Sport

Emocje na koniec roku

Grające klasę niżej Tempo Puńców pokonało Kuźnię Ustroń, sprawiając pucharową niespodziankę.

Pucharowa przygoda Tempa Puńców kontynuowana będzie wiosną. Fot. Dorota Dusik

Finał rozgrywek Poltent Puchar Polski na szczeblu podokręgu Skoczów był widowiskiem godnym ostatniego spotkania w roku. W Puńcowie miejscowe Tempo sprawiło swoim kibicom miłą niespodziankę. Grający w II lidze śląskiej (5. liga) podopieczni Michała Pszczółki przy gromkim dopingu fanów pokonali występującą klasę wyżej Kuźnię Ustroń 2:1 i trzeci raz sięgnęli po okazałe trofeum, czek na 2500 złotych oraz awans do wiosennych rozgrywek na szczeblu Śląskiego ZPN.

W I połowie nic tego nie zapowiadało. Drużyna gości z dwójką Sikorów - ojcem Adrianem i 15-letnim synem Łukaszem - w ataku dyktowała warunki gry. Duża przewaga zaowocowała tylko jednym golem, bo jedynie w 27 min Kamil Szlufarski po zagraniu A. Sikory wygrał sam na sam z Wojciechem Maciejowskim. W pozostałych przypadkach 21-latek okazał się zaporą nie do pokonania.

Miejscowi przed przerwą odpowiedzieli dwoma groźnymi akcjami, w których wykazał się Karol Szymecki, ale po zmianie stron i roszadach w składzie Tempa 18-latek w bramce Kuźni skapitulował dwukrotnie. W 52 min, po rzucie wolnym wykonanym przez Adama Kaletę zza linii bocznej pola karnego, Kacper Nowak tylko przyłożył nogę do płasko uderzonej piłki i strzałem z bliska w „krótki” doprowadził do wyrównania. Natomiast 4 minuty później po akcji wyprowadzonej przez Michała Tobiasza Szymon Gabryś uderzył z dystansu i ustalił wynik.

Zdenerwowani goście zaczęli grać nerwowo, a w dodatku Adrian Rakowski został ukarany czerwoną kartką. Pod prysznic za dwie żółte kartki musiał się też udać Jose Carabali. I choć przyjezdni do końca groźnie atakowali, to rezultat nie uległ zmianie. Kibice jednak do ostatniego gwizdka przeżywali spore emocje, bo groźnych sytuacji pod obiema bramkami nie brakowało, więc radość z pucharowej niespodzianki w Puńcowie była ogromna.

Jerzy Dusik

◾  Tempo Puńców - Kuźnia Ustroń 2:1 (0:1)

Bramki: Nowak 52, Gabryś 56 - Szlufarski 27.

TEMPO: Maciejowski - Suchanek (54. Szlajss), Nowak, Rucki, Kaleta, Mikołaj Tobiasz (46. Pezda) - Matuszny (32. Pastuszak), Michał Tobiasz (66. Volkmer), Ścibor (82. Pszczółka), Gabryś - Stasiak (46. Morys). Trener Michał PSZCZÓŁKA.

KUŹNIA: Szymecki - Surowiec, Carabali, Ligocki - Waliczek (69. Rycka), Szlufarski, Bui, Rakowski, Bernard (61. Bujok) - A. Sikora (61. Tarasz), Ł. Sikora (46. Pietraczyk). Trener Karol SIEŃSKI.

Sędziował Sławomir Kantor (Skoczów). Widzów 200.

Żółte kartki: Ścibor, Michał Tobiasz, Kaleta - Surowiec, Carabali, Bui, Tarasz, czerwone: Rakowski (60, uderzenie rywala), Carabali (78, druga żółta).