Sport

GieKSa dwucyfrowa

Katowiczanie, nawet bez Grzegorza Pasiuta i Bartosza Fraszki, nie mieli najmniejszych kłopotów z Podhalem, które w zasadzie już nie istnieje.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Katowiczanie, nawet bez Grzegorza Pasiuta i Bartosza Fraszki, nie mieli najmniejszych kłopotów z Podhalem, które w zasadzie już nie istnieje. Napastnik Tomasz Szczerba to kolejny ubytek (jest w JKH), posiłki napływają ze Wschodu, ale raczej „Szarotek” w tym sezonie nie uratują.


GKS Katowice - Podhale Nowy Targ 10 :0 (5:0, 4:0, 1:0)

1:0 - Mroczkowski (0:32), 2:0 - Sokay - Dupuy - Mroczkowski (7:07), 3:0 - Koponen - Varttinen - Michalski (8:29), 4:0 - Jakub Hofman - Dawid (11:55), 5:0 - Anderson - Wronka - Jonasz Hofman (15:24, w przewadze), 6:0 - Sokay - Mroczkowski (24:02), 7:0 - Dupuy - Mroczkowski - Maciaś (27:06), 8:0 - Dawid - Jonasz Hofman - Verveda (35:11), 9:0 - Kallionkieli - Mroczkowski - Sokay (36:13) 10:0 - Kallionkieli - Anderson (52:03),
Sędziowali: Marcin Polak - Wojciech Czech oraz Dawid Kubiszewski - Michał Żak. Widzów 600.

GKS: Murray; Runesson - Englund (2), Verveda - Chodor (2), Varttinen - Koponen, Maciaś; Mroczkowski - Sokay - Dupuy, Wronka - Anderson - Kallionkieli, Michalski - Smal - Bepierszcz, Jakub Hofman - Dawid - Jonasz Hofman. Trener Jacek PŁACHTA.

PODHALE: Bizub; Schmidt - Sitnik (2), Horzelski - Wikar (4), Bury - Nykaza; Wielkiewicz - Kolusz (2) - Tomasik, Saroka - Moś - Chyrkin, Słowakiewicz, Bryniarski (4). Trener Rafał SROKA.

Kary: GKS - 4 min, Podhale - 12 min.