Sport

Ekstraklasa w... pierwszej lidze!

Grupa zawodników przeniosła się szczebel niżej, gdzie sezon zapowiada się bardzo ciekawie.

Karol Gruszecki kontra Mateusz Dziemba. Teraz takie pojedynki obejrzymy na... zapleczu elity! Fot. Piotr Kieplin / Press Focus

I LIGA MĘŻCZYZN

Rozgrywki startują już w ten weekend. Nowe przepisy ekstraklasy (nie ma już przymusu, by występował gracz z Polski) spowodowały exodus Polaków na jej zaplecze! Do I ligi przeprowadzili się m.in. Karol Gruszecki (ostatnio Anwil Włocławek, 13 lat na boiskach ekstraklasy, były reprezentant Polski), Mateusz Dziemba (ostatnio Czarni Słupsk, 11 lat w ekstraklasie, grał w lidze francuskiej), Jarosław Mokros (ostatnio Dziki Warszawa, 15 lat w ekstraklasie), Piotr Niedźwiedzki (ostatnio Górnik Wałbrzych, pięć sezonów w ekstraklasie), Szymon Ryżek (ostatnio MKS Dąbrowa Górnicza, pięć sezonów w ekstraklasie), Maciej Żmudzki (ostatnio Zastal Zielona Góra, pięć sezonów w ekstraklasie, mistrz Polski w barwach Kinga Szczecin) i inni.

Kilku z nich to weterani, ale niemal każdy gwarantuje dużą jakość. Niektórzy już teraz odgrażają się, że chcą wprowadzić swoje drużyny do elity.

Spadkowicz chce awansu

Kto będzie zatem faworytem nadchodzących rozgrywek? Ambicje szybkiego powrotu do elity ma spadkowicz, PGE Spójnia Stargard. Wzmocnił ją Łotysz Ilja Gromovs, środkowy (31 lat, 211 cm), który ma doświadczenie w Lidze Mistrzów, a w ostatnim sezonie w lidze słowackiej (zespól Spišski Rytieri) notował średnio 10,8 punktu i 9,1 zbiórki. Nowym zawodnikiem został też amerykański rozgrywający Jalen Ray. 26-latek w Europie grał dotychczas w Wielkiej Brytanii oraz w Kosowie, teraz ma być mózgiem Spójni. Mimo mocnego składu stargardzianie zaliczyli zimny prysznic, gdy wysoko przegrali (61:85) kilka dni temu sparing we własnej hali z Eneą Basket Poznań. – Myślę, że złapaliśmy lekki dołek po ostatnim mocnym tygodniu trenowania – tłumaczył trener Marek Popiołek, który półtora roku temu wywalczył z Legią Warszawa Puchar Polski. Zespół w okresie przygotowawczym miał problem z kontuzjami – długo nie grali Wojciech Czerlonko, Szymon Szmit i Igor Wadowski.

W gronie faworytów powinny być też drużyny z Bydgoszczy oraz Tychów. Astoria ma w składzie Martyce’a Kimbrougha (bardzo dobry miniony sezon) oraz Adama Kempa. Ten ostatni wrócił nad Brdę po sześciu latach i ma być numerem jeden pod koszem. „I’m back” – napisał Kemp w krótkim przesłaniu do kibiców Astorii opublikowanym w klubowych mediach społecznościowych.

Projekt Katowice

Ciekawie jest też na Górnym Śląsku. Są tu dwie drużyny – GKS Tychy oraz Miners Katowice, zespół stworzony tego lata z pięciu katowickich klubów. Ta ostatnia drużyna to wielka niewiadoma. Trudno oczekiwać, by zespół, który powstawał w lipcu i sierpniu, miał szanse na sukcesy na pierwszoligowych parkietach. Katowiczanie co prawda wygrali turniej o Puchar Marszałka Województwa Opolskiego, gdzie pokonali Pogoń Prudnik (bez Tomasza Nowakowskiego i Pawła Nowickiego) oraz Polonię Leszno, jednak seria przegranych z lokalnymi drużynami (w tym dwa razy z drugoligową Polonią Bytom oraz dwa razy z GKS-em Tychy) nie wróży dobrze.

