Emocje gwarantowane
Mimo odejścia kilku gwiazd, nowy sezon zapowiada się ekscytująco. Kandydatów do złota jest przynajmniej czterech.
Zawiercianie liczą, że dzięki stabilizacji wywalczą wreszcie upragnione złoto. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus
PLUSLIGA
Za nami już pierwsze mecze nowego sezonu. Po trzech latach przerwy elita znów liczy 14 drużyn. W roli beniaminka wystąpi InPost ChKS Chełm. To absolutny nowicjusz, po raz pierwszy bowiem zagra w PlusLidze.
Kolejna rewolucja
Patrząc na składy, faworytami wydają się broniąca tytułu Bogdanka LUK Lublin, a także wicemistrz kraju i finalista Ligi Mistrzów z zeszłego sezonu - Aluron CMC Warta Zawiercie, trzeci w poprzednim sezonie PGE Projekt Warszawa oraz Asseco Resovia. W tym ostatnim klubie, co w ostatnich latach jest zresztą regułą, doszło do kadrowej rewolucji. Zespół opuściło dziewięciu zawodników: Karol Kłos, Stephen Boyer, Łukasz Kozub, Adrian Staszewski, Krzysztof Rejno, Bartosz Bednorz, Gregor Ropret, Patryk Niemiec oraz Dawid Ogórek. Z Rzeszowem pożegnał się też fiński szkoleniowiec Tuomas Sammelvuo. Zastąpili ich: Karol Butryn, Marcin Janusz, Wiktor Nowak, Artur Szalpuk, Yacine Louati, Erik Shoji, Mateusz Poręba, Danny Demyanenko i Beau Graham. Nad nowym projektem czuwa Massimo Botti, który po mistrzowskim sezonie w Lublinie postanowił poszukać nowego wyzwania. - Jeśli się ma taki potencjał, to trzeba sobie stawiać wysokie cele, a gramy też w Lidze Mistrzów, więc wszystko jest przed nami. Mamy na tyle doświadczoną grupę zawodników i ograną w różnych sytuacjach, która wie jak funkcjonować i jak nie popełniać błędów, które może się zdarzały przez ostatnie lata – ocenił Marcin Janusz, nowy rozgrywający ekipy z Rzeszowa.
Wymiana ogniw
Pozostali faworyci postawili na stabilizację, wymieniając tylko pojedyncze ogniwa. Na przykład w Aluronie CMC Warcie za atakującego Karola Butryna i libero Luke’a Perry’ego pozyskano reprezentantów Polski, Bartłomieja Bołądzia i Jakuba Popiwczaka. W PGE Projekcie doszło do wymiany z Asseco Resovią. Do Warszawy powędrował Bartosz Bednorz, w drugą stronę Artur Szalpuk.
- Trudno przy zmianach porównywać zawodników, bo oni się różnią. Natomiast po odejściach jesteśmy zadowoleni z tego, co zbudowaliśmy. Od kilku lat jestem przekonany, że zespół kontynuujący pracę w podobnym składzie automatycznie staje się bardziej efektywny. To chyba dobrze, że reprezentanci Polski wybierają mocne kluby do kontynuowania swoich karier – stwierdził Kryspin Baran, prezes Jurajskich Rycerzy.
Jastrzębie bez medalu?
Po raz pierwszy od kilkunastu lat w gronie faworytów brakuje JSW Jastrzębskiego Węgla. Ze względu na problemy finansowe głównego sponsora, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zespół opuściło kilku kluczowych zawodników. Tomasz Fornal, Norbert Huber i Timothee Carle wyjechali za granicę, za Popiwczak przeniósł się do Zawiercia. - Jesteśmy w trudnym momencie, bo przede wszystkim nasz sponsor jest w okresie dużych perturbacji finansowych, a - niestety - ta aura przekłada się na nas. Musimy się pogodzić, że pozbyliśmy się gwiazd, które były u nas ikonami – przyznał prezes Adam Gorol, szefujący klubowi niemal 10 lat. - Mamy godnych następców, choć oczywiście nikt od razu nie będzie Fornalem czy Popiwczakiem. Wierzymy, że mieszanka młodości i doświadczenia zadziała i pokażemy wysoką jakość sportową. Mam świadomość, że są w lidze kluby o teoretycznie większym potencjale, naszpikowane gwiazdami, będące zdecydowanymi kandydatami do strefy medalowej, ale z drugiej strony w 2017 roku, jako drużyna o średnim potencjale, zdobyliśmy brązowy medal. Sport pokazuje, że warto walczyć, warto chcieć. Nie jesteśmy na straconej pozycji – dodał.
