Krzysztof Komarzewski ma dopiero 26 lat, ale już spore doświadczenie. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Górnik wzmocnił prawe skrzydło

Od najbliższego sezonu barw klubu z Zabrza będzie bronił Krzysztof Komarzewski.

Działacze Górnika powoli montują kadrę na kolejny sezon. Zaczęli od wzmocnienia prawego skrzydła. Szymon Szyszko będzie miał mocnego konkurenta do gry na tej pozycji, bo Krzysztof Komarzewski uchodzi za solidnego zawodnika. „Komar” zastąpił Adama Mauera, z którym pożegnano się po zakończonych rozgrywkach. - Bardzo się cieszę, że dołączam do Górnika. To klub, który z roku na rok podnosi poziom sportowy i świetnie spisuje się w Orlen Superlidze i z bardzo dobrej strony pokazał się również w Lidze Europejskiej. Mam nadzieję, że powtórzymy sukces, a nawet sięgniemy wyżej - zapowiedział Komarzewski, który w zeszłym sezonie był zawodnikiem AEK Ateny, rywala Górnika w LE, ale rozwiązał kontrakt... tuż przed dwumeczem z zabrzanami. W listopadzie przygarnęła go Energa MKS Kalisz i zdobył dla niej 61 bramek. W Superlidze zadebiutował w barwach Wybrzeża Gdańsk, którego barwy reprezentował od 2017 roku, a także w Orlen Wiśle Płock. Komarzewski ma za sobą liczne występy w reprezentacji, a w Zabrzu ma spędzić co najmniej dwa sezony. - Krzysiek od dawna był w polu naszych obserwacji. Ma spore doświadczenie, również w Europie, ale wydaje mi się, że nie miał jeszcze okazji do zaprezentowania pełni swoich umiejętności. Liczymy, że zaprezentuje je w naszym klubie - powiedział Dariusz Czernik, dyrektor Górnika.

To na pewno nie koniec wzmocnień brązowego medalisty dwóch ostatnich sezonów, tym bardziej że z klubem - poza wspomnianym Mauerem - pożegnali się obrotowy Sebastian Kaczor, prawy rozgrywający Rennosuke Tokuda i środkowy rozgrywający Aleksander Baczko.

(mha)