Sport

GKS KATOWICE. Twarz awansu

Gol Adriana Błąda w Gdynii na długo pozostanie w pamięci kibiców z Katowic.

Awans do ekstraklasy do uzasadniony powód do radości. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Twarz awansu

Gol Adriana Błąda w Gdyni na długo pozostanie w pamięci kibiców z Katowic.

GKS KATOWICE

Niewątpliwym bohaterem GKS-u Katowice w minionym sezonie był Adrian Błąd, piłkarz z najdłuższym stażem w zespole. Skrzydłowy gra dla katowickiej drużyny od sezonu 2017/18, gdy przeniósł się do I ligi z ekstraklasowej Arki. Od tamtego momentu jest nierozerwalnie związany z GieKSą. Jak pokazała historia, 33-latek jest też przy okazji twarzą powrotu drużyny Rafała Góraka do ekstraklasy po 19 latach oczekiwania. To właśnie Błąd w ostatnim spotkaniu sezonu, grając przeciwko swojemu byłemu zespołowi z Gdyni, strzelił gola na wagę 3 punktów i awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Błąd w tym sezonie nie trafiał regularnie. Zakończył sezon z 5 bramkami. Jednak za każdym razem, gdy wpisywał się na listę strzelców, katowiczanie kończyli spotkanie z 3 punktami. Tak było w meczach na początku sezonu z Chrobrym Głogów i Zniczem Pruszków. Wiosną zdobywał gole w starciach z Podbeskidziem i w kluczowych spotkaniach na finiszu z Wisłą Kraków oraz Arką. W odpowiednich momentach potrafił zrobić coś z niczego. Ogólnie końcówka rozgrywek była dla niego niezwykle udana, bo poza dwoma golami w dwóch ostatnich meczach, zaliczył także 5 asyst w 5 kolejkach kończących zmagania. W tych spotkaniach GieKSa zdobyła komplet punktów, dzięki któremu mogła wrócić z Pomorza prosto na fetę z okazji awansu.

Błąd pozostaje jednak skromny i zauważa, że sukces drużyny nie jest zależny tylko od jego formy. W końcu futbol to gra zespołowa. - Mamy bardzo zgraną, odpowiedzialną ekipę. Wszyscy jesteśmy ze sobą mocno zżyci. Runda wiosenna pokazała, że nie dość, że jesteśmy bardzo szczelni w obronie, to dodatkowo jesteśmy najlepszą ofensywą w lidze. Bardzo się cieszymy, bo wielu nas skreśliło – stwierdził skrzydłowy świeżo po zwycięstwie w Gdyni. Mimo wszystko to jego imię było odmieniane przez wszystkie przypadki w ostatnim tygodniu. Podczas fety pod Spodkiem kibice wielokrotnie skandowali jego nazwisko. W tłumie pojawił się nawet baner z napisem „Jesteś piękna jak gol Adriana Błąda w Gdyni”. Sympatycy GKS-u doskonale zdają sobie sprawę z tego, który z zawodników doprowadził katowicką drużynę do upragnionego sukcesu.

Władze klubu także postanowiły uhonorować skrzydłowego. Po sezonie, razem z Arkadiuszem Jędrychem, został odznaczony medalem 60-lecia, które są rozdawane zasłużonym sportowcom w historii GKS-u w ramach obchodów okrągłej rocznicy powstania klubu. Na wszystkie te miłe gesty Błąd zasłużył swoją świetną grą, a także przywiązaniem do barw klubowych. Był w GKS-ie, gdy spadał do II ligi i jest teraz, gdy święci triumf, rozpoczynając kampanię w elicie. Czy jednak piłkarz po rundzie jesiennej, którą katowiczanie zakończyli w dolnej połowie tabeli, wierzył w to, że uda się wywalczyć bezpośredni awans? - Punktowaliśmy gorzej w porównaniu do tego, jak wyglądały mecze. W wielu spotkaniach, w których nieźle się prezentowaliśmy, traciliśmy „oczka”. To zamazało obraz rundy jesiennej. Przez cały sezon pokazaliśmy, że stać nas na więcej. Czy jednak wierzyłem, że uda się bezpośrednio awansować? Nikt w to mocno nie wierzył. Atakowaliśmy czołówkę z 11. miejsca i wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie załapać się do TOP 6. Celem były baraże – stwierdził 33-latek.

Kacper Janoszka

 


KARNETÓW NIE MA

Zakończyła się sprzedaż karnetów na domowe mecze GKS-u Katowice w rundzie jesiennej. Wszystkie karnety na stadion przy ulicy Bukowej zostały wyprzedane. To oznacza, że najprawdopodobniej nie będzie można kupić jesienią regularnych biletów na jedno spotkanie. Klub poinformował, że ewentualne zwiększenie puli miejsc może nastąpić po czasie, po zakończeniu modernizacji stadionu, który przystosowywany jest do wymogów 1. ligi. Po zakończeniu rundy jesiennej piłkarze z Katowic przeniosą się na nową arenę przy ulicy Upadowej. Na razie nie znamy dokładnej daty zakończenia budowy stadionu, ale ma on zostać oddany do użytku w pierwszym kwartale 2025 roku.

Baner dedykowany Adrianowi Błądowi zauważył ze sceny ustawionej pod Spodkiem sam bohater. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus