Dorota Zalewska zaliczyła świetny turniej w Szwecji. Fot. Let Golf


Golfowy miks

W tym tygodniu na arenach międzynarodowych wystąpi bojowa grupa polskich zawodowych golfistek i golfistów. W różnych częściach świata - od czwartku zagrają - Dorota Zalewska i Alejandro Pedryc, a od piątku – Adrian Meronk i Nicole Polivchak.


Dorota popisała się w zeszłym tygodniu wspaniałymi zawodami. Rywalizując w tym roku jako pierwsza Polka w historii na Ladies European Tour, tym razem udała się do Szwecji na turniej Dormy Open Helsingborg, do Allerum Golfklubb. Od początku grała tam świetnie, plasując się po pierwszej rundzie -6 na drugim miejscu, z jednym uderzeniem straty do liderki, którą została Angielka Cara Gainer. Drugą rundę zakończyła z wynikiem par, co zepchnęło ją na dzielone z pięcioma rywalkami trzecie miejsce, ze stratą dwóch uderzeń do dwóch liderek – Gainer i reprezentującej Indie Pranavi Urs. W finałową niedzielę, notując cztery bogeye, birdie i eagla na ostatnim dołku, „Dori” zajęła pozycję T17 – najlepszą w jej dotychczasowych startach LET.

Pozytywne myślenie

Zwyciężyła 30-letnia Francuzka Perrine Delacour, z którą Polka grała w rundzie finałowej. Olimpijka z Tokio, występująca również na LPGA, zdobyła tym samym pierwsze trofeum Ladies European Tour, dodając je do dwóch zwycięstw na Symetra Tour 2019. W dogrywce pokonała 19-letnią niemiecką amatorkę - Helen Briem. Na najniższym stopniu podium znalazły się: Dunka Nicole Broch Estrup i Pranavi Urs z Indii. Tak jak i niemal w całej Europie, również tam nie obyło się bez burzy, która pierwszego dnia spowodowała czterogodzinną przerwę. Mimo gry, która toczyła się do 21.30, Dorota i tak musiała rano dokończyć trzy dołki. Tak relacjonowała to dla Polskiego Związku Golfa: „Przerwa na szczęście nie wybiła mnie z rytmu, prawdopodobnie przez to, że nie była to pierwsza taka sytuacja w moim życiu. Kluczem było chyba pozytywne myślenie i zrelaksowanie się w tej całej sytuacji, na którą nie miałam wpływu. Mogłam skupić się na sobie i nie słuchać negatywnych komentarzy od innych. Kończenie gry następnego dnia było ciężkie, przede wszystkim fizycznie, do hotelu wróciłyśmy o 22.oo, a o 5.00 trzeba było znów wstać. Wznowienie było o 8.00, a o 9:28 miałam tee time na drugą rundę. Po zakończeniu gry przez piętnaście minut czekałyśmy z Matyldą na shuttle i nie miałyśmy za bardzo czasu na nic. Wybiło mnie to z rytmu i nie mogłam się rozluźnić”.

Dwa światy

Przed Dorotą i caddiującą jej w Szwecji Matyldą Kuną kolejne wyzwanie, tym razem naprawdę wyjątkowe - udział w turnieju, w którym rywalizować będą golfistki z Ladies European Tour i golfiści z DP World Tour! W Volvo Car Scandinavian Mixed kobiety i mężczyźni walczą w jednej klasyfikacji o te same nagrody, jednak z różnych startów – kobiety z krótszych, mężczyźni – dłuższych. Rywalizacja odbędzie się tylko 15 minut od Allerum Golfklubb, w Vasatorps Golfklubb: „To będzie fajny turniej, w końcu doświadczę tego, co Adrian i Mateusz w ubiegłych latach. Jestem ciekawa różnic pomiędzy damskim a męskim tourem, a i podekscytowana całą otoczką i organizacją, stoiskami ze sprzętem i mnóstwem kibiców, bo u nas tego nie ma. Liczę też na dobrą jakość pola i miejsc do treningu, bo ponownie, u nas często pozostawia to wiele do życzenia. Bardzo cieszę się, że udało mi się zakwalifikować i czekam na nowe doświadczenia”. W Szwecji zagra również ubiegłoroczna triumfatorka na LET - Dunka Smilla Tarning Sønderby, której caddiuje Mikołaj Kniaginin.

