Francuska dokładność

Mistrzowie świata, Włosi, turniej finałowy LN potraktowali ulgowo i pojawili się w mocno odmłodzonym składzie. Natomiast Francja, mistrz olimpijski, wręcz przeciwnie, bo zagrała w najsilniejszym zestawieniu. Mecz był ciekawy z wieloma zwrotami akcji. Włosi byli bliscy sprawienia niespodzianki, jednak ulegli „trójkolorowym" po tie-breaku

Andrea Giani, trener Francuzów, chyba nie przypuszczał, że rywale postawią tak twarde warunki i mecz będzie trwał 124 minuty. Włosi zaczęli z wysokiego „C”, bo dość szybko objęli powadzenie 10:7, a potem powiększyli je do 17:9. Francuzi nie mieli prawie nic do powiedzenia. Poirytowany Giani musiał dokonać zmiany w składzie. Za niemrawego Yacmine Louatiego wszedł Kevin Tillie i gra wyraźnie nabrała rumieńców. Przyjmujący stołecznego Projektu dobrze bronił i skutecznie atakował. Straty w tym secie były jednak zbyt duże, by je można było odrobić.

Tillie wyraźnie zmobilizował swoich kolegów, którzy w kolejnej odsłonie znacznie podnieśli poziom gry. Francuzi zwiększyli siłę zagrywki i rywale zaczęli mieć poważne problemy z przyjęciem. „Trójkolorowi" wyszli na prowadzenie 12:11 i już go nie oddali. Wydawało się, że mistrzowie z Tokio już przełamali opór Włochów. A tymczasem zespół prowadzony przez dobrze nam znanego Ferdinando De Giorgiego jeszcze raz się zmobilizował. Włosi niemal od początku prowadzili, ale Francuzi zbliżyli się na dwa punkty (22:20), jednak to wszystko na co było ich stać. A w 4. secie znów role się odwróciły i choć Francuzi przegrywali 9:12, to w jednym ustawieniu zdobyli cztery „oczka” i wyszli na 13:12 i prowadzenia nie oddali. Tie-break zaczął się od 4:0 dla Italii, jednak Francuzi krok po kroku odrabiali straty i po bloku Antoine'a Brizarda doprowadzili do 7:7, a od stanu 10:10 przejęli inicjatywę

i wygrali. Teraz będą rywalami biało-czerwonych w półfinale.


Włochy – Francja 2:3 (25:19, 20:25, 25:22, 22:25, 11:15)

WŁOCHY: Sbertoli (1), L. Porro (15), Mosca (15), Bovolenta (14), Bottolo (18), Sanguinetti (10), Laurenzano (libero) oraz P. Porro, Gironi (3), Recine (1), Rinaldi. Trener Ferdinando DE GIORGI.

FRANCJA: Toniutti, Clevenot (20), Seddik (3), Patry (28), Louati (1), Le Goff (8), Grebennikow (libero) oraz K. Tilli (15), Briard (3), Jouffroy (3), N'Gapeth. Trener Andrea GIANI.

Sędziowali: Wim Cambre (Belgia) i Juraj Mokry (Słowacja). Widzów 7804.

Przebieg meczu

I: 10:7, 15:8, 20:14, 25:19.

II: 10:9, 12:15, 14:20, 20:25.

III: 10:9, 15:11, 20:16, 25:22.

IV: 10:8, 13:15, 17:20, 22:25.

V: 5:2, 10:9, 11:15.

Bohater – Jean PATRY.

(sow)