Faworyt nie zawodzi


TAURON I LIGA

Siatkarze MKS-u Będzin, faworyci I-ligowych zmagań, zmierzają po zwycięstwo w sezonie zasadniczym. W ostatniej kolejce wygrali wyjazdowe spotkanie w Nowej Soli 3:0 (25:19, 25:23, 25:13). Grzegorz Pająk, doświadczony rozgrywający, umiejętnie kieruje poczynaniami kolegów i w ostatnim meczu po raz piąty zdobył statuetkę. Jednak wynik nie odzwierciedla tego co się działo na parkiecie.


- Przez dwa i pół seta gospodarze twardo walczyli o każdy punkt - mówił po meczu trener MKS-u, Wojciech Serafin. - Dopiero w połowie trzeciej odsłony rywale odpuścili i wygraliśmy do 13. Staraliśmy się dobrze i skutecznie zagrywać oraz atakować. Jestem zadowolony z realizacji założeń taktycznych przez mój zespół. Gramy dobrze i chcemy trzymać odpowiedni poziom już do końca. Mamy jeszcze rezerwy i mam nadzieję, że uruchomimy je w kluczowych momentach w play offie. A w nim czekają nas trudne mecze, bo ta liga jest szalenie wyrównana.


Zespół BBTS-u Bielsko-Biała, spadkowicz z PlusLigi, zajmuje trzecie miejsce w tabeli, z 27 meczów wygrał 21, w tym aż osiem po tie-breaku. W 1. rundzie ekipa Serhija Kapleusa wygrała z Olimpią Sulecin 3:0, ale w rewanżu tak łatwo nie było. Siatkarze BBTS-u po wygraniu dwóch setów do 15 i 23 w kolejnych już nie byli tak skuteczni i przegrali do 19 i 22. W tie-breaku wyraźnie dominowali i zakończył się wygraną do 9. Bielszczanie muszą być czujni, bo na ich trzecie miejsce mocno napierają drużyny ze Świdnika i Bydgoszczy. 


Siatkarze beniaminka z Jaworzna dzielnie walczą o utrzymanie się w lidze, a rywalizacja z wrocławską Gwardią pewnie będzie trwała do samego końca. Zespół trenera Tomasza Wątorka przegrał w Siedlcach 2:3 (25:20, 25:22, 17:25, 22:25, 10:15). Siatkarze MCKiS Jaworzno po raz czwarty w tym sezonie przegrali po tie-breaku. Mają 6 pkt przewagi nad Gwardią i trzy mecze na własnym parkiecie: z Astrą Nowa Sól, Olimpią Sulecin oraz SMS-em Spała. Szansa na utrzymanie jest duża.

(ws)