Sport

Dwie szarże Łukasza Piszczka

Dwie szarże Łukasza Piszczka

Porażka i dwa remisy - tak przestawiał się bilans ostatnich meczów „Goczałów”. By poprawić sobie nastroje, musiały wygrać w Zielonej Górze. Zadanie to zostało wykonane, a Lechia jeszcze bardziej pogłębiła kryzys, notując trzecią z rzędu porażkę. - Nie ma zwieszać głów, nie ma co panikować. Niektórzy zawodnicy wkrótce wrócą do gry i myślę, że wyjdziemy z dołka - uspakaja trener [Andrzej Sawicki], ale fani jego zespołu nazywają wuefistą i machają do niego białymi chusteczkami. Trudno powiedzieć, co wprawia szkoleniowca w tak dobry nastrój, ale twierdzi, że był to najlepszy występ jego podopiecznych w tym roku, a zwłaszcza jego I połowa. Problem w tym, iż właśnie w tej połowie... Lechia straciła oba gole. Przy obu spor udział miał [Łukasz Piszczek]. Grający trener LKS-u włączył się bowiem do akcji. Za pierwszym razem wykreował kontrę, którą zakończył dokładnym podaniem do Krzysztofa Kiklaisza, a ten doskonale wiedział, co zrobić z piłką. Z kolei do drugiej akcji „wmieszał się” Jan Borek. Chciał sfinalizować zgranie swego szkoleniowca, lecz trafił w słupek. W momencie strzału został jednak powalony, zaś podyktowane „wapno” na gola zamienił Kiklaisz. - Nam też należał się karny po faulu na Embalo - powiedział trener Sawicki, chcąc tłumaczyć kolejne niepowodzenie. Jego podopieczni mieli jeszcze sporo czasu, ale w II odsłonie tylko raz poważnie zagrozili Klaudiuszowi Mazurowi. - Odrobiliśmy pracę domową, bardzo dobrze zachowując się przy stałych fragmentach gry rywali. Moim zawodnikom należy się pochwała. Zdobyte bramki bardzo nam pomogły, bo mogliśmy się bronić w średnim pressingu, w czym czujemy się dobrze - analizował były reprezentant Polski.


Lechia Zielona Góra - LKS Goczałkowice 0:2 (0:2)

0:1 - Kiklaisz, 26 min, 0:2 - Kiklaisz, 37 min (karny)

LECHIA: Fabisiak - Tumala (39. Osiński), Sylwestrzak, Zientarski - Babij, Embalo, Matuszewski (77. Dzidek), Iwanowicz (77. Bambecki), Dębski (49. Kołodenny), Górski (77. Guder) - Surożyński. Trener Andrzej SAWICKI.

GOCZAŁKOWICE: Mazur - Piszczek, Zięba, Domagała (60. Gajda) - Flasz, Danch, Wuwer, Nagrodzki (86. Nadolski), Borek (90. Lipniak), Komandera - Kiklaisz. Trener Łukasz PISZCZEK.

Sędziował Paweł Wrzeszczyński (Kalisz). Widzów 300.

Żółte kartki: Iwanowicz, Nieśpiał (kierownik drużyny), Matuszewski - Komandera.


(mar)