Sport

Gala w Pradze

Inauguracja sezonu NHL w Arenie O2 to dla Czechów święto narodowe.

28-letni Niemiec Lon Draisaitl zostanie niebawem najlepiej opłacanym hokeistą w NHL. Fot. Sports/SIPA/PressFocus

Z chwilą pojawienia się w poniedziałek hokeistów Buffalo Sabres w Pradze, temperatura wśród kibiców hokeja mocno podskoczyła. I trudno się dziwić, wszak w stolicy kraju aktualnych mistrzów świata zainaugurowany zostanie sezon NHL 2024/25, w ramach Global Series. Dzisiaj w Arenie O2 „Szable” zmierzą się z New Jersey Devils, zaś do rewanżu dojdzie w sobotę. Nasi południowi sąsiedzi, dla których hokej jest dyscypliną nr 1, znakomicie przygotowali się do tego ważnego wydarzenia. W Galerii Narodowej, usytuowanej w pobliżu rynku starego miasta, otwarto wystawę poświęconą hokejowi. O kartach wstępu już od dawna można tylko pomarzyć.

Wsparcie dla „Szabel”

Hokeiści Buffalo w minionym tygodniu pojawili się w Europie, bowiem mieli zobowiązania i rozegrali towarzyskie spotkanie z Red Bull Monachium (5:0), z którego wywodzi się JJ Peterka, mający obywatelstwo niemieckie (w stolicy Bawarii przyjęto go entuzjastycznie), ale czeskie korzenie. Lindy Ruff, trener „Szabel” w poprzedniej kampanii, w marcu został zwolniony z... New Jersey i teraz starannie przygotowywał się w ICERINK w dzielnicy Strachov. Sympatia publiczności na pewno będzie po stronie Buffalo, bo przecież w kadrze znajdują się czescy napastnicy Lukas Rousek (25 lat) oraz Jirzi Kulich (20), którzy o swoje miejsce w zespole muszą mocno rywalizować o miejsce w składzie. Ponadto drużynie w europejskich meczach towarzyszy 150 najwierniejszych fanów zespołu.

Ich plan chce pokrzyżować 44-letni trener Sheldon Keefe ze swoją nową ekipą z New Jersey. Kanadyjczyk wcześniej pracował w Toronto Maple Lefas, ale kariera zespołu kończyła się na 1. rundzie play offu. „Klonowe liście” odpadły 9 maja i w tym dniu Keefe został zwolniony, a dwa tygodnie później podpisał kontrakt z „Diabłami”. Teraz ma wprowadzić zespół nie tylko do play offu, ale znacznie większych sukcesów. Na lodzie zobaczymy wiele gwiazd, w tym Jacka Hughesa, Nico Hischiera i Ondreja Palata, który urodził się w Czechach. Szefowie ekipy wiele sobie obiecują po bramkarzu Jacobie Markstromie, który w drodze wymiany przeniósł się z Calgary do New Jersey.

Jak nakazuje tradycja

Sezon zasadniczy rozpocznie się w Pradze, ale na lodowiskach amerykańsko-kanadyjskich dopiero 8  października. Play off zaplanowano od 17 kwietnia, zaś finał Pucharu Stanleya - jak nakazuje tradycja - w czerwcu. Włodarze NHL zaplanowali spotkania na otwartych stadionach. W Sylwestra w Chicago odbędzie się „Zimowy klasyk” (Winter Classic), w którym miejscowe „Czarne jastrzębie” zmierzą się St. Luis Blues. Z kolei w marcu na Ohio Stadium w Columbus „Niebieskie kurtki” podejmą Detroit Red Wings.

Zamiast tradycyjnego Meczu Gwiazd NHL w tym sezonie rozegrany zostanie turniej 4 Natuns Face Off. Cztery drużyny, składające się z zawodników NHL reprezentujących USA, Kanadę, Szwecję i Finlandię, rozegrają łącznie siedem spotkań (12-20 lutego 2025 r.) w Bostonie oraz w Montrealu.

W tegorocznym sezonie ponownie wystąpią 32 zespoły, podzielone na dwie konferencje oraz cztery dywizje. Do play offu awansuje 16 najlepszych, które najpierw będą rywalizowały w konferencjach, a ich zwycięzcy spotkają się w wielkim finale o Puchar Stanleya. Miejsce Arizony Coyotes zajęła drużyna Salt Lake City o tymczasowej nazwie Utah Hockey Club. Coś nam się wydaje, że „Kojoty” raczej nie powrócą do rywalizacji.

