Finalistka już padła, teraz mistrzyni
Magdalena Fręch ostrzy sobie zęby na Marketę Vondrousovą, triumfatorkę Wimbledonu po przejściach.
Magdalena Fręch zaimponowała w 1. rundzie, czy w kolejnym meczu utrzyma formę? Fot. PAP/EPA
Mecz Magdaleny Fręch z Czeszką Marketą Vondrousovą w 2. rundzie French Open rozpocznie w czwartek zmagania na korcie numer 6. Tenisistki przystąpią do gry już o godzinie 11.00. Łodzianka rozstawiona jest na kortach Rolanda Garrosa z numerem 25. W 1. rundzie pokonała byłą wiceliderkę rankingu WTA i trzykrotną finalistkę turniejów wielkoszlemowych, Tunezyjkę Ons Jabeur (36. WTA) 7:6 (7-4), 6:0. - Nie spodziewałem się, że rywalka pęknie tak szybko w drugim secie, ale jestem pod wrażeniem mentalu Magdy, tego jak wyszła w pierwszym secie ze stanu 3:5, choć mogła popłynąć - cieszył się trener Polki Andrzej Kobierski.
W Paryżu Fręch nigdy nie przeszła drugiej rundy, poprzednio rywalizowała w niej w 2018 i 2023 roku. Złą passę spróbuje przerwać w potyczce z Vondrousovą. 25-letnia leworęczna tenisistka z Pragi to srebrna medalistka olimpijska z Tokio (2021) i mistrzyni Wimbledonu 2023 - w finale pokonała… Jabeur i przeszła do historii jako pierwsza nierozstawiona w open erze (od 1968 roku), która triumfowała na londyńskiej trawie (była wówczas 42. na świecie). Wskoczyła na pozycję nr 6 w rankingu, ale - prześladowana przez kontuzje - obecnie zajmuje dopiero 96. miejsce.
Czeszka była już w finale Rolanda Garrosa - w 2019 roku przegrała z Australijką Ashleigh Barty. Rok temu doszła do ćwierćfinału, w którym uległa Idze Świątek (podobnie jak w 1. rundzie w 2020), a po Wimbledonie zakończyła sezon z powodu urazu barku. Wróciła na korty w styczniu, ale po rozegraniu 8 meczów znów wycofała się po lutowym turnieju w Dubaju. Na otwarcie w Paryżu wygrała z kwalifikantką z Rosji, Oksaną Selechmietiewą (147. WTA) 6:4, 6:4.
Fręch ma z Vondrousovą bilans 0-3. Jedynego seta urwała Czeszce rok temu na mączce w Strasburgu (7:5, 0:6, 1:6). - Ten mecz był już lepszy choćby od tego z Indian Wells sprzed trzech lat. Magda wygrała seta, ale potem naciągnęła nogę. Znam Marketę od dziecka, wiem jak gra, niczym nas nie zaskoczy. Mam nadzieję że będzie trochę cieplej i możemy śmiało powiedzieć, że zawalczymy o zwycięstwo - zadeklarował Kobierski.
(t)