Emerytura Johna W.
Po 11 sezonach w NBA zawodniczą karierę zakończył John Wall.
To już jest koniec! John Wall więcej nie zagra w NBA! Fot. Brett Davis-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus
To niewątpliwie wydarzenie tygodnia w NBA. John Wall zadeklarował, że kończy karierę! 34-latek na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił okolicznościowe wideo zatytułowane: "Retired but never done" (Na emeryturze, ale pozostaję w grze).
"Gonię za piłką odkąd ledwo chodziłem. Podjazdy, parki, zatłoczone siłownie, treningi o 5:00 rano” – powiedział Wall, oglądając wideo z najważniejszymi momentami swojej kariery. „Dałem z siebie wszystko w tej grze, od Raleigh, przez Kentucky, po ligę. Każda koszulka, którą miałem na sobie, oznaczała coś więcej niż tylko zwycięstwa i statystyki. Chodziło o reprezentowanie czegoś większego, a bez was nie dałbym rady" - słyszymy opowieść zawodnika. „Mojej rodzinie, a szczególnie mamie, dziękuję za poświęcenie. Mam nadzieję, że jesteście ze mnie dumni. Moim kolegom z drużyny, trenerom i szkoleniowcom dziękuję za wiarę we mnie. A kibicom za to, że sprawiliście, że czułem się niepokonany. Dziś schodzę z boiska, ale nie odchodzę od basketu. Koszykówka zawsze będzie obecna w moim życiu. W obliczu nowych możliwości czuję, że nadszedł czas, by pewnie wkroczyć w kolejny rozdział. Dziękuję za każdy doping, za każdą chwilę. Na emeryturze, ale nigdy nie kończę, robię to w stylu Walla”.
Wall w 2010 roku został wybrany z pierwszym numerem draftu prze Washington Wizards. W Waszyngtonie grał razem z Marcinem Gortatem. W sieci nie brakuje krótkich filmów ze wspólnych akcji tego duetu. "Legenda! Wszystkiego dobrego John! Ciesz się wolnym czasem!" - napisał Gortat.
Walla pięciokrotnie wybierano do Meczu Gwiazd. Wystąpił w blisko 700 meczach NBA (w tym 647 w sezonie zasadniczym). 13 stycznia 2023 roku rozegrał ostatnie spotkanie w NBA, w meczu Clippers z Denver w 29 minut zdobył 16 punktów. Karierę skończył przedwcześnie z powodu nękających go kontuzji.
Do decyzji Walla odniósł się jego pierwszy klub. "Jeden z naszych najlepszych graczy w historii organizacji. Definicja epoki. Trwałe dziedzictwo. Czarodziej na zawsze. Gratulacje z okazji przejścia na emeryturę" - napisano na profilu Washington Wizards. W tym klubie Wall ma najwięcej asyst oraz przechwytów.
Słowa uznania dla Walla skierowali m.in. były kumpel z Wizards Bradley Beal oraz Karl-Anthony Towns, też wychowanek Wildcats."Jedna z najbardziej elitarnych, dominujących i przełomowych postaci, jakie kiedykolwiek widziała liga. Dziękuję, że powitałeś mnie z otwartymi ramionami i motywowałeś do bycia najlepszym, jakim mogę być" - napisał w portalu X Beal.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku Wall został zatrudniony (tymczasowo) przez stację ESPN jako komentator meczów ligowych. Wtedy skomentował dwa spotkania. Niewykluczone, że już niedługo wróci do tej roli.
(p)