Kilku faworytów

Hokeiści Edmonton Oilers w poprzednim sezonie początek mieli fatalny, ale w listopadzie - po zmianie trenera - z meczu na mecz grali coraz lepiej. Duet Connor MCDavid-Leon Draisaitl, najskuteczniejszy w lidze, doprowadził „Nafciarzy” do finału, gdzie ostatecznie ulegli „Paterom” 3-4. W Edmonton zdołali utrzymać kluczowych graczy, m.in. Adama Henrique’a, Mattiasa Janmarka i Dereka Ryana, a na dodatek dodali Victora Arvidssona i Jeffa Skinnera, którzy wzmocnią siłę uderzeniową. Florida Panthers, obrońca PS, ponowie będzie się liczyła w tym wyścigu i nie będzie bez szans. Trzon zespołu pozostał i - co najważniejsze - pozostał Sam Reinhart, który podpisał 8-letni kontrakt na 69 mln USD (rocznie poniżej 8,7 mln USD). To spore dyplomatyczne osiągniecie menedżera Billa Zito. W grze o najwyższą stawkę mogą się liczyć Colorado, Carolina, NY Rangers, New Jersey i Toronto. Nie wykluczamy niespodzianek ze strony kilku innych zespołów. Nashville Predators w letniej przerwie pozyskało Stevena Stamkosa oraz Jonathana Marchessaulta, którzy w swoim CV mają już zdobyte PS i znacznie wzmocnili siłę uderzeniową. Niemmożna zapominać o Tampie Bay Lightning, walcząca w ostatnich sezonach i - na dodatek - z powodzeniem o trofeum. „Błyskawice” pod kierunkiem Jona Coopera, mający w swoich szeregach m.in. Nikitę Kuczerowa i Braydena Pointa, którzy są gwarancją zdobywania goli oraz punktów. Nie można też zapominać o Washington Capitals, choć Aleksandr Owieczkin już się starzeje i już nie jest tak skuteczny jak przed laty. Wayne Gretzky dzierży miano najskuteczniejszego ligowca - 894 goli, zaś Rosjaninowi brakuje 41 trafień. Śmiemy jednak wątpić czy w swoim 20. sezonie przekroczy granicę 40 bramek. „Stołeczni” wzmocnili kadrę, bowiem w niej znaleźli się: Pierre-Luc Dubois, Andrew Mangiapane, Matt Roy czy Logan Thompson.

To prawdziwy hokejowy maraton, niemający sobie równych i pewnie będzie w nim wiele zwrotów akcji. Faworyci faworytami, ale zawsze któraś z drużyn może wyjść z cienia i zaskoczyć rywali.

Włodzimierz Sowiński

Podział na konferencje i dywizje

Wschodnia

Atlantycka: Boston Bruins, Buffalo Sabres, Red Wings, Florida Panthers, Montreal Canadiens, Ottawa Senatoros Tampa Bay Lightning, Toronto Maple Leafs.

Metropolitalna: Carolina Hurricanes, Columbus Bleu Jackets, New Jersey Devils, New York Islanders, New York Rangers, Philadelphia Flyers, Pittsburgh Penguins, Washington Capitals.

Zachodnia

Centralna: Chicago Blackhawks, Colorado Avalanche, Dallas Stars, Nashville Predators, Minnesota Wild, St. Louis Blues, Utah Hockey Club, Winnipeg Jets.

Pacyfiku: Anaheim Ducks, Calgary Flames, Edmonton Oilers, Los Angeles Kings, San Jose Sharks, Seattle Kraken, Vancouver Canucks, Vegas Golden Knights.


112 MILIONÓW USD ma otrzymać 28-letni Niemiec Leon Draisaitl (Edmonton) za podpisanie ośmioletniej umowy, która wchodzi w życie od sezonu 2025/26. Jego średnia roczna pensja wynosi 14 mln USD i jest rekordem w NHL. Na tę chwilę najlepiej zarabiającym jest Auston Matthews (Toronto) – średnio 13,25 mln za sezon

42 SPOTKANIA z cyklu Global Series rozegrano do tej pory, w tym siedem w Pradze