Scandinavian Masters rozgrywany był od 1991 roku, z Colinem Montgomeriem jako pierwszym triumfatorem. Turniej toczył się kiedyś w klasycznym formacie, w którym grali tylko mężczyźni. Jako Scandinavian Mixed, z kobietami i mężczyznami, rozgrywany jest od 2021 roku. Wygrywał wówczas Jonathan Caldwell, z Irlandii Północnej. W kolejnym roku niezwykły popis dała Szwedka Linn Grant, która z -24 zdemolowała resztę stawki, zwyciężając z przewagą dziewięciu uderzeń nad szwedzko-angielskim duetem: Henrik Stenson i Marc Warren. Rok temu triumfował Anglik Dale Whitnell, z trzema uderzenia przed Amerykaninem Seanem Crockerem.

Meronk w Houston

Adrian Meronk po wielkoszlemowym PGA Championship, gdzie nie przeszedł przez cut, wraca do gry w turnieju LIV Golf Houston. Akcja toczyć będzie się na dawnej arenie PGA Tour - Golf Club of Houston, gdzie w latach 2003–2019 gościł on turniej Houston Open. Poprzednio saudyjska liga zatrzymywała się na początku maja w Singapurze, w spektakularnym Sentosa Golf Club. Wygrał tam Brooks Koepka, który tydzień później bezskutecznie próbował obronić wywalczony rok temu tytuł mistrza PGA Championship. Brooks kończył rywalizację w Valhalla Golf Club na miejscu T26, 12 uderzeń za Xanderem Schauffelem.

Adrian rozpoczął walkę w Singapurze od wyniku 67 i dzielonej ósmej pozycji. W sobotę dorzucił 66 uderzeń, teleportując się na dzielone z trzema rywalami drugie miejsce, 3 uderzenia za Koepką. W niedzielę zanotował para i finiszował na dziesiątej pozycji, razem z Rahmbo, Abrahamem Ancerem i Eugenio Chacarrą, zajmując na półmetku rywalizacji osiemnaste miejsce w rankingu ligi. Wrocławianin mógł też po raz pierwszy cieszyć się z podium w rywalizacji drużynowej.

Nicole, Alejandro, Gradi

Wielokrotny mistrz Polski – Alejandro Pedryc jest właśnie na początku zawodowej kariery. Pod koniec maja o mały włos nie wygrał w swoim pierwszym starcie jako zawodowiec – podczas Floating Garden Szczecin Open, gdzie na drugim dołku dogrywki pokonał go Kamil Tatarczuk, z Mazury Golf. Alex zagra od czwartku w swoim pierwszym turnieju Challenge Tour, w andaluzyjskim Challenge de Cadiz, w Iberostar Real Golf Novo Sancti Petri. Jego caddym będzie Wojtek Chyliński. Mateusz Gradecki pauzuje z powodu rehabilitacji po operacji kolana, czyszczącej uszkodzone części łąkotki, którą kilka dni temu przeprowadził lekarz piłkarskiej kadry Polski dr Jacek Jaroszewski.

W pierwszym sezonie LET Acces Tour, będącym przedsionkiem do Ladies European Tour, walczy Polka - Nicole Polivchak. Nicole zagra od piątku we Francji, w Montauban Ladies Open, na polu Golf de Montauban.

Co, gdzie, kiedy?

W tym tygodniu polscy widzowie mają duże możliwości podglądania najlepszego golfa. Połączoną rywalizację Ladies European Tour i DP World Tour, z komentarzem Jacka Persona i Mateusza Kniaginina śledzić będzie można od czwartku do niedzieli na antenach Polsatu Sport. Od piątku od 19.00 LIV Golf Houston pokaże Golf Zone – dawny Golf Channel Polska, z komentarzem Wojtka Nowakowskiego. Transmisja tradycyjnie będzie też dostępna na YouTube. Turniej PGA Tour - the Memorial Tournament presented by Workday, obejrzymy w Eurosporcie.

Kasia Nieciak


Mateusz Gradecki pauzuje z powodu rehabilitacji po operacji kolana,. Fot. Team Gradi