Fortuna im sprzyjała


NIEMCY

Zespół z Duesseldorfu został pierwszym półfinalistą tegorocznej edycji Pucharu Niemiec. Fortuna dwukrotnie prowadziła, ale oddawała to prowadzenie gospodarzom. Za drugim razem mogło ją to zaboleć szczególnie, ponieważ St. Pauli zdobyło bramkę w doliczonym czasie drugiej połowy dogrywki. Doszło więc do rzutów karnych, gdzie w pewnym momencie „Piraci” prowadzili już 3:1, bo pomylił się jeden z graczy Fortuny. Potem jednak nie trafiali już tylko gospodarze. Jednym z dwóch chybiających był Maurides, były napastnik Radomiaka. Piłkarze z Duesseldorfu później byli już bezbłędni i wygrali konkurs 4:3. Decydującą „jedenastkę” wykorzystał Christos Tzolis, który zebrał od trenera Daniela Thioune... burę, ponieważ uderzył popularną „panenką”, czyli podcinką. – To było niestosowne. W ten sposób okazuje się brak szacunku dla rywala – powiedział szkoleniowiec z Duesseldorfu. Fortuna osiągnęła półfinał DFB-Pokal po raz pierwszy od 1996 roku. W swojej kolekcji ma dwa zdobyte Puchary – w 1979 i 1980 roku. W meczu ćwierćfinałowym w Hamburgu nie wystąpili żadni Polacy. Adam Dźwigała (St. Pauli) oraz Karol Niemczycki z Dennisem Jastrzembskim (obaj Fortuna) poczynania kolegów oglądali z ławek.

 

(PTub)

 

PUCHAR NIEMIEC

St. Pauli – Fortuna Duesseldorf 2:2 (0:1, 1:1, 1:2), w karnych 3:4

0:1 – Vermeij (38), 1:1 – Hartel (60), 1:2 – Tanaka (99), 2:2 – Boukhalfa (120+1)

 

Mecz Hertha – Kaiserslautern zakończony po zamknięciu wydania. 6.02: Leverkusen – Stuttgart (20.45); 7.02: Saarbruecken – Gladbach (20.45)