Fin za trzy punkty
Mimo niemal równolegle rozgrywanego meczu reprezentacji z Chorwacją, na trybunach zasiadło ponad 3000 widzów. Nie żałowali, bo byli świadkami zwycięstwa nad jednym z faworytów do awansu. W I połowie lepsze wrażenie zostawili po sobie gracze Wieczystej, choć to Podbeskidzie zdobyło bramkę. Po fatalnym zagraniu Rafała Pietrzaka piłkę przejął Paweł Czajkowski, który zagrał do Lucjana Klisiewcza. Strzał napastnika sparował bramkarz, ale z dobitką do pustej bramki pośpieszył Linus Ronnberg. Goście najlepszą okazję zmarnowali w 14 min, gdy strzał Manuela Torresa obronił bramkarz. Po zmianie stron Wieczysta kilkukrotnie zagroziła bramce gospodarzy. Blisko zdobycia gola był m.in. w 51 min Dani Sandoval oraz w 73 min Chuma, którego uderzenie z woleja obronił Konrad Forenc. Gospodarze świetną okazję mieli w 83 min, gdy w sytuacji sam na sam z Klisiewiczem górą był Antoni Mikułko.
(gru)