Dwa miejsca w dziesiątce
Szósta i dziewiąta pozycja to najlepsze wyniki Polaków w trakcie premierowego weekendu zmagań w Pucharze Świata.
BIATHLON
W fińskim Kontiolahti, gdzie w sobotę rozpoczęła się rywalizacja, dziewiąte miejsce wywalczyła nasza sztafeta mieszana w składzie: Joanna Jakieła, Kamila Żuk, Konrad Badacz i Jan Guńka. Zwyciężyli Norwegowie, którzy minimalnie wyprzedzili Francuzów, a na trzeciej pozycji zawody ukończyli Szwedzi. To najlepszy występ Biało-czerwonych w tej konkurencji od zawodów w Pokljuce w sezonie 2022/23, gdzie zajęli ósmą lokatę, wówczas w składzie z Marcinem Zawołem zamiast Badacza. Do zwycięzców polska czwórka straciła w sobotę ponad cztery minuty, miała łącznie 10 niecelnych strzałów i ani jednej karnej rundy. Z ostatniego strzelania Guńka wybiegł nawet na siódmej pozycji, ale na finiszu dał się wyprzedzić Czechowi Michalowi Krcmarowi oraz Finowi Ollemu Hiidensalo. Norwegowie, których zwycięstwo nie jest zaskoczeniem, wystartowali w składzie: Karoline Offigstad Knotten, Ingrid Landmark Tandrevold, Johannes Dale-Skjevdal i Vebjoern Soerum. Zabrakło zatem pięciokrotnego triumfatora klasyfikacji generalnej Johannesa Thingnesa Boe i jego starszego brata Tarjeia.
Wcześniej w sobotę, w pierwszych zawodach sezonu, Natalia Sidorowicz i Andrzej Nędza-Kubiniec uplasowali się na 18. pozycji (na 22. sklasyfikowane zespoły) w supermikście. Zwyciężyli Szwedzi Ella Halvarsson i Sebastian Samuelsson przed Francuzami i Niemcami. Biało-czerwoni stracili do triumfatorów blisko trzy minuty i skorzystali z 13 doładowań.
W niedzielę rywalizowały sztafety. Wśród mężczyzn wygrali Francuzi. Fabien Claude, Quentin Fillon Maillet, Eric Perrot i Emilien Jacquelin popisali się w niedzielę na strzelnicy. Trzej pierwsi nie oddali ani jednego niecelnego strzału, Jacquelin pomylił się tylko dwukrotnie. W efekcie „Trójkolorowi” wyprzedzili o 25,8 s Norwegów, w składzie z pięciokrotnym triumfatorem indywidualnej klasyfikacji generalnej Johannesem Thingnesem Boe. Szwedzi do zwycięzców stracili już ponad półtorej minuty. Polacy w składzie Badacz, Andrzej Nędza-Kubiniec, Guńka i Marcin Zawół uplasowali się na 13. pozycji. Podopieczni trenera Rafała Lepela uniknęli karnej rundy, ale musieli ośmiokrotnie dobierać amunicję.
Kilka godzin później wystartowały kobiety. Zwyciężyły Szwedki – Anna Magnusson, Sara Andersson oraz siostry Hanna i Elvira Oeberg, które wyprzedziły długo prowadzące w zawodach Francuzki i Norweżki. Wysokie szóste miejsce zajęły Polki – Natalia Sidorowicz, Żuk, Anna Mąka i Jakieła. Dzięki dobremu biegowi i celnym strzałom tej ostatniej nasz zespół awansował o trzy pozycje, a na mecie wyprzedził chociażby zawsze mocne w tej dyscyplinieNiemki. Podopieczne trenera Tobiasa Torgersena 10-krotnie dobierały naboje amunicję i pokonały jedną rundę karną. Do triumfatorek nasze reprezentantki straciły ponad dwie i pół minuty, a do podium – niecałe dwie.
Poniedziałek będzie dniem przerwy, a na wtorek planowany jest skrócony bieg indywidualny na 15 km mężczyzn. Dzień później na dystansie 12,5 km ścigać się będą kobiety. Będą to pierwsze indywidualne konkurencje w tym sezonie PŚ. Inauguracyjna runda w Finlandii potrwa do 8 grudnia.