Broniąca Kryształowej Kuli Francuzka Julia Simon wygrała w Anterselvie bieg ze startu wspólnego na 12,5 km. Fot. PAP/EPA


Gdyby nie strzelanie...

Natalia Sidorowicz zanotowała najlepsze osiągnięcie w zawodach PŚ w biathlonie. A mogła nawet znaleźć się w pierwszej dziesiątce.

 

Biathloniści rywalizowali we włoskiej Anterselvie. Rozegrany w piątek skrócony bieg pań na 12,5 km wygrała Szwajcarka Lena Haecki-Gross. To jej pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata. Drugie miejsce zajęła Francuzka Julia Simon - tracąc 20,2 s (dwa niecelne strzały), a trzecie jej rodaczka Lou Jeanmonnot - 31,4 straty (jedno pudło). Najwyżej z Polek uplasowała się Natalia Sidorowicz - na 22. miejscu, co jest jej najlepszym wynikiem w cyklu.

Sidorowicz po trzech wizytach na strzelnicy nie miała żadnego pudła i walczyła o lokatę w czołowej dziesiątce. Później zaliczyła jednak dwa niecelne strzały, co oznaczało odjęcie łącznie półtorej minuty i ostatecznie 22. miejsce - 3.10,2 za triumfatorką.

Pozostałe Polki zajęły odległy lokaty. Anna Mąka popełniła cztery błędy na strzelnicy i uplasowała się na 53. miejscu - 5.01,4 za Haecki-Gross. Daria Gembicka (pięć niecelnych strzałów) była 79. ze stratą 7.25,7, natomiast Joanna Jakieła, która spudłowała aż osiem razy, zajęła 80. miejsce - strata 7.31,0.

Skrócony bieg indywidualny pań na 12,5 km to nowość w programie Pucharu Świata. Ma podobne zasady jak bieg na 15 km, tzn. za niecelny strzał również doliczany jest dodatkowy czas (a nie karna runda), jednak zamiast 60 sekund - 45.

W sobotę sztafetę mieszaną 4x6 km Pucharu Świata wygrali Norwegowie (Juni Arnekleiv, Karoline Offigstad Knotten, Tarjei Boe oraz jego młodszy brat Johannes Thingnes Boe). Drugie miejsce zajęli reprezentanci gospodarzy, a trzecie - Szwedzi. Polska (Joanna Jakieła, Daria Gembicka, która zastąpiła zgłoszoną wcześniej Annę Mąkę, Konrad Badacz i Marcin Zawół) została zdublowana i uplasowała się na 14. pozycji. Norwegowie zwyciężyli z przewagą 22,3 s nad Włochami. Szwedzi stracili do zwycięzców 1.07,8.

Wcześniej w sobotę odbyła się rywalizacja par mieszanych, czyli supermikst. Zwyciężyli Niemcy Vanessa Voigt i Justus Strelow. Natalia Sidorowicz i Jan Guńka zajęli 16. miejsce.

Niedzielny bieg na 15 km ze startu wspólnego zdominowali Norwegowie. Zwyciężył Vetle Sjaastad Christiansen przed Johannesem Dale-Skjevdalem i Vebjoernem Soerumem.

31-letni Christiansen wygrał czasem 35.51,4, zaliczając jedną rundę karną. To jego drugie w sezonie i szóste zwycięstwo w karierze.

Polacy nie startowali.

Broniąca Kryształowej Kuli Julia Simon wygrała w Anterselvie niedzielny bieg ze startu wspólnego na 12,5 km. Francuzka przybiegła przed swoją rodaczką Lou Jeanmonnot i Szwajcarką Leną Haecki-Gross.

Natalia Sidorowicz, jedyna Polka w stawce trzydziestu biathlonistek ukończyła zawody na 29. pozycji, tracąc 4.38 min. Na jej wynik złożyło się sześć karnych rund.

Runda w Anterselvie była ostatnim sprawdzianem elity przed mistrzostwami świata w czeskim Novym Mescie (7–18 lutego). Mistrzostwa Europy odbędą się w słowackim Osrblie w dniach 24-28 stycznia.