Luka Modrić już przeszedł do historii, a jeszcze zaskakuje. Fot. PAP/EPA


Elita weteranów

Chorwat Luka Modrić został najstarszym strzelcem gola w finałach mistrzostw Europy.


KULISY EURO

W wieku 38 lat i 289 dni Luka Modrić trafił do siatki w poniedziałkowym meczu z Włochami (1:1) w Lipsku. Poprzednim najstarszym piłkarzem, który wpisał się na listę strzelców, był Austriak Ivica Vastić w spotkaniu z... Polską (1:1) na Euro 2008. Miał wtedy 38 lat i 257 dni.

Najstarsi snajperzy ME

38 lat, 289 dni Luka Modrić Chorwacja - Włochy 2024

38 lat, 257 dni Ivica Vastić Austria - Polska 2008

37 lat, 321 dni Goran Pandev Macedonia Płn. - Austria 2021

37 lat, 61 dni Zoltan Gera Węgry - Portugalia 2016

36 lat, 194 dni Gareth McAuley Irlandia Płn. - Ukraina 2016

36 lat, 138 dni Cristiano Ronaldo Portugalia - Francja 2021

35 lat, 286 dni Luka Modrić Chorwacja - Szkocja 2021


Wiara Niemców rośnie

Pomimo dobrych występów niemieckiej drużyny w fazie grupowej, większość jej kibiców nie wierzy, że wywalczy czwarty tytuł mistrzowski. Jednakże wiara w zespół trenera Juliana Nagelsmanna wzrosła w porównaniu z wiosną. Z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej YouGov wynika, że 16 procent ankietowanych uważa, że niemiecka drużyna może zdobyć tytuł. Pod koniec listopada ubiegłego roku tylko 2% ankietowanych stwierdziło, że niemiecka drużyna będzie świętować czwarty tytuł mistrza Europy. Ponad dwa miesiące przed rozpoczęciem turnieju było to 6 procent.

Fura szczęścia Włochów

To był cud - podkreślają media we Włoszech po meczu z Chorwacją (1:1), w którym „Azzurrich” przed odpadnięciem z mistrzostw Europy uratowała bramka strzelona w ostatnich sekundach, gdy wiara w awans pozostała już tylko nieuleczalnym optymistom - stwierdzili komentatorzy.

Mattia Zaccagni podarował Włochom 1/8 finału - podkreśla „La Gazzetta dello Sport”, zaznaczając, że trafił w ostatnich chwilach doliczonego czasu. Dziennik dodaje, że Zaccagni strzelił „bramkę - arcydzieło”. Przyznaje też w komentarzu: „Nie graliśmy dobrze”, „Byliśmy uwieszeni jak zwykle na Donnarummie”, stojącym w bramce. „Możemy się uśmiechnąć, ale z... zaciśniętymi zębami”- podsumowuje gazeta. „Przyjmijmy to i świętujmy”- zachęca. Sprawozdawcy telewizyjni ocenili, że kibice mają po meczu w Lipsku zszarpane nerwy i będą długo dochodzić do siebie. Czas na to mają do soboty, kiedy broniący tytułu mistrzowie Europy zagrają w Berlinie ze Szwajcarią.

„Corriere dello Sport” pisze, że napastnik rzymskiego Lazio znalazł „czarodziejski sposób”, by zapewnić reprezentacji 2. miejsce w grupie. Jak relacjonuje dziennik, „reprezentacja pokazała wspaniały charakter i dużo odwagi, ale trzeba dogłębnie popracować, by wyeliminować liczne błędy, jakie widać było i tego wieczoru, i w meczu z Hiszpanią”.

Agencja Ansa napisała, że Włosi byli „szczodrzy i nielogiczni”. Kiedy byli już „skazani na swoje przeznaczenie” i wydawało się, że awans nigdy nie nadejdzie, los się nagle odmienił.

„Oto piękno piłki nożnej”- zauważa się w Italii.

(PAP)