Dyrektor Ignerski
W piątek we Wrocławiu przedstawiono nowego sponsora oraz ważnego członka sztabu reprezentacji.
Michał Ignerski zakończył już zawodniczą karierę, teraz będzie pomagał innym. Fot. Piotr Kieplin/PressFocus
Konferencja Polskiego Związku Koszykówki odbyła się tym razem w legendarnej Hali Stulecia we Wrocławiu. Spotkanie składało się z dwóch części. Na początek przedstawiono nowego partnera PZKosz. Została nim firma Citronex, lider w dystrybucji bananów pod marką Yellow oraz producent pomidorów. - Jesteśmy dumni, że do grona naszych partnerów dołącza firma, która stawia na jakość, zdrowie i długofalowe zaangażowanie. Citronex to marka znana z innowacyjności i zrównoważonego podejścia do biznesu, a teraz także ze wspierania polskiej koszykówki. Wspólnie będziemy budować jeszcze silniejsze fundamenty dla rozwoju tej dyscypliny w Polsce – podkreśla Grzegorz Bachański, Prezes PZKosz.
Firma Citronex swoją siedzibę ma w Zgorzelcu. - Jesteśmy z miasta mocno związanego z koszykówką, sami też uprawiamy ten sport - zaczął Rafał Zarzecki, prezes Citroneksu. - Bardzo się cieszymy, że możemy wspierać koszykówkę, która od zawsze jest nam bardzo bliska. Sport i zdrowy tryb życia doskonale wpisują się w promocję naszych produktów – zarówno banany jak i pomidory są stałym punktem zdrowej diety – nie tylko sportowców, ale każdego kibica. Przed nami teraz sporo pracy, bo dwie największe koszykarskie imprezy – faza grupowa EuroBasketu 2025 oraz mistrzostwa śŚwiata 3x3 2026 rozgrywane będą w Polsce. Dzięki tej współpracy nasza firma stanie się integralną częścią tych wydarzeń - dodał. Citronex od dwóch lat jest sponsorem piłkarskiej reprezentacji... Rumunii. - Od kiedy zaczęła się nasza współpraca, wyniki i pewność siebie rumuńskiej kadry mocno poszły do góry. Liczymy, że z naszymi koszykarzami będzie podobnie - pól żartem, pół serio dodał przedstawiciel potentata spożywczego.
W drugiej części konferencji przedstawiono nowego członka sztabu polskiej kadry. Został nim Michał Ignerski, który będzie w reprezentacji dyrektorem do spraw rozwoju i wsparcia. 45-letni obecnie Ignerski to były reprezentant Polski, grał na pozycji niskiego, a także silnego skrzydłowego. Karierę zaczynał w AZS-ie Lublin, grał w Śląsku Wrocław, Anwilu Włocławek, za granicą występował m.in. w portugalskim Ovarense Aerosoles, hiszpańskim Caja San Fernando, tureckim Besiktasie, rosyjskich Niżnym Nowgorodzie czy Lokomotiwie Kubań oraz we włoskich: Virtusie Rzym i Dinamie Banco di Sardegna. Uczestniczył w meczach gwiazd, wygrywał konkursy wsadów.
- Nie będę już rzucał „trójek", jak to bywało przed laty, także w tej hali. Będę pomagał sztabowi, zawodnikom, będę wspierał. Teraz wspólnie jedziemy na tym samym wózku, jakim jest dobro reprezentacji Polski - mówił Ignerski. - moje 20-letnie doświadczenie w baskecie na pewno będzie teraz przydatne. Wiem co to znaczy współpraca, wiem co to znaczy drużyna. Czasami będzie trzeba pogadać, czasami wesprzeć, czasami nic nie mówić. Nie mogę się już doczekać pierwszego zgrupowania - tłumaczył swoją rolę były kadrowicz. Ignerski zakończył koszykarską karierę w 2016 r., ale zdecydował się na powrót na parkiet. W marcu 2019 podpisał umowę z mistrzami Polski - Anwilem Włocławek. Zagrał w 16 meczach, ale potem zerwał więzadła krzyżowe.
Pierwsze zgrupowanie kadry przed EuroBasketem ruszy w lipcu w Krakowie.
(pp)