Sport

Filipowi Rakowi przygrzało

300-250 metrów przed metą przypomniałem sobie, że zapomniałem kremiku do opalania, no i to mnie z rytmu wybiło, bo przyjechałem na wakacje - szokował nasz średniodystansowiec.

Filip Rak, sportowiec rozgoryczony, sportowiec ironiczny? Fot. PAP/Adam Warżawa

Tę publikację można przeczytać dokonując płatności.

Tak, chcę zapłacićMasz konto? Zaloguj się