Ekscentryczni „milionerzy”
Drugoligowiec właśnie rozpoczął 6-dniowe zgrupowanie w Wałbrzychu.
Piłkarze GKS-u Jastrzębie w pocie czoła szykują się do drugiej części sezonu. Fot. gksjastrzebie.com
Od wczoraj jastrzębianie przebywają na obozie przygotowawczym, który zakończy się w najbliższą sobotę. Słowacki szkoleniowiec Peter Struhar zabrał do Wałbrzycha 26 piłkarzy. W tym gronie zabrakło niespełna 21-letniego Krystiana Muchy, który naciągnął mięsień dwugłowy i czeka go czterotygodniowa przerwa. Z drużyną z Harcerskiej pojechał natomiast 14-letni Szymon Gardjan.
W kadrze drugoligowca znaleźli się bramkarze: Grzegorz Drazik, Wiktor Rusin i Jakub Trojanowski, obrońcy: Paweł Baranowski, Kamil Bednorz, Jan Flak, Konrad Kargul-Grobla, Paweł Kucharczyk, Tafara Madembo, Oskar Paprzycki, Sebastian Rogala, pomocnicy: Farid Ali, Karol Fietz, Szymon Gardjan, Jakub Iskra, Oliwer Jakuć, Szymon Kiebzak, Kacper Masiak, Arkadiusz Oślizło, Jakub Piątek, Kacper Piątek, Jakub Siga, Maciej Śliwa, napastnicy:Michał Bednarski, Szymon Matysek i Kacper Zych.
Pierwsza wygrana
W sobotę jastrzębianie rozegrali czwarty tej zimy mecz kontrolny. W trzech poprzednich podopieczni trenera Struhara przegrali ze Śląskiem Wrocław (0:1), z rezerwami MKF Karvina (1:4) i rezerwami Legii Warszawa (0:2). Dopiero w czwartym podejściu drużyna z Harcerskiej odniosła sukces, pokonując w niedzielę Cracovię 1:0. Strzelcem „złotej” bramki był Michał Bednarski, który w 88 minucie wykorzystał rzut karny. Drugoligowiec wystąpił w składzie: Drazik (60. Trojanowski) - Iskra (46. Flak), zawodnik testowany (46. Baranowski), Oślizło (46. Bednorz), Kargul-Grobla (46. Madembo) - Piątek (70. Śliwa), Śliwa (46. Fietz), Kiebzak (60. Siga), Siga (30. Masiak), Ali (46. Jakuć) - Zych (46.Bednarski). W środę kolejnym sparingpartnerem jastrzębian będą rezerwy Miedzi Legnica.
Grzech zaniechania
GKS Jastrzębie w tym roku nie otrzymał z urzędu miasta dotacji na szkolenie dzieci i młodzieży w klubowej akademii. Powodem była jednak nie złośliwość urzędników, lecz niekompetencja działaczy GKS-u, którzy nie złożyli stosownego wniosku, co nie stanowiło żadnego problemu dla innych klubów z Jastrzębia Zdroju, w tym typowo amatorskich. Na klub z Harcerskiej czekało w miejskiej kasie 100 tysięcy złotych. Moim zdaniem taka kwota piechotą nie chodzi, ale widocznie w klubowych gabinetach nie robiła wrażenia. Cóż, widocznie w GKS-ie pracują ludzie, których można zaliczyć do grona ekscentrycznych „milionerów". Oby się tylko w ostatecznym rozrachunku nie przeliczyli, bo Jastrzębska Spółka Węglowa oficjalnie wycofała się ze sponsorowania klubu w bieżącym roku. Kwestię dotacji z kasy miejskiej powinien nadzorować dyrektor akademii Marcin Radzewicz, ale widocznie przerasta to jego wiedzę i kompetencje.
Deja vu
Nawiasem mówiąc z podobną sytuacją zetknąłem się przed kilkoma laty, gdy na prezesowskim fotelu zasiadał Dariusz Stanaszek. Na moje pytanie, jakie konsekwencje poniesie osoba, która zaniedbała swoje obowiązki (na GKS czekało wówczas 150 tysięcy złotych), z rozbrajającą szczerością oznajmił, że żadnych, bo za to było odpowiedzialnych kilka osób. Oczy wyszły mi z orbit (mam ten wywiad na dyktafonie do dzisiaj, bo coś mnie tknęło, by go nie kasować), ponieważ nie widzę powodu, by nie można było ukarać kilku osób winnych zaniedbania.
W tym roku na wsparcie „upowszechniania kultury fizycznej” miasto Jastrzębie Zdrój przeznaczyło milion złotych, który rozdysponowano na ponad 20 klubów, spełniających określone wcześniej kryteria. Z tej puli najwięcej otrzymał Jastrzębski Węgiel (siatkówka mężczyzn), bo 247 tysięcy zł. Kolejnym beneficjentem była Akademia JKH GKS Jastrzębie (hokej mężczyzn), której przyznano 197 tysięcy zł, najniższy stopień podium zajął szachowy UKS Pionier - 95 tysięcy zł. Z klubów piłkarskich pieniądze otrzymały: Orzeł Moszczenica (55 tys.), UKS Ruptawa (30 tys.), Zryw Bzie (18 tys.), AP Champions (10 tys.) i KS Futsal (5 tys.).
Bogdan Nather