Alan Czerwiński jest doskonale znany kibicom z Katowic. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus


Element podróżniczy

GKS Katowice dalej się wzmacnia. Tym razem do klubu z Bukowej ma dołączyć piłkarz z ekstraklasy.

Poprzednie ruchy GieKSy na rynku mogły się podobać kibicom. W końcu katowicki zespół wzmocnili wyróżniający się piłkarze na zapleczu elity. Kontrakty z klubem podpisali Lukas Klemenz (Górnik Łęczna), Borja Galan (Odra Opole), Sebastian Milewski (Arka Gdynia) oraz Adam Zrelak, który spadł do I ligi z Wartą Poznań.

Tym razem GieKSa ma zaskoczyć i dogadać się na transfer piłkarza z Lechem Poznań. Testy medyczne w klubie przechodzi prawy obrońca Alan Czerwiński, który od 4 lat reprezentował barwy „Kolejorza”. W ekstraklasie rozegrał 167 meczów, w których strzelił 4 gole i zaliczył 23 asysty. W poprzednim sezonie zagrał w 27 spotkaniach ligowych i uzbierał w sumie 1462 minut na boiskach ekstraklasy. Ponadto zagrał w dwóch spotkaniach eliminacji do Ligi Konferencji Europy. W Poznaniu nie był kluczowym graczem, a w Katowicach może stać się jednym z ważniejszych zawodników w talii Rafała Góraka.

Zna Bukową

Warto przypomnieć, że dla Czerwińskiego – o ile pozytywnie przejdzie testy medyczne – będzie to powrót na Bukową. Z GKS-em Katowice związany był w latach 2012-17. To właśnie w stolicy województwa śląskiego rozwinął skrzydła i został wypatrzony przez ekstraklasowe Zagłębie Lubin. Dla GieKSy w I lidze rozegrał 137 spotkań. Po latach nadarzyła się okazja na powrót do klubu, dzięki któremu zaistniał na szczeblu centralnym.

Wcześniej Czerwiński grał w Rekordzie Bielsko-Biała oraz w juniorskich zespołach Bolesława Bukowno i Wisły Kraków. 31-latek wydaje się kolejnym bardzo przemyślanym ruchem GKS-u, który będzie ze wszystkich sił starał się utrzymać w lidze. Beniaminkowie nie mają łatwego życia w ekstraklasie, a postawienie na graczy, którzy wyróżniali się w I lidze oraz takich, którzy mają doświadczenie w ekstraklasie, może przynieść wymierne korzyści.

Włóczykij

Pewnym odstępstwem od normy przyjętej tego lata w Katowicach ma być sprowadzenie Imrana Oulada Omara. „Przegląd Sportowy” poinformował, że anonimowy dla polskich kibiców zawodnik ma także przebywać na testach przy Bukowej. Kim jest wspomniany piłkarz? To ofensywny pomocnik rodem z Holandii. Ma 26 lat, ale w swojej karierze zwiedził już mnóstwo klubów.

Jeszcze jako nastolatek co chwilę zmieniał młodzieżowe kluby w Amsterdamie. Później, w latach 2015-18, grał dla młodzieżówek Heerenveen, Zeeburgii i Achillesa. W końcu jako 21-latek przeniósł się na Słowację, gdzie przez pół roku grał dla AS Trenczin. Następnie na chwilę wrócił do ojczyzny i grał dla FC Den Bosch, a w 2019 rozpoczął swoją podróż po klubach świata. Zwiedził Rumunię, Gruzję, Rosję, a w końcu we wrześniu 2023 wylądował w Izraelu, w Hapoelu Beer Shewa.

Podbił Gruzję

Minionych rozgrywek nie zaliczy do udanych, bo był głównie rezerwowym. Najlepszy okres w jego karierze przypadł na czas grania dla Dinama Tbilisi. W sezonie 2022/23 zdobył 13 bramek w 21 spotkaniach ligi gruzińskiej. Rozgrywki w jego wykonaniu były na tyle dobre, że poskutkowały przenosinami do Hapoelu. Teraz zawodnik potrzebuje odbudowy, stąd też pojawił się przy Bukowej.

GKS nie zamierza się poddawać na rynku transferowym. W grze wciąż jest możliwość podpisania kontraktu z Bartoszem Nowakiem z Rakowa, choć strona częstochowska na razie nie chce pozbywać się piłkarza. Ponadto w ostatnim meczu sparingowym z Odrą Opole testowany był 21-letni bramkarz Jakub Ojrzyński. Dlatego w GieKSie pod względem transferów wciąż wiele może się wydarzyć.

Kacper Janoszka