Dyskusje o czerni
W meczu ze Śląskiem Wrocław piłkarze Białej Gwiazdy po raz pierwszy w 120-letniej historii wystąpią w czarnych strojach.
Tak prezentuje się tył czarnej koszulki Wisły Kraków. Fot. wislakrakow.com
WISŁA KRAKÓW
Przed sezonem z wiślackiej szafy odpadły niebieskie stroje, wykorzystywane od lat kilka razy w sezonie w wyjazdowych meczach. Nowy sponsor techniczny przygotował trzy zestawy: podstawowy czerwony, biały oraz czarny. Debiut tego ostatniego, nawiązującej do jednej z kibicowskich flag, zaplanowano na niedzielę.
Dla wytrwałych
„Cechuje nas pojęcie którego wy nie znacie - Wierność - dzisiaj wrogu, wczoraj bracie” – taki biały napis na czarnym tle znajduje się na jednej z najbardziej rozpoznawalnych flag sympatyków Białej Gwiazdy. Do „Wierności” nawiązuje wiele gadżetów produkowanych przez kibiców. Od lat popularność flagi monetyzuje także klub. W ramach kolekcji „Wierność” można kupić smyczki, skarpetki, t-shirty, bluzy, czapki, kurtki, kieliszki, poduszki i wiele więcej. W tym roku, wraz ze zmianą dostawcy sprzętu dla wszystkich sekcji, niebieskie stroje pierwszej drużyny zostały zastąpione czarnymi. Miał to być ukłon w stronę kibiców, którzy mimo czwartego sezonu w 1. lidze stoją za Wisłą murem i pod względem frekwencji są w ścisłej czołówce całej Polski. Nie bez znaczenia był też trwający od lata 2023 roku bojkot fanów krakowskiego klubu, który w ostatnich tygodniach udaje się się przełamywać. Zorganizowana grupa z Krakowa oglądała z sektora gości spotkania w Tychach i Pruszkowie.
Tylko na czerwono?
Klub reklamuje trykoty inspirowane flagą jako symbol lojalności i przywiązania. Nawet czcionka, którą wypisane są numery i nazwiska zawodników, jest ta sama, co na fladze. W dniu ogłoszenia kibicom bardzo spodobała się nowa wiślacka szata. Gdy krakowianie ogłosili, że zadebiutuje w domowym meczu ze Śląskiem, zdania były mocno podzielone. – Jestem fanką czarnej koszulki, ale jakoś nie podoba mi się pomysł grania w domu w strojach innych niż czerwone – pisze na platformie X Monika. – Choć jestem zdania, że w domu tylko na czerwono, to w haśle wierności jest pewien smaczek w stronę Śląska jako naszej byłej zgody. „Dzisiaj wrogu, wczoraj bracie” – komentuje Damian. Dość dosadnie dyskusje kibiców na temat czcionki i czasu na takie zmiany na stadionie przy Reymonta podsumowuje Dawid: – Nie mam nic przeciwko debiutowi tej koszulki w domu, ale wkurza mnie prucie się dziadów, więc mogliście już oszczędzić i zadebiutować z nią na jakimś wyjeździe dla świętego spokoju.
W latach 90. zawodnikom Białej Gwiazdy zdarzało się grać w Krakowie w strojach innych niż czerwone. Jak jednak przypomina redaktor Bartosz Karcz z „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”, śledzący losy Wisły od kilkudziesięciu lat, wówczas nie zwracano na to uwagi, co jego zdaniem było słabe. Jego zdaniem nie jest to dobry moment na inaugurację, choć stroje mu się podobają.
Każdy ma wady
Jedno jest pewne: koszulki nie grają. Wisła jest faworytem, ale po pięciu zwycięstwach z rzędu musi uważać, bo porażka lubi czyhać za rogiem. Ante Simundza, trener Śląska, przekonuje, że jego zespół nie boi się krakowian. –Jedziemy tam skoncentrowani i z własnymi pomysłami. Rzeczywiście, Wisła strzela dużo goli, ale również je traci. Są bardzo skuteczni w ofensywnie, ale każda drużyna ma swoje dobre i złe strony. My będziemy starali się pokazać nasze zalety i uwydatnić wady przeciwników. Nie wiem, czy Wisła przerasta 1. ligę, ale nie znam drużyny, która na tym etapie sezonu miałaby zagwarantowane pierwsze miejsce na koniec. Wiele rzeczy może się jeszcze zmienić. Pamiętajmy, że okno transferowe wciąż jest otwarte. Przed nami wszystkimi jeszcze wiele meczów i wiele punktów do zdobycia. Wisła musi mieć duże pokłady pewności siebie, patrząc na to, jakie wyniki odnosi. Musimy być na to gotowi – podkreśla.
Michał Knura
