Sport

Dwa ostatnie turnieje

Rywalizacja pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem i Bradym Kurtzem o indywidualne mistrzostwo świata wchodzi w decydującą fazę.

Brady Kurtz doskonale zna tor we Wrocławiu. Fot. Marcin Karczewski/PressFocus

GRAND PRIX

Przed nami przedostatnia odsłona tegorocznego cyklu. Mistrzostwa świata zawitają do Wrocławia. Dolny Śląsk jest  miejscem lubianym przez organizatorów SGP. Stadion Olimpijski regularnie znajduje się w kalendarzu mistrzostw. Od 2019 roku tylko w jednym sezonie najlepsi żużlowcy na świecie nie ścigali się we Wrocławiu, a było to w 2023 roku. Wcześniej Grand Prix Polski w tym mieście odbywała się w latach 1995-97 oraz 1999-00. Jednak zmagania w 2019 roku wzbudziły najwięcej emocji. Doskonale pamięta je Bartosz Zmarzlik, który wówczas triumfował, wyprzedzając Martina Vaculika i Leona Madsena. Jednak nie o samo zwycięstwo Polaka chodzi, gdy mówimy o ogromnych emocjach – padł tam niepobity do tej pory rekord mijanek w jednym turnieju GP. Statystycy naliczyli 79 wyprzedzeń na dolnośląskim owalu. Pod tym względem nie jest w stanie dorównać nawet tegoroczna GP w Manchesterze (65 mijanek), która była jednym z najciekawszych w ostatnich latach.

W najbliższą sobotę mijanki nie będą miały jednak  wielkiegoznaczenia. W tej fazie sezonu liczy się tylko to, kto będzie mistrzem świata. Kandydatów pozostało dwóch. Jednym z nich jest oczywiście Zmarzlik, który marzy o obronie tytułu mistrzowskiego. We Wrocławiu wygrywał nie tylko podczas wspomnianych zawodów w 2019 roku, ale także w 2021, gdy w czasach pandemii zorganizowano tam dwa turnieje i oba padły łupem polskiego czempiona (co ciekawe, w tamtym roku po raz ostatni nie sięgnął po złoto IMŚ). Od tego czasu GP zawitała we Wrocławiu dwukrotnie i Zmarzlik w obu przypadkach... nie znalazł się na podium. To pewien sygnał ostrzegawczy, tym bardziej że jego konkurentem w walce o złoto jest Brady Kurtz. Debiutant w cyklu GP radzi sobie fantastycznie, a do prowadzącego w klasyfikacji generalnej Polaka traci tylko trzy punkty. Co ważniejsze, doskonale zna dolnośląski tor, ponieważ od początku sezonu jest zawodnikiem miejscowej Sparty. Jeśli więc 30-letni Zmarzlik myśli o tym, żeby po raz szósty w karierze i po raz czwarty z rzędu sięgnąć po złoto mistrzostw świata, nie może w sobotę popełnić najmniejszego błędu. Kurtz będzie bezlitosny, co udowadniał w trzech ostatnich turniejach (w Gorzowie, Malilli i Rydze), w których wygrywał. Obaj żużlowcy walczyć będą o to, żeby być w jak najlepszej pozycji przed finałową rundą, która 13 września odbędzie się w Vojens.

Pozostali zawodnicy też mają o co walczyć. W tym sezonie siedmiu najlepszych awansuje do przyszłorocznego cyklu GP (w poprzednich latach awans należał się sześciu najlepszym). Wciąż niepewny udziału w mistrzostwach świata w 2026 roku jest Robert Lambert, srebrny medalista z zeszłego sezonu. Na razie zdobył 67 pkt, tyle samo co siódmy w klasyfikacji Max Fricke. Brytyjczyk nie ukrywa, że nie jest zadowolony z tego, jak radzi sobie w bieżących zmaganiach. – Mój sezon nie przebiega tak, jak bym sobie tego życzył. Balansuję na granicy kwalifikacji do GP w przyszłym sezonie, co jest trudne. Przede mną dwie ważne rundy, podczas których muszę pokazać swoją wartość. Muszę spróbować zakwalifikować się do GP na podstawie własnych osiągnięć, a nie liczyć na „dziką kartę". Zresztą, w przeszłości odnosiłem sukcesy we Wrocławiu i Vojens. Chcę cieszyć się tym, co robię i zakończyć rok mocnym akcentem – powiedział Lambert, który w dwóch ostatnich turniejach GP we Wrocławiu zajmował trzecie miejsce, z kolei w Vojens wygrał w poprzednim roku. Kalendarz sprzyja więc 27-latkowi urodzonemu w Norwich. Czy będzie w stanie to wykorzystać?

 Klasyfikacja generalna GP

1. Zmarzlik 145 
2. Kurtz (Australia) 142 
3. Lindgren (Szwecja) 117 
4. Bewley (W. Brytania) 108
 5. J. Holder (Australia) 98 
6. Lebiediew (Łotwa) 75 
7. Fricke (Australia) 67 
8. Lambert (W. Brytania) 67  
9. Kubera 58 
10. Thomsen (Dania) 54 
11. Kvech (Czechy) 52 
12. Michelsen (Dania) 52 
13. Doyle (Australia) 45 
14. Vaculik (Słowacja) 41 
15. Huckenbeck (Niemcy) 33 
16. Madsen (Dania) 16
17. Dudek 16, 18. Wright (W. Brytania) 7
Kacper Janoszka