Finał uratowany
Soufiane Rahimi postraszył Hiszpanów. W piątym olimpijskim meczu z rzędu Marokańczyk wpisał się na listę strzelców. Tym razem pewnie wykonał rzut karny (po raz czwarty na igrzyskach), wyprowadzając swoją reprezentację na prowadzenie w 37 minucie półfinałowego starcia. Powiększył tym samym swój dorobek bramkowy na turnieju do sześciu goli. Jego trafienie jednak mało znaczyło, gdy do roboty wziął się Fermin Lopez. Piłkarz grający na co dzień dla Barcelony zagwarantował Hiszpanii awans do półfinału, gdy we wcześniejszym meczu z Japonią zdobył dwa gole. W poniedziałek natomiast doprowadził do wyrównania, dzięki czemu Iberyjczycy nadal byli w grze. Gol pozwolił kadrze Hiszpanii marzyć o zwycięstwie, a zapewnił je Juanlu Sanchez z Sevilli, który pojawił się na murawie w drugiej połowie spotkania. To właśnie 20-letni obrońca zadał ostatni cios w rywalizacji i Hiszpania w piątek zagra o złoty medal.
(kaj)
Maroko – Hiszpania 1:2 (1:0)
1:0 – Rahimi (37, karny), 1:1 – F. Lopez (66), 1:2 – J. Sanchez (85)
Mecz Francja – Egipt zakończył się po zamknięciu numeru.