Sport

Dzik jest dziki, dzik jest zły

Niedzielna „święta wojna” w kieleckiej Hali Legionów miała być przerywnikiem między zmaganiami w Lidze Mistrzów, więc była. Jakim? Fantastycznym!

Arkadiusz Moryto dwoił się i troił, lecz szali zwycięstwa na kielecką stronę nie przechylił. Fot. Tomasz Fąfara/PressFocus

ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN

To było już 5. starcie najlepszych od lat drużyn w kraju. Dwa wygrali kielczanie i dwa Orlen Wisła, przy czym na otwarcie tego sezonu wicemistrzowie Polski pokonali Nafciarzy w rzutach karnych w spotkaniu o Superpuchar. Mistrzowie kraju pałali więc żądzą rewanżu. Ponadto stawką meczu był samodzielna pozycja lidera. Emocje buzowały więc od pierwszego gwizdka, trybuny szalały, buczały na gości, obie ławki wyskakiwały praktycznie po każdej akcji, a bramki się sypały, gdyż defensywa nie była najważniejsza; liczyły się wyprowadzane i zadawane ciosy.

Wulgarny rywal „Krajka”

W 13 minucie pierwsze dwubramkowe prowadzenie, które po kolejnych 7 minutach podwyższyli do trzech trafień, objęli Nafciarze. Kielczanie zaczęli popełniać błędy, po 20 minutach zgubili skuteczność, a ich obrona „przeciekała”. Jakość oraz dłuższa i wartościowsza ławka przechylała szalę rywalizacji na płocką stronę. W 27 minucie doszło do rzadko spotykanej sytuacji. Karę za faul otrzymał Przemysław Krajewski, który poza grą był w sumie przez... 4 minuty. Za co? Za dyskusję z sędziami? - Absolutnie nic im nie powiedziałem. To była wymiana zdań z Arstemem Karalekiem, który zarzucił mnie wulgaryzmami, więc mu odpowiedziałem. Karanie powinno działać w obie strony. Muszę się z tym pogodzić i żyć dalej - wyjaśniał w przerwie „Krajek”, usunięty z boiska po trzeciej karze w 36 minucie.

Za dużo chaosu

Na 30 sekund przed końcem premierowej odsłony o czas poprosił Xavier Sabate i grająca w przewadze dwóch zawodników Wisła wywalczyła rzut karny. Melvin Richardson trafił jednak w słupek i kielczanom zostało 10 sekund. Tałant Dujszebajew natychmiast poprosił o przerwę, ale rozpisana akcja skończyła się... golem dla gości. Rzutem przez całe boisko popisał się Torbjoen Bergerud, ustalając wynik bardzo dobrej i szalenie nerwowej pierwszej połowy. - Gramy za szybko w ataku. Zaczęliśmy bardzo spokojnie i graliśmy to, co nakreślił nam trener. Potem w nasze poczynania wkradł się chaos, więc mamy to, co mamy - rzucił lewoskrzydłowy Industrii, Piotr Jarosiewicz. Mistrzowie Polski lepiej nie mogli zakończyć tej części meczu. Czekały ich jednak jeszcze dwa kwadranse na obronę przewagi.

Trochę boksu i próba z „główki”

Drugą połowę rzutem do pustej bramki rozpoczął Leon Szusznja, a dwa kolejne trafienia dołożył Mitja Janc. Grający już bez Zoltana Szity (szybko podzielił los Krajewskiego) goście prowadzili już 6 bramkami. Gdy wydawało się, że powoli można zamykać relację, kompletnie się rozkojarzyli, tracąc 4 gole z rzędu i Hiszpan od razu poprosił o przerwę na żądanie, by uspokoić rozpalone głowy swoich zawodników.

Niesieni dopingiem kielczanie zaczęli lepiej funkcjonować w obronie, niwelując straty do trafienia, ale w tym momencie do akcji wkroczył Bergerud, odbijając kilka ważnych piłek. Swoje „trzy grosze” dołożył także Mirko Alilović, broniąc rzut karny Piotra Jarosiewicza, pierwszy w tym sezonie. Goście ponownie odskoczyli na plus 3 i był kluczowy moment tego znakomitego widowiska. Jeśli do tej pory Hala Legionów była w zenicie, to w 60 minucie odleciała w kosmos, bo również na boisku temperatura była bliska wrzenia. Dawid Dawydzik sklinczował się bokserko z Dylanem Nahim, w finale zajścia dał się „wypuścić”, wykonując niesportowy ruch „główką”. Po obejrzeniu monitoringu sędziowie ukarali Francuza 2-minutową karą za prowokację, a obrotowego Wisły odesłali z czerwoną kartką na trybuny, które skandowały i buczały na „cześć” ich zdaniem tego bardzo złego wśród gości „dzikiego dzika”. Po meczu reprezentant Polski chciał jeszcze wyjaśnić spięcie, co uznane zostało za niesportowe zachowanie i zostało „wycenione” na niebieską kartkę (w takich wypadkach złożenie wyjaśnień przed władzami Superligi jest nieuniknione). 

Pierwsza porażka Industrii w sezonie

Pierwsza ligowa porażka Industrii stała się faktem. - Najłatwiej byłoby zwalić na braki kadrowe, ale w pierwszej połowie za szybko i za łatwo straciliśmy kontrolę nad meczem - analizował na gorąco skrzydłowy Arkadiusz Moryto. - Całą drugą połowę goniliśmy wynik i musieliśmy być praktycznie bezbłędni, ale - niestety - nie byliśmy. Brakowało tego, by dojść rywali na remis. Gdybyśmy ich nie gonili, to nie rzucalibyśmy za szybko, a właśnie to nas zgubiło.

