Sport

Euromargines

Kolejni gracze NBA nie zagrają na mistrzostwach Europy. Kluby zza Atlantyku chronią swoich zawodników przed kontuzjami i przeciążeniami.

Rudy Gobert i Donte DiVicenzo to gwiazdy Minnesoty, ale nie EuroBasketu... Fot. Tony Quinn/SipaUSA/SIPA USA / Press Focus

EUROBASKET

Kibice mają prawo być zawiedzeni. Fani gremialnie kupowali bilety na EuroBasket, a teraz kolejne zespoły ogłaszają nazwiska graczy, którzy... nie zagrają.

Polacy po konsultacjach z San Antonio Spurs ogłosili, że zgrupowanie opuszcza Jeremy Sochan (uraz łydki). To miała być jedna z największych gwiazd grupy D, która zagra w Spodku. Katowice oblepione były banerami z podobizną Jeremiego, uśmiechał się z przystanków autobusowych, przejeżdżających tramwajów czy plakatów na słupach.EuroBasket odpuścić musi także Igor Milicić junior. Niedawno podpisał kontrakt z Philadelphia 76ers, ma szansę grać na zapleczu NBA, ale w Spodku nie wystąpi. Tak zdecydowali lekarze. Milicić jr od maja boryka się z kontuzją kolana.

Reprezentacja Francji przyjedzie do Katowic wręcz zdziesiątkowana. Największym ciosem dla Trójkolorowych jest niewątpliwie brak Victora Wembanyamy, który już pod koniec czerwca zapowiedział, że zamierza się skupić na powrocie do pełnego zdrowia przed nowym sezonem NBA. Mathias Lessort z Panathinaukosu też ogłosił, że nie zagra z powodu kontuzji. Urazy wykluczyły Evana Fourniera (Olympiakos Pireus) oraz Rudy'ego Goberta (Minnesota Timberwolves). Ten ostatni zdecydował, że kończy reprezentacyjną karierę. 23-letni Moussa Diabate (Charlotte Hornets) zrezygnował z udziału w ME z powodów osobistych. Wydawało się, że to koniec kłopotów, ale przed kilku dniami okazało się, że Vincent Poirier z euroligowego Anadolu Efesu Stambuł również odpadł (kontuzja kolana). Od początku zgrupowania Les Bleus miał on problemy zdrowotne, a urazu, który przesądził o jego nieobecności w Spodku, nabawił się podczas niedawnego meczu testowego z Hiszpanią w Badalonie.

Dreszcz niepokoju przeżyli niedawno Słoweńcy. Luka Doncić kończył towarzyski mecz w Rydze z Łotyszami, utykając. Gwiazdor Los Angeles Lakers też doznał kontuzji kolana, nie zagrał w ostatniej kwarcie wspomnianego spotkania. Kolega z zespołu, Gregor Horvath, tak pechowo upadł, że uderzył w nogi Doncicia. Wydaje się, że Doncić jednak w Katowicach się pojawi. Federacja słoweńska ogłosiła, że kontuzja nie jest poważna. Potwierdziły to też amerykańskie media, konkretnie dziennikarz Mark Stein.

Duże kłopoty mają też Hiszpanie. W niedzielę okazało się, że skrzydłowy Alberto Abalde musi opuścić zgrupowanie. 29-latek, który na co dzień gra w Realu Madryt, przez uraz przywodziciela lewej nogi musi pauzować przez blisko miesiąc. Bardzo prawdopodobne, że na EuroBaskecie nie pojawi się też inna gwiazda – Santi Aldama nie trenuje z kadrą. Zawodnik Memphis Grizzlies też narzeka na uraz, a jego brak będzie ogromnym ciosem w potencjał Hiszpanów.

Donte DiVincenzo z Minnesota Timberwolves także nie zagra w mistrzostwach Starego Kontynentu. Włoska federacja niedawno dla niego wystarała się o paszport, ale wszystko na darmo. „Z powodu problemów zdrowotnych nie dam rady przyjechać” – napisał DiVincenzo. 28-latek od siedmiu sezonów gra w NBA.

Kluby NBA chronią swoich graczy i pod każdym pretekstem (najdrobniejszy uraz) zakazują gry w reprezentacjach. „Niewątpliwie to ogromny zaszczyt reprezentować swój kraj, jednak, bądźmy szczerzy, to nie igrzyska olimpijskie ani mistrzostwa świata. Jasne, gwiazdy takie jak Nikola Jokić i Giannis Antetokounmpo grają w EuroBaskecie, ale z drugiej strony tacy zawodnicy jak Victor Wembanyama i Rudy Gobert rezygnują z Euro, aby skupić się na nadchodzącym sezonie. Unikanie kontuzji i przemęczenia to mądre posunięcie” – czytamy na jednym z amerykańskich portali.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że te słowa najlepiej oddają sytuację gwiazd przed mistrzostwami naszego kontynentu...

(pp)