Argentyńczyk z przypadku
PlusLigę opuściło latem kilka największych gwiazd - oprócz Fornala i Hubera wyjechali też m.in. Bartosz Kurek, Stephen Boyer i trener Marcelo Mendez. Nie oznacza to jednak, że nasza ekstraklasa straciła na znaczeniu i poziomie. Nic bardziej mylnego! Wciąż jest atrakcyjnym miejscem dla siatkarzy. Najgłośniejszym letnim transferem było bez wątpienia pozyskanie przez 8. klub zeszłego sezonu rozgrywającego Luciano De Cecco. 37-letni Argentyńczyk, uważany za jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji na świecie, zadebiutuje w polskiej ekstraklasie. Przenosi się do Częstochowy z włoskiej Modeny.
Do jego transferu doszło jednak... przypadkiem. Pierwotnie w Częstochowie miał grać perspektywiczny Francuz Amir Tizi-Oualou. W czerwcu okazało się jednak, że jego kontrakt wykupiła wspomniana Modena, która równocześnie rozwiązała umowę z utytułowanym De Cecco. Argentyńczyk, brązowy medalista olimpijski z Tokio, nie od razu zgodził się przenieść do Steam Hemarpol Politechniki, ale ostatecznie na to przystał.
W Polsce w nadchodzącym sezonie po raz pierwszy zagra również aktualny mistrz świata z reprezentacją Włoch Kamil Rychlicki, który dołączył do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wielki powrót do PlusLigi zanotuje natomiast atakujący Alan Souza. Gwiazdor reprezentacji Brazylii dwa lata temu bronił barw Indykpolu AZS Olsztyn i był najlepszym atakującym oraz punktującym ligi. Przenosi się z japońskiego Torray Arrow do PGE GiEK Skry Bełchatów.
Michał Micor, Włodzimierz Sowiński
Tak będą grali
a) po trzech latach przerwy o mistrzostwo kraju rywalizować będzie 14 drużyn.
b) rozgrywki składać się będą z dwóch faz, zasadniczej i play offu. W pierwszej zespoły zagrają systemem każdy z każdym mecz i rewanż. Za wygraną 3:0 lub 3:1 drużyna otrzyma 3 punkty, za zwycięstwo 3:2 dwa, natomiast za porażkę 2:3 punkt. Kolejność w tabeli po każdej kolejce ustalana jest według liczby zdobytych punktów. W przypadku ich równej liczby o wyższym miejscu decydują: liczba wygranych meczów, wyższy stosunek setów zdobytych do straconych, wyższy stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.
c) drugiej fazie 8 najlepszych drużyn po sezonie zasadniczym przystąpi do trzystopniowego play offu i grać będą według miejsc zajętych w tabeli: pierwsza z ósmą, druga z siódmą, trzecia z szóstą i czwarta z piątą. W ćwierćfinałach i półfinałach rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym z nich. Gospodarzami pierwszych spotkań będą zespoły, które po fazie zasadniczej zajęły wyższe miejsce.
d) rywalizacja o medale toczyć się będzie do trzech wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym z nich.
e) dwie przegrane drużyny z pierwszej rundy play offu (wyżej sklasyfikowane po zakończeniu fazy zasadniczej) rywalizować będą o miejsca 5-6 do dwóch wygranych, ze zmianą gospodarza po każdym meczu. Gospodarzem pierwszego będzie zespół, który po fazie zasadniczej zajął wyższe miejsce.
f) podobnie jak w poprzednim sezonie, kluby nie będą już walczyć po zakończeniu fazy zasadniczej o miejsca 9-14.
g) ostatni zespół spadnie do 1. ligi.
MISTRZOWIE POLSKI W XXI WIEKU
2000/01 Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle2001/02 Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle
2002/03 Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle
2003/04 Ivett Jastrzębie Borynia
2004/05 BOT Skra Bełchatów
2005/06 BOT Skra Bełchatów
2006/07 PGE Skra Bełchatów
2007/08 PGE Skra Bełchatów
2008/09 PGE Skra Bełchatów
2009/10 PGE Skra Bełchatów
2010/11 PGE Skra Bełchatów
2011/12 Asseco Resovia
2012/13 Asseco Resovia
2013/14 PGE Skra Bełchatów
2014/15 Asseco Resovia
2015/16 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2016/17 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2017/18 PGE Skra Bełchatów
2018/19 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2019/20 nie dokończono rozgrywek
2020/21 Jastrzębski Węgiel
2021/22 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
2022/23 Jastrzębski Węgiel
2023/24 Jastrzębski Węgiel
2024/25 Bogdanka LUK Lublin
TAK BYŁO W UBIEGŁYM SEZONIE
1. Bogdanka LUK Lublin2. Aluron CMC Warta Zawiercie
3. PGE Projekt Warszawa
4. JSW Jastrzębski Węgiel (Puchar Polski)
5. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
6. Asseco Resovia
7. PGE GiEK Skr Bełchatów
8. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
9. Indykpol AZS Olsztyn
10. Ślepsk Malow Suwałki
11. Trefl Gdańsk
12. Cuprum Stilon Gorzów Wlkp.
13. Barkom Każany Lwów
14. PSG Stal Nysa (spadek)
15. GKS Katowice (spadek)
16. Nowak-Mosty MKS Będzin (spadek)
