Dubaj w Europie
Euroliga w obawie przed nadciągającą konkurencją z NBA postawiła na zmiany.
Najbardziej prestiżowe europejskie rozgrywki zostaną poszerzone. Dołączą kolejne nowe drużyny. Fot. IPA/SIPA USA/PressFocus
Duże zmiany w Eurolidze. W nowym sezonie rozgrywki zostaną poszerzone do 20 zespołów. To decyzja zarządu Euroligi, która musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Walne Zgromadzenie. To oznacza więcej spotkań w sezonie zasadniczym - liczba kolejek wzrośnie z 34 do 38.
Jakie zespoły zadebiutują w Eurolidze? Pewniakiem jest ekipa ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szejkowie już w tym sezonie zorganizowali Final Four. Po raz pierwszy finałowy turniej odbył się poza Europą. Teraz do elity ma dołączyć ich zespół. Wydawało się, że tak szybko to nie nastąpi, jednak presja jest duża. Dubai BC w tym sezonie próbował swoich sil w Lidze Śródziemnomorskiej - AdmiralBet ABA League. Ekipa ze stolicy emiratu dotarła do półfinału i gra w nim jak równy z równym z Partizanem Belgrad.
Już na początku kwietnia Massimo Zanetti, właściciel włoskiego Virtusa Bolonia zapowiedział, że Dubai Basketball zagra w Eurolidze od najbliższego sezonu. Szejkowie przedłużyli kontrakt słoweńskiego trenera Juricy Golemaca na kolejny sezon. W drużynie grają uznani na kontynencie zawodnicy, m.in. Łotysz Davis Bertans, Słoweniec Klemen Prepelić, Włoch Awudu Abass czy Serb Danilo Andjusić.
Do Euroligi ma też dołączyć drugi zespół z Izraela. Tym razem będzie to Hapoel Shlomo Tel Awiw. Ekipa greckiego trenera Dimitrisa Itoudisa w finale rozgrywek EuroCup dwukrotnie pokonała hiszpański Dreamland Gran Canaria i zapewniła sobie przepustkę do Euroligi. To już druga drużyna z Izraela w Eurolidze, bo Maccabi Tel Awiw gra w lidze od wielu lat i w samym tylko XXI wieku zdobyło cztery tytuły mistrzowskie (2001, 2004, 2005, 2014). W minionym sezonie jednak drużyna z Tel Awiwu zajęła odległe 16. miejsce.
Z ważnych informacji - z Euroligi wycofała się Alba Berlin. Klub ze stolicy Niemiec zajął ostatnie miejsce i zdecydował, że w kolejnym sezonie zagra w rozgrywkach EuroCup. W to miejsce dokooptowano hiszpańską Valencię. To trzeci zespół hiszpańskiej ekstraklasy w sezonie zasadniczym, występował w rozgrywkach EuroCup, gdzie z imponującym bilansem (16-2) wygrał grupę B, a w play offie dotarł do półfinałów, w których lepszy był wspomniany Hapoel Tel Awiw.
Zarząd Euroligi przedłużył też pobyt w elitarnym gronie drużynie z Paryża. Paris Basketball był rewelacją rozgrywek w swoim debiutanckim sezonie - zajął 8. miejsce w rozgrywkach zasadniczych, pokonał Real w Madrycie w fazie play in, a w play offie uległ późniejszym zdobywcom trofeum, Fenerbahce.
Rozszerzenie Euroligi wzbudza spore kontrowersje. Kibice krytykują przede wszystkim geograficzne położenie nowych drużyn. "To jest liga europejska czy liga Bliskiego Wschodu" - pyta jeden z internautów. Niepokoje w Izraelu powodują, że od dwóch lat zespoły z tego kraju grają pucharowe mecze poza jego granicami. Wobec ataków na ludność w Gazie część komentatorów chciałaby, by ekipy z Izraela otrzymały podobny zakaz, jak ten obowiązujący wobec drużyn z Rosji. Są też zarzuty dotyczące kwestii sportowych. Trener Żalgirisu Andrea Trinchieri ostrzegł, że rozszerzenie Euroligi jest niesprawiedliwe wobec zawodników i może negatywnie wpłynąć na kluby w ligach krajowych. - Moja pierwsza myśl dotyczy aż 10 tygodni, w których trzeba zagrać dwa mecze Euroligi. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie było. To na pewno odbije się na występach w ligach krajowych. To będzie wielkie obciążenie dla zawodników - wyjaśnia szkoleniowiec.
Wciąż nie zapadła decyzja, gdzie w przyszłym roku odbędzie się Final Four. Według nieoficjalnych informacji głównym kandydatem jest hiszpańska Valencia i jej nowoczesna Roig Arena. Obiekt może pomieścić 15600 osób. W grze pozostaje też Belgrad, który już w grudniu zapowiedział, że w swojej Stark Arena chciałby organizować trzy kolejne turnieje finałowe i zaangażowano w to ogromne pieniądze.
Jest też plan, by w ciągu kilku najbliższych lat Euroliga liczyła 24 drużyny. Byłyby one podzielone na dwie konferencje.
Zmiany w Eurolidze to efekt nadciągającej konkurencji z NBA. Zawodowa liga z USA chce zbudować w Europie swoje zaplecze, sonduje już kluby, które chciałyby tu występować.
Nowa liga miałaby wystartować w sezonie 2026/27. Liczyłaby 16 zespołów, według rozmaitych źródeł zainteresowane nowym projektem są m.in. Real Madryt, Barcelona, ASVEL Basket Villeurbanne oraz Fenerbahçe Stambuł. Bitwa o portfele kibiców rozegra się zapewne w najbliższych miesiącach...
(p)