Golobicie w Krakowie
Motor podrażnił Cracovię, ale po przerwie został rzucony na deski. Cztery punkty w klasyfikacji kanadyjskiej dopisał Dawid Olafsson.
Jeszcze przed przerwą „Pasy” znów dogoniły rywali. Sergi Samper nie dał rady zatrzymać w polu karnym schodzącego na strzał lewą nogą Benjamina Kallmana. Rosa nawet nieźle interweniował, ale piłkę odbił w stronę klatki piersiowej Olafssona. Dzięki temu Islandczyk zdobył drugą bramkę.
Po przerwie beniaminek miał wyborną szansę znów być krok przed gospodarzami, ale fatalnie kontrę wykończył N'Diaye. Ravas nie popisał się przy wejściu, ale uratował go Virgil Ghita. Kolejne golobicie przyszło między 72 a 86 minutą. Po raz trzeci na listę strzelców wpisał się Olafsson – po rzucie rożnym wykonywanym przez Hasicia głową zgrał Ghita, a Islandczyk tylko dołożył nogę. Następnie dwa trafienia zanotował Kallman. Wpierw w sytuacji sam na sam, po prostopadłym podaniu Mikkela Maigaarda, do którego z wolnego zagrał na swojej połowie jeden z rywali. 2 min później w polu karnym Fina obsłużył Otara Kakabadze. "Kropkę nad i” postawił rezerwowy Mateusz Bochnak. Trafienie były efektem innego rozegrania rożnego, w którym piłkę przed „szesnastkę” zgrał Olafsson.
Michał Knura
GŁOS TRENERÓW
Mateusz STOLARSKI: - Bramka na 3:2 po naszym kontrataku mogła spowodować, że to my mogliśmy zarządzać meczem, ale to „Pasy” strzeliły i po raz kolejny wszystko się rozsypało.
Dawid KROCZEK: - Siłą drużyny jest to, że jeśli ktokolwiek z nas ma słabszy moment, to rolą nas wszystkich jest maksymalne wsparcie. Kilku zawodników zagrało na bardzo dobrym poziomie, ale to zespół wygrywa.
MÓWIĄ LICZBY | ||
CRACOVIA | MOTOR | |
48 | posiadanie piłki | 52 |
11 | strzały celne | 3 |
11 | strzały niecelne | 6 |
6 | rzuty rożne | 4 |
1 | spalone | 2 |
10 | faule | 8 |
3 | żółte kartki | 3 |