który w polskim baskecie ma status legendy. Był koszykarzem Wisły, potem trenerem koszykarek (14 tytułów mistrza Polski). Pełnił też funkcję szkoleniowca reprezentacji kobiet, doprowadzając zespół do dwóch tytułów wicemistrza Europy (1980 i 1981). Od 1990 roku był prezesem TS Wisła Kraków. Mimo 92 lat trzyma się znakomicie, jest aktywny, m.in. na bieżąco komentuje w swoich mediach społecznościowych. - Delegaci będą mieli trudny orzech do zgryzienia. Może wyłonić się jakiś „czarny koń”. Szkoda, że Ryszard Czarnecki wyjechał, bo zapewne byłby chętny - żartobliwie kwituje Miętta-Mikolajewicz.

Wszyscy wymienieni to jednak ludzie kontynuacji. Tymczasem swojego kandydata szykuje też opozycja. Grupa skupia się wokół Marcina Gortata, który w swoich mediach społecznościowych regularnie uderza w Piesiewicza oraz jego stronników.

- Nie godzę się z tym, by Radosław Piesiewicz piastował najbardziej eksponowane stanowiska w polskim sporcie. To jest zło, a polskim sportem nie powinna zarządzać taka osoba. Piesiewicz najpierw nie sprawdził się w siatkówce, potem przyszedł do koszykówki, a na końcu trafił do PKOl, co już jest największym zdziwieniem - mówił w niedawnym wywiadzie dla WP SportoweFakty. - Ja mogę mówić jedynie za środowisko koszykarskie, bo z niego się wywodzę i w nim widzę kandydata na następcę Piesiewicza. Zresztą ta osoba jest już przygotowywana na stanowisko prezesa PZKosz, a wraz z nią jest grupa ludzi, którzy chętnie wezmą się za uzdrowienie sytuacji w koszykówce. W tej grupie jest wielu byłych liderów reprezentacji Polski, oni chętnie pomogą i już zadeklarowali swoje wsparcie. Na razie nie mogę zdradzić nazwiska kandydata - zapowiada Gortat.

Kobieta rzuci wyzwanie?

Według naszych informacji osobą, która miałaby stanąć w szranki ze stronnikami Piesiewicza jest Elżbieta Nowak, lepiej znana pod panieńskim nazwiskiem Trześniewska. To znakomita przed laty zawodniczka, wielokrotna reprezentantka i mistrzyni Polski, mistrzyni Europy z 1999, uczestniczka igrzysk olimpijskich w Sydney (2000). Pochodząca z Jeleniej Góry koszykarka debiutowała w ekstraklasie w barwach ROW-u Rybnik. Po zakończeniu zawodniczej kariery jest trenerką, pracowała z zespołami ŁKS i Widzewa. Obecnie jest trenerką koszykarek w klubie AKS SMS Łódź. Jest związana jako szkoleniowiec z łódzką Szkołą Mistrzostwa Sportowego Marcina Gortata. W 2012 roku Gortat zaprosił ją na staż w amerykańskim Teksasie, miała okazję brać udział w zajęciach ekipy NBA Phoenix Suns. Co ważne, Nowak ma obycie medialne, przed laty zaliczyła epizod jako... prezenterka wiadomości sportowych w TVP Łódź.

- Wydaje mi się, że Ela Nowak mogłaby podołać zadaniu, choć chyba raczej widzę ja jako wiceprezesa - komentuje Mięta-Mikołajewicz.

W najbliższych dniach przekonamy się kogo oficjalnie wystawi opozycja.

Piotr Płatek