Dwóch rannych
Jeśli jakaś drużyna jest w słabszej formie, to czasem potrafi wyjść z opresji obronną ręką (albo nogą), gdy w wybitnej formie jest bramkarz.
Kibice w Niecieczy wyraźnie dają wyraz, że Marcin Brosz musi zostać. Fot. Marta Badowska/PressFocus
Starcie zespołów w odmiennych nastrojach - na remis. Gospodarze obsuwali się w ligowej tabeli, jednak pozycja trenera Marcina Brosza ma być niezagrożona. Goście pokrzepieni poprzednim zwycięstwem z Legią, chcieli w Małopolsce wygrać. Niewiele im brakło, ale mogli także przegrać.
Jak on to obronił?!
Gospodarze, którym bardzo zależało na punktach, rozpoczęli mecz wysokim pressingiem. Jednak Zagłębie i tak potrafiło jako pierwsze stworzyć groźne sytuacje. Leonardo Rocha, którego, przypomnijmy, bardzo chciała ściągnąć z Radomia także Nieciecza, nie wykorzystał błędu stopera gospodarzy Bartosza Kopacza. Niedługo później Luka Lucić sprytnym lobem mógł ucieszyć gości, ale bramkarz Adrian Chovan, który wrócił między słupki, spisał się bez zarzutu. Po chwili obronił też groźny strzał Michała Nalepy, a Aleks Ławniczak uderzał niecelnie. Zagłębie raz za razem atakowało bramkę gospodarzy, którzy nie potrafili się temu przeciwstawić. Goście mieli całą serię rzutów rożnych i nic z tego nie wynikało.
Nieciecza zaatakowała raz a dobrze: w 21 min fantastycznym strzałem w okienko popisał się Igor… Strzałek, jednak asystent słusznie nie miał wątpliwości, podnosząc chorągiewkę: spalony. Aż szkoda, że takie gole nie mogą zostać uznane, ale trudno, co zrobić… Wydaje się, że piłkarze z Niecieczy nie byli zbyt ruchliwi z przodu, nie pokazywali się do piłek, stąd tak mało sytuacji podbramkowych. W pierwszej połowie nie oddali celnego strzału. Jako przeciwwagę mieli jednak mocny punkt z tyłu: jeszcze w pierwszej połowie Chovan zaczął wyrastać na bohatera tego meczu, a obrona strzału głową Leonardo Rochy w 34 min była z gatunku wybitnych.
Worek się rozwiązał
Po przerwie Termalica nie wytrzymała już długo. W 48 min po znakomitej indywidualnej akcji Marcela Reguły formalności dopełnił Leonardo Rocha. To był już ósmy gol stracony przez niecieczan w pierwszym kwadransie po przerwie - nie umieją utrzymać koncentracji. Zdesperowani zaatakowali i… przyniosło to skutek. Po strzale Kubicy obrońca Michał Nalepa ręką blokował lecącą w światło bramki piłkę. Po wideoweryfikacji sędzia przyznał karnego, którego pewnym strzałem na siłę wykorzystał Maciej Ambrosiewicz. Do końca działo się mnóstwo, łącznie z drugą żółtą, w sumie czerwoną kartką dla Lucicia z Zagłębia. Drugi karny dla gospodarzy został za to anulowany, bo faul był przed linią pola karnego. Gole już jednak nie padły. Passa porażek Niecieczy na własnym boisku została przerwana, ale drużyna grzęźnie w strefie spadkowej.
(pacz)
OCENA MECZU⭐ ⭐ ⭐
◼ Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
0:1 – Rocha, 48 min (asysta Reguła),1:1 – Ambrosiewicz, 58 min (karny)
BRUK-BET: Chovan 8 – Isik 5, Kopacz 5, Putiwcew 4 (75. Kasperkiewicz niesklas.), Boboc 5 (68. Fassbender 2) – Hilbrycht 5 (75. Jakubik niesklas.), Ambrosiewicz 6 (85. Kurzawa niesklas.), Kubica 6, Guerrero 5, Strzałek 6 (85. Trubeha niesklas.) - Zapolnik 5. Trener Marcin BROSZ. Rezerwowi: Mleczko, Masoero, Biniek, Dombroski.
ZAGŁĘBIE: Burić 7 – Corluka 5, Nalepa 6, Ławniczak 6, Yakuba 5, – Reguła 8 (68. Radwański 1), Kocaba 6, Makowski 6 (86. Michalski niesklas.), Dziewiatowski 6 (68. Szmyt 1), Lucić 6 – Rocha 7 (75. Kossidis niesklas.) Trener Leszek OJRZYŃSKI. Rezerwowi: Gikiewicz, Mróz, Woźniak, Kolan, Diaz, Nowogoński, Popielec
Sędziował Marcin Kochanek (Opole) – 7. Asystenci: Michał Obukowicz (Warszawa) i Maciej Kosarzecki (Opole). Czas gry 96 min (46+50). Widzów 2515. Żółte kartki: Strzałek (26. faul), Putiwcew (39. faul), Guerrero (85. faul). – Lucić (58. niesportowe zachowanie, 70. faul), czerwona Lucić (70. za drugą żółtą)
| MÓWIĄ LICZBY | ||
| BRUK-BET | ZAGŁĘBIE | |
| 54 | posiadanie piłki | 46 |
| 3 | strzały celne | 6 |
| 8 | strzały niecelne | 7 |
| 7 | rzuty rożne | 5 |
| 9 | faule | 10 |
| 1 | spalone | 0 |
| 3 | żółte kartki | 2 |
| 0 | czerwone kartki | 0 |
