„Egzekucja” bez znieczulenia
Arka zaaplikowała w Opolu gospodarzom aż sześć goli, pokazując im miejsce w szeregu.
Trener Jarosław Skrobacz „urzędowanie” w Opolu rozpoczął od meczu ze Zniczem Pruszków, zakończonego remisem 1:1. W niedzielę poprzeczka powędrowała zdecydowanie wyżej, bo do stolicy polskiej piosenki pofatygowała się Arka Gdynia, nie ukrywająca ekstraklasowych aspiracji.
Kibice obu drużyn jeszcze nie zdążyli rozgościć się na trybunach, a bramkarz gospodarzy Artur Haluch już musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Nie upłynęło nawet 60 sekund, gdy w zamieszaniu podbramkowym najwięcej sprytu wykazał Karol Czubak i potężnym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczką. To siódmy gol 24-letniego napastnika gdynian w bieżących rozgrywkach. W 9 minucie wychowanek Sparty Sycewice po raz drugi wpisał się na listę zdobywców bramek. Dostał podanie w pole karne opolan, nabiegł na piłkę i strzałem od słupka zdobył kolejnego gola w tym sezonie. Tym samym zrównał krok z najlepszymi snajperami na zapleczu ekstraklasy - Angelem Rodado z Wisły Kraków i Damianem Warchołem z Górnika Łęczna.
W 34 minucie było już praktycznie po wszystkim. Po akcji oskrzydlającej w polu karnym gospodarzy powstało zamieszanie i niezawodny w niedzielę Karol Czubak strzałem niemal z zerowego kąta umieścił futbolówkę w bramce Odry, kompletując hat trick! Czyli jak Robert Lewandowski w starciu Barcelony z Deportivo Alaves.
W przerwie trener Skrobacz dokonał dwóch zmian, ale nie miało to żadnego przełożenia na obraz gry, a zwłaszcza na wynik. Przeciwnie, w 56 minucie goście „skaleczyli” rywali po raz czwarty. Szymon Sobczak bardzo dobrym podaniem obsłużył Joao Oliveirę, a 28-letni Szwajcar strzałem tuż przy słupku podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Na tym jednak nie skończył się festiwal strzelecki podopiecznych Tomasza Grzegorczyka, którzy nie mieli litości dla bezradnego przeciwnika. W 69 minucie po strzale Kacpra Skóry futbolówka odbiła się od poprzeczki bramki Halucha, potem od ziemi i... Po chwili sędzia Paweł Malec zreflektował się, skorzystał z pomocy kolegów obsługujących VAR, którzy orzekli, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. To oznaczało piąty gol dla zespołu z Trójmiasta. Dzieła zniszczenia drużyny z Opola dokończył w 73 minucie Sobczak, skutecznie egzekwując rzut karny.
Na zakończenie jeszcze warto przypomnieć dorobek strzelecki bohatera tego spotkania Karola Czubaka w trzech ostatnich sezonach. W rozgrywkach 2022/23 zdobył 21 goli, w następnym sezonie miał na koncie 16, a w tej chwili przewodzi stawce najlepszych pierwszoligowych snajperów z dziewięcioma trafieniami.
Bogdan Nather