Sport

Drugie zwycięstwo z rzędu

GKS Katowice po prawie dwóch miesiącach przerwy wygrał ligowy mecz przed własną publicznością.

Borja Galan (z lewej) schodził z boiska mocno poobijany. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

Nieco ponad tydzień temu Borja Galan pomógł GKS-owi Katowice w przełamaniu złej passy i w zwycięstwie z Motorem Lublin. Otworzył wynik meczu, który zakończył się wynikiem 5:2. Z kolei w minioną sobotę był bohaterem rywalizacji z Koroną Kielce. Hiszpan po pierwszej połowie musiał grać z opatrunkiem na głowie po tym, jak zderzył się z Pau Restą. Po spotkaniu był mocno poobijany, miał także opuchniętą wargę po jednym ze starć z rywalem. Oddał serce na boisku, ale także w czysto piłkarski sposób pomógł drużynie w wygranej z przyjezdnymi z Kielc. Wykazał się czujnością, asystując przy bramce Sebastiana Milewskiego (pierwszy gol w sezonie). To właśnie ta bramka pozwoliła katowiczanom cieszyć się ze zwycięstwa. Z kolei pod koniec meczu Galan uratował zespół przed utratą gola, wybijając strzał Martina Remacle z linii bramkowej. – Borja był drugim bramkarzem – powiedział po spotkaniu golkiper GieKSy Rafał Strączek. Dzięki Hiszpanowi GKS po raz pierwszy w trwających rozgrywkach cieszył się z zachowania czystego konta. Co ważniejsze, zespół Rafała Góraka po raz pierwszy w tym sezonie zaznał smaku dwóch zwycięstw z rzędu.

W teorii mogłoby się wydawać, że sześć punktów zdobytych w dwóch meczach sprawiło, że katowiczanie uciekli rywalom w walce o utrzymanie. Tymczasem GKS znajduje się na 15. miejscu, ostatnim gwarantującym utrzymanie. W tabeli panuje ścisk, więc górnośląska ekipa nadal musi kolekcjonować punkty, żeby czuć powiew spokoju. Biorąc jednak pod uwagę to, że drużyna przestała już tylko dobrