Głęboki oddech ulgi

Zespołom z Turzy Śląskiej i Gorzowa Wielkopolskiego przyszło walczyć o utrzymanie i to w bezpośrednim pojedynku. Zawodnicy Unii mogli żałować, że tej wiosny pogubili sporo punktów w końcówkach spotkań (w 16 meczach pod wodzą Dariusza Kłusa zdobyli ich 22, czyli o 3 więcej niż w 18 jesiennych, gdy ich trenerami byli Marek Hanzel, a następnie Krzysztof Górecko), ale przeszłość odcięli grubą kreską. Z kolei gorzowianie pluli sobie w brody za niedopatrzenie z 31. kolejki, w której zremisowali z bielskim Rekordem, lecz w ich barwach wystąpił nieuprawniony zawodnik i z 2:2 zrobił się walkower 0:3. Od tego feralnego meczu Warta zdobyła komplet 6 punktów, ale w najważniejszym spotkaniu nogi jej piłkarzy były spętane. Zerkając na gospodarzy, można było odnieść podobne wrażenie, stąd w premierowej odsłonie gra nie mogła zachwycić. Owszem, było kilka sytuacji - obaj szkoleniowcy zdecydowali się na ultraofensywne ustawienie - jednak klarownymi nie można było ich nazwać.

Po zmianie stron miejscowi postanowili wziąć się do roboty, tym bardziej że remis urządzał ich rywali. Dzwonek alarmowy zabrzmiał w 57 min, kiedy w „krótki” róg główkował Łukasz Żeliszewski, ale niebezpieczeństwo oddalił Wiktor Gorel. Turzanie pozwolili wyszumieć się gościom i przeszli do ofensywy, lecz na efekty przyszło im trochę poczekać. W 74 min na rajd prawą stroną zdecydował się Wojciech Wenglorz, zagrał do Michała Gałeckiego, a ten do Sławomira Musiolika, który minął rywala i huknął nie do obrony. W 85 min ofiarna interwencja Mateusza Bodziocha uratowała Unię, bo po strzale Igora Stańczaka piłka zmierzała do bramki. Cios degradujący gorzowian do 4. ligi zadany został w doliczonym czasie gry przez Gałeckiego i tym samym zawodnicy, działacze oraz kibice beniaminka z niewielkiej miejscowości mogli głęboko odetchnąć. Choć w tabelce drużyn z 41-punktowym dorobkiem okazali najsłabsi, to „globalne” 14. miejsce dało im utrzymanie.


Unia Turza Śląska - Warta Gorzów Wielkopolski 2:0 (0:0)

1:0 - Musiolik, 74 min, 2:0 - Gałecki, 90+6 min (głową)

UNIA: Gorel - Orzeł, Bodzioch, Wala - Wenglorz, Witkowski, Gałecki, Mazur (90. Groborz) - Brychlik (84. Zawierucha), Strączek (66. Kuczera), Musiolik (90. Klimkiewicz). Trener Dariusz KŁUS

WARTA: Wiśniewski - Bielawski, Żeliszewski (79. Winkel), Majerczyk - Rybicki, Lewandowski, Marchel, Kaczorowski - Nakano (70. Stańczak), Ufir, Gardzielewicz. Trener Mateusz KONEFAŁ.

Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów 350.

Żółte kartki: Witkowski, Wala - Ufir, Marchel.


(mar)