Mecz z plątającym się w dole tabeli beniaminkiem z Opolszczyzny dla... beniaminka z południowej dzielnicy Katowic wydawał się idealny na przełamanie domowej niemocy. Choć trener Dawid Brehmer przestrzegał przed lekceważeniem rywala i tłumaczył, że jego pozycja w tabeli nie odzwierciedla umiejętności, to mniejsza niż zwykle publiczność przy Sołtysiej liczyła na pełną pulę. W premierowej odsłonie lepiej prezentowali się gospodarze i mogli zdobyć dwie bramki. Uderzający z pola karnego Miłosz Krzak trafił jednak w poprzeczkę, a główkujący po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz Wacławski przymierzył w słupek. Skupieni na defensywie goście jedynie próbowali wyprowadzać kontry. Do 79 min niewiele się działo, lecz konsekwencja i ambicja miejscowych została nagrodzona. Tuż za linią pola karnego sfaulowany został Łukasz Grzeszczyk, a pewnym strzałem z „wapna” popisał się Marcin Rosiński. Gdy wydawało się, że Podlesianka sięgnie po upragnione zwycięstwo, jedna z niewielu akcji rywali zakończyła się nieprzepisowym zatrzymaniem Maksymiliana Podgórskiego przez Bartosza Nowotnika i sam poszkodowany ustalił rezultat. Fani katowiczan już przestali liczyć, który raz w tym sezonie ich drużyna straciła punkty w doliczonym czasie gry. Remis nie skrzywdził nikogo, ale też nikogo nie zadowolił.(mar)
Podlesianka Katowice - Stal Brzeg 1:1 (0:0)
1:0 - Rosiński, 79 min (karny), 1:1 - Podgórski, 90+4 min (karny)
PODLESIANKA: Tomanek - Niesyto, Żemła, Wacławski, Winiarczyk (52. Sywcew) - Krzak, Jochimczyk (46. Cebulak), Grzeszczyk, Rosiński, Nowotnik - Lubaski (90. Pasieka). Trener Dawid BREHMER.
STAL: Maciocha - Kuriata (67. Szymczyk), Mamis (80. Poniewierski), Kowalski, Bujakiewicz - Chudziutko (60. Chołast), Podgórski, Kania (60. Kudra), Tupaj - Frankowski, Vu Thanh (67. Spirow). Trener Zbigniew SMÓŁKA.
Sędziował Hubert Zięba (Kielce). Widzów 300.
Żółte kartki: Żemła - Kowalski, Bujakiewicz, Vu Thanh.