Zbigniew Cieńciała

30 RAZY prowadził Wisłę w „świętej wojnie” trener Xavier Sabate. W bilansie Hiszpana jest 10 zwycięstw, ale dopiero 3 w kieleckiej Hali Legionów. 


◼ Industria Kielce - Orlen Wisła Płock 27:32 (14:18)

KIELCE: Morawski, Cordalija, Ferlin - Moryto 5, Maqueda 2, Vlah 3/1, Karalek 2, D. Dujszebajew 4, Nahi, Monar 1, Kaddah 1, Jarosiewicz 7/5, Rogulski, Kounkoud 2. Kary: 14 min. Trener Tałant DUJSZEBAJEW.

PŁOCK: Bergerud 1, Borucki, Alilović - Daszek 1, Richardson 7/6, Fazekas 10, Dawydzik 1 (CZK, NK - 60 min - uderzenie rywala, niesportowe zachowanie), Janc 8, Mihić, Szusznja 1, Samoiła, Zarabec, Szita 1 (CZK, 46 min - gradacja kar), Ilić 2, P. Krajewski (CZK, 36 min - gradacja kar), Kosorotow. Kary: 18 min. Trener Xavier SABATE.

Sędziowali: Michał Fabryczny i Jakub Rawicki (Katowice). Widzów 4200.

Przebieg meczu: 1:0 (2), 1:1 (3), 7:7 (10), 7:9 (13), 10:13 (20), 12:13 (22), 12:16 (27), 14:16 (29), 14:18 (30), 15:21 (33), 19:21 (39), 21:23 (42), 23:24 (47), 23:26 (49), 25:26 (52), 25:28 (55), 27:29 (57), 27:31 (59), 27:32 (60).


◼  Zepter KPR Legionowo - Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn 26:24 (12:13)

LEGIONOWO: Liljestrand, Cincadze - Kosmala 4, Chabior 6, Matuszak 4, Fąfara 4, Wiaderny 3/2, Wołowiec 2, Ciok 1, Laskowski, Słupski, Petryczenko 2 (CZK, 56 min - gradacja kar), S. Lewandowski. Kary: 14 min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.

KWIDZYN: Zakreta, Pisarkiewicz - Malczak, Łazarczyk 2, Bekisz 5, Landzwojczak 3, Milicević 4, Mucha 1, M. Pilitowski 1, Papaj 3/1, K. Pilitowski 2, Stempin, Skierka 2, Potoczny, Czarnecki 1. Kary: 10 min. Trener Bartłomiej JASZKA.


◼  Azoty Puławy - MKS Zagłębie Lubin 32:31 (17:14)

AZOTY: Petkovski, Ciupa - Komarzewski 7, Działakiewicz 5, Antolak 4, Jaworski 2, Racotea 3, Artemenko 6/2, Łyżwa 1, Wisiński 3, Sawicki, Bereziński, Curzytek 1. Kary: 10 min. Trener Patryk KUCHCZYŃSKI.

ZAGŁĘBIE: Schodowski - Krysiak 7, Dudkowski 3, Drozdalski 4, Kałużny 2, Krupa 2, Michalak 5/1, Świtała 1/1, Pedryc 1, Wojtala 5, Pietruszko 1. Kary: 10 min. Trener Jarosław HIPNER.


◼  Stal Mielec - MKS Piotrkowianin 30:30 (16:16) rzuty karne 2-4

STAL: Witkowski, Kozina - Stefani 8, Segal 1, Mrozowicz, Kotliński 5, Tokarz 3, Walyncew 3, Przybylski 8, Sanek, Kasumović 1, Krasowski 1, Sikora, Wąsowski, Janus, Kasai. Kary: 8 min. Trener Robert LIS.

PIOTRKOWIANIN: Chmurski, Kot - Stolarski 4, Szopa 5/4, Mastalerz 1, Filipowicz 2, Grzesik 7, Rutkowski 7, Pożarek (CZK, 55 min - gradacja kar), Makowiejew, Dróżdż 2, Gogola, Wawrzyński, Trójniak 1, Wadowski 1. Kary: 12 min. Trener Michał MATYJASIK.


◼  PGE Wybrzeże Gdańsk - Corotop Gwardia Opole 28:25 (15:11)

WYBRZEŻE: Zembrzycki 2, Poźniak - Siekierka, Stanescu, Papina 2, Peret 1, Będzikowski 7, Czapliński 8/4, Tomczak 3, Pepliński 3, Domagała, Czertowicz, Rodak, Protsiuk 1, Zmavc, Michałowicz 1. Kary: 10 min. Trener Patryk ROMBEL.

GWARDIA: Ałaj, Balcerek, Sowiak - Wojdan 1, Zarzycki 4, Antoniak 3, Kamiński 2, Aksamit 1, Luska, Wrzesiński 5, Jendryca 2, Rugała, Pelidija 3, Milewski 2, Sosna 2. Kary: min. Trener Bartosz JURECKI.


◼  Awansem KGHM Chrobry Głogów - Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 32:31 (15:17)

Netland MKS Kalisz pauzował

1. Płock

7

21

262:171

2. Wybrzeże

8

20

270:252

3. Kielce

7

18

261:183

4. Kalisz

7

12

201:210

5. Chrobry

8

12

222:236

6. Kwidzyn

8

11

227:245

7. Ostrovia

7

10

207:204

8. Legionowo

7

10

190:188

9. Stal

7

10

188:195

10. Azoty

7

8

205:227

11. Gwardia

8

6

214:244

12. Piotrkowianin

8

6

225:261

13. Zagłębie

7

0

195:251

9. seria - 23-26 października: Zagłębie - Legionowo, Ostrovia - Kielce, Chrobry - Gwardia, Płock - Azoty, Kwidzyn - Stal, Piotrkowianin - Kalisz, Wybrzeże pauzuje.

(mha)