Ayase Ueda to najskuteczniejszy japoński zawodnik Pucharu Azji. Na razie strzelił 4 gole. Fot. Jia Haocheng/Xinhua/PressFocus


Faworyci robią swoje


PUCHAR AZJI

Ostatnie spotkania 1/8 finału Pucharu Azji rozstrzygnęły się zgodnie z oczekiwaniami. Japonia nie dała żadnych szans Bahrajnowi, od początku do końca ukazując swoją wyższość. Wynik otworzył Ritsu Doan z niemieckiego Freiburga, dobijając strzał z dystansu swojego kolegi. Dwa kolejne gole „Samurajowie” strzelili wykorzystując niefrasobliwość obrońców rywali. Nie udało im się jednak zachować czystego konta, co... nie może dziwić. W każdym dotychczasowym spotkaniu Pucharu Azji można się było czepiać ich bramkarza Ziona Suzukiego i nie inaczej było w starciu z Bahrajnem! 21-latek broniąc wcale nietrudne uderzenie nie wybił piłki poza boisko, lecz pionowo nad siebie. Chcąc naprawić niepewną interwencję, zderzył się z własnym obrońcą i wepchnął futbolówkę do siatki. Suzuki to najsłabszy punkt faworyta mistrzostw, ale na jego szczęście jakość kolegów z pola i słabość „czerwonych” nie przeszkodziły w awansie do ćwierćfinału. – Każdy przeciwnik będzie szukał naszych słabych punktów. Musimy to poprawić i być skoncentrowani przez 90 minut – powiedział kapitan Wataru Endo (z Liverpoolu) w kontekście braku czystego konta na mistrzostwach.

 

W kolejnej rundzie Japonia zagra z inną azjatycką potęgą – Iranem, który miał zaskakujące problemy z Syrią. Ta po raz pierwszy w historii wyszła z grupy Pucharu Azji (w 7. turnieju). Irańczycy mieli wyraźną przewagę i prowadzili po golu z karnego Mehdiego Taremiego z Porto. Po przerwie mieli okazje na podwyższenie, ale... Syria niespodziewanie wyrównała – również z „jedenastki”! Po bramce zyskała dodatkową energię, a Iran nie potrafił jej przełamać. Dodatkowo tuż przed dogrywką stracił Taremiego, który zobaczył drugą żółtą kartkę (pierwsza była bardzo wątpliwa). Ostatecznie doszło do niespodziewanych karnych i tam Iran już się nie pomylił, awansując do ćwierćfinału.

 

Piotr Tubacki


1/8 FINAŁU

Bahrajn – Japonia 1:3 (0:1)

0:1 – Doan (31), 0:2 – Kubo (49), 1:2 – Suzuki (64, sam.), 1:3 – Ueda (72)

 

Iran – Syria 1:1 (1:0, 1:1, 1:1), w karnych 5:3

1:0 – Taremi (34), 1:1 – Kharbin (64)

 

ĆWIERĆFINAŁY

 2.02: Tadżykistan – Jordania (12.30), Australia – Korea Pd. (16.30); 3.02: Iran – Japonia (12.30), Katar – Uzbekistan (16.30)