Sport

Fenomen młodej Stali

Drużyna z Rzeszowa jest najmłodsza na zapleczu ekstraklasy, ale nie przeszkadza jej to w walce o najwyższe cele.

Szymon Łyczko ma dopiero 18 lat, ale koledzy już mogą na nim polegać. Fot. Adam Starszyński/PressFocus

STAL RZESZÓW

Największą furorę w I lidze robi aktualnie prowadzony przez Marcina Brosza Bruk-Bet Termalica Nieciecza. „Słonie” wygrały 7 spotkań i zremisowały jedno, dzięki czemu z 5-punktową przewagą są wyraźnym liderem. Na miejscach premiowanych bezpośrednim awansem znajduje się także Stal Rzeszów, przeskakująca lepszym bilansem goli Wisłę Płock. Ponad 650 minut w podkarpackiej ekipie zaliczyło 7 zawodników, z czego 5... ma nie więcej niż 21 lat.

Nie ma się o co przyczepić

Rzeszowianie mają najmłodszy skład w I lidze. Jako jedyny zespół ma średnią wieku nieprzekraczającą 23 lat. Podstawowymi zawodnikami są: Szymon Łyczko (rocznik 2006), Michał Synoś (2007), Karol Łysiak (2004) czy Szymon Kądziołka (2006). Grających młodych jest tam jednak znacznie więcej, także tych zawyżających średnią wieku jak... 23-letni Tomasz Bała. Rzeszowianom to jednak w niczym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Drużynę prowadzoną przez Marka Zuba cechują polot, dynamika i fantazja. Oddaje dużo strzałów, często gości w polu karnym rywali, potrafi stosować pressing, płynne zdobywa przestrzeń. Stal opanowała też stałe fragmenty gry. Obecnie trudno jest się do niej o coś przyczepić. Tylko Bruk-Bet strzelił od niej więcej goli. Natomiast tylko niecieczanie, GKS Tychy i – mająca 3 mecze rozegrane mniej – Wisła Kraków straciły mniej. Nie jest to jednak przypadek, a wynik konsekwentnej i solidnej pracy, jaką w klubie wykonuje się od dłuższego czasu.

Szkolenie pełną parą

W sezonie 2022/23 Stal jako beniaminek dotarła do baraży o ekstraklasę. Potem straciła wielu kluczowych piłkarzy i trenera Daniela Myśliwca, który zakotwiczył w Widzewie. Wydawało się, że będzie to koniec rzeszowskiej hossy, ale Stal nie złamała się. W kolejnych rozgrywkach, już pod wodzą trenera Zuba, zajęła miejsce w środku stawki, jednocześnie wygrywając w klasyfikacji Pro Junior System – nieznacznie wyprzedzając Chrobrego Głogów oraz wyraźnie GKS Tychy. Już wtedy sporo mówiło się o jakości tamtejszej młodzieży, która ograna w poprzednim sezonie teraz kontynuuje progres. Marek Zub nazwał juniorów Stali niedocenianymi, a należy przecież podkreślić, że klub ma drużyny w trzech kategoriach Centralnej Ligi Juniorów – U-15, U-17 i U-19 (co poza ekstraklasą jest rzadkością). Szkolenie idzie tam pełną parą, zresztą wspomniana wygrana w PJS również wspomogła budżet „Żurawi” na cele związane z rozwojem młodzieży. Jaka jest tego tajemnica? Zub zaznaczył, że fundamentem wejścia juniora w świat seniora jest odpowiednie przygotowanie fizyczne. Bez niego nie będzie w stanie pokazać nawet najlepszego wyszkolenia technicznego czy taktycznego.

Jeszcze o Pro Junior System: istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że rzeszowianie ponownie wygrają klasyfikację. Formalnie wszystkie kluby zaplecza mają jeszcze po 0 punktów, bo aby te zaczęły się zawodnikom liczyć, muszą rozegrać co najmniej 450 minut i przynajmniej 10 meczów - czego nie dało się osiągnąć w 8 kolejek. Gdyby jednak punkty były „widoczne” już teraz, Stal byłaby wyraźnym liderem. Niektóre ekipy mają po kilkaset punktów, a w Rzeszowie sam Synoś ma na ten moment 1352 punkty. Do tego Łyczko dołożył 1302, a Kądziołka - 752.

Lider z Luksemburga

W kadrze Stali jest 11 wychowanków, choć oczywiście są też piłkarze bardziej doświadczeni, stanowiący spoiwo zespołu. Kapitanem jest 35-letni serbski napastnik Andreja Prokić, mający na koncie 3 gole i 2 asysty. Gwiazdą drugiej linii jest z kolei 30-letni reprezentant Luksemburga Sebastien Thill, autor 2 trafień i 4 ostatnich podań. W maju przedłużył kontrakt, choć miał na stole lepsze oferty. W Stali jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy, a – jak podał Szymon Janczyk z "Weszło" – klub wydaje na pensje ok. 3,6 mln złotych, czyli relatywnieniewiele. Miejski rywal, Resovia, płaciła o 2 mln więcej i spadła do II ligi. Gdy przez cztery sezony występowała na zapleczu, zawsze walczyła o utrzymanie i w końcu się doigrała. Dla Stali to trzeci sezon z rzędu w I lidze i już zrobiła znacznie więcej.

Oczywiście nie ma co jeszcze piać z zachwytu nad „Żurawiami”, skoro za nami mniej niż 25 procent sezonu. Młodzież ma to do siebie, że tak jak szybko jej forma potrafi zwyżkować, tak szybko potrafi opadać. Dodatkowo Stal ma nie tylko najmłodszą, ale i najwęższą kadrę w I lidze, liczącą 24 nazwiska. To znacznie ogranicza pole manewru, szczególnie w przypadku ewentualnych kontuzji czy zawieszeń. Wyjątkowo ciekawe będzie więc kolejne starcie z udziałem rzeszowian. W sobotę Stal bowiem podejmie lidera z Niecieczy.

Piotr Tubacki


11 916 PUNKTÓW

w klasyfikacji Pro Junior System za poprzedni sezon I ligi zdobyła Stal Rzeszów, wygrywając to zestawienie i inkasując 1,6 mln zł brutto nagrody.


NAJMŁODSZE SKŁADY W I LIDZE

1. Stal Rzeszów średnia 22,8 lat

2. GKS Tychy                  23,1

3. Stal Stalowa Wola     23,3

4. Pogoń Siedlce           23,4

5. Znicz Pruszków         23,7