Liderem drużyny będzie zapewne Thomas Davis, skrzydłowy, który trzy ostatnie lata spędził w Pelplinie. 34-latek występował też w ekstraklasie (Szczecin, Lublin, Starogard), ale od tamtych meczów minęło kilka dobrych lat. Silnymi punktami Miners powinni być Karol Nowakowski, Michał Kierlewicz oraz Adam Skiba.

 Awans i prowadzenie zespołu z miasta, w którym się urodziłem, wychowałem i w którym aktualnie mieszkam, to osobisty sukces! Zrobię wszystko, aby nasz zespół koszykarsko reprezentował jak najwyższy poziom. Projekt Miners Katowice wygląda bardzo ciekawie i z nadzieją patrzymy w przyszłość! Zbudowaliśmy bardzo ambitną drużynę, która będzie walczyła w każdym meczu o każdy centymetr parkietu. Jako beniaminek musimy utrzymać się w I lidze, ale wierzę, że pokażemy troszkę więcej. Zapraszam do kibicowania – apeluje trener Łukasz Szczypka. – Jesteśmy głodni gry! Jeśli utrzymamy takie zaangażowanie, jakie towarzyszyło nam w czasie przygotowań, zarówno ze strony zawodników, jak i sztabu, to śmiało mogę powiedzieć, że jako beniaminek możemy namieszać w tej lidze – dodaje skrzydłowy Marcel Kapuściński.

Niespodziewanie Miners nie będą jednak grali w niedawno zbudowanej Arenie Katowice. Pierwsze spotkanie (już w niedzielę) odbędzie się w Szopienicach. Na inauguracyjny mecz wstęp jest bezpłatny.

Uwaga na Tychy

Tyszanie rozczarowali w poprzednim sezonie. W rundzie zasadniczej grali w kratkę, a następnie od razu odpadli w play offie. Wydaje się, że trener Tomasz Jagiełka i zespół chcą się odkuć w nadchodzących rozgrywkach. Zakontraktowano przede wszystkim wspomnianego we wstępie Mateusza Dziembę, który grał w ekstraklasie i ma ambicje wprowadzenia GKS-u do elity. Dlaczego Dziemba pojawił się w Tychach? – Według mnie trzy czynniki były determinujące. To przede wszystkim osoba trenera, ponieważ znamy się już trochę czasu i jest to świetny fachowiec. Ponadto kolejnymi argumentami były chęć grania bliżej domu i możliwość awansu do PLK – zaznacza nowy zawodnik.

Ale to nie koniec transferów. Pozytywnym zaskoczeniem jest umowa z Szymonem Kiwilszą, który ostatnie dwa lata spędził w Bydgoszczy i był jednym z liderów Astorii. – Zdecydowałem się na dołączenie do GKS-u, ponieważ trener jasno przedstawił mi plan na przyszły sezon i moją w nim rolę. Drużyna zapowiada się naprawdę ambitnie, a organizacja klubu stoi na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję, że to wszystko poskutkuje walką o najwyższe cele w nadchodzących rozgrywkach – mówi Kiwilsza.

Zespół trenera Jagiełki ma papiery, by powalczyć co najmniej o podium. Sparingi wypadły solidnie. Tyszanie wygrali turniej przedsezonowy we własnej hali, w którym uczestniczyły inne zespoły pierwszoligowe. GKS wygrał z Resovią, a w finale pokonał Sokoła Łańcut. W klubie pozostał Tomasz Śnieg. Doświadczony rozgrywający jest gwarancją jakości i wraz z Kiwilszą oraz Dziembą powinien stworzyć trzon groźny dla najlepszych.


PROGRAM 1. KOLEJKI

Piątek

◾ Novimex Polonia 1912 Leszno - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (19.00)

Sobota
◾ Solvera Sokół Łańcut - Żubry Abakus Okna Białystok (15.00)
◾ GKS Tychy - Enea Basket Poznań (18.00)

◾ KSK Qemetica Noteć Inowrocław - ŁKS Coolpack Łódź (20.00)

Niedziela
◾ Miners Katowice - Decka Pelplin   (15.00)
◾ WKK Active Hotel Wrocław - Kotwica Port Morski Kołobrzeg (18.00)

◾ SKS Fulimpex Starogard Gdański - OPTeam Energia Polska Resovia (20.00)

Poniedziałek

◾ KKS Polonia Warszawa - Weegree AZS Politechnika Opolska (19.00)

(pp)