Dwie strony wizyty
Kapitan „Stołecznych" kolekcjonuje bramki i zbliża się do strzeleckiego rekordu wszech czasów.
Aleksandr Owieczkin (z lewej) wraz z kolegami ma powody do radości. Fot. SIPA/PressFocus
NHL
Odwiedziny w Białym Domu oraz okolicznościowe zdjęcie z prezydentem Donaldem Trumpem to był miły przerywnik dla obrońców Pucharu Stanleya, hokeistów Florida Panthers, zaliczony niejako przy okazji wizyty służbowej w Waszyngtonie. Natomiast Washington Capitals we własnej hali nie byli tacy gościnni i pokonali Floridę 6:3 (1:1, 1:1, 4:1). Wynik jednak nie odzwierciedla tego, co się działo na lodzie. Gospodarze dwa gole zdobyli, posyłając krążek do bramki opuszczonej przez Siergieja Bobrowskiego (20 obron). Najpierw uczynił to Aliaksei Protas (59), a na sekundę przed syreną Aleksandr Owieczkin. Kapitan „Stołecznych” ma już 878 goli i do poprawienia strzeleckiego rekordu Wayne’a Gretzky’ego (894) brakuje mu 17 trafień, a do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało 27 spotkań.
Nim doszło do końcowego rozstrzygnięcia, mecz był wyrównany. Listę strzelców otworzył Andrew Mangianpane (15), a do remisu doprowadził Sam Bennett (20). Z kolei Tom Wilson podczas gry w osłabieniu (w boksie kar Rasmus Sundin) dał gospodarzom prowadzenie (22), ale kapitan „Panter” Aleksander Barkow doprowadził do kolejnego wyrównania (25). Początek 3. tercji okazał się rozstrzygający, bowiem Lars Eller (43) i Nick Dowd (47) wyprowadzili gospodarzy na 4:2. Gdy Logana Thompsona (30 skutecznych interwencji) pokonał Matthew Tkachuk (48), to przy stanie 3:4 goście musieli podjąć ryzyko i źle się to dla nich skończyło.
Winnipeg Jets po raz trzeci w tym sezonie zaliczyli serię siedmiu wygranych. „Odrzutowce” pokonały na własnym lodzie Carolina Hurricanes 3:0 (1:0, 1:0, 1:0), a Eric Comrie miał 29 udanych interwencji i po raz pierwszy w sezonie zachował czyste konto - trzecie w karierze. Gra w przewadze była podstawą sukcesu, bo Nino Niederreiter (20) i Neal Pionk (24) zdobyli wtedy gole. Wynik ustalił Rasmus Kupari (57).
Winnipeg zgromadził 79 pkt i prowadzi w Konferencji Zachodniej, przed Edmonton - 70 i Dallas - 69. Natomiast na Wschodzie liderem jest Washington - 77, wyprzedzając Carolinę - 68 i Floridę - 67.
Washington - Florida 6:3, Winnipeg - Carolina 3:0, NY Islanders - Vegas 2:1, Boston - Minnesota 3:0, Buffalo - Columbus 3:2, Tampa Bay - Ottawa 4:3, Pittsburgh - New Jersey 2:3, St. Louis - Edmonton 2:3, Utah - Philadelphia 3:2 i Seattle - Detroit 4:5 wszystkie cztery po dogrywkach, Calgary - Toronto 3:6, Vancouver - Colorado 3:0, Anaheim - Dallas 2:1, San Jose -Montreal 3:4.
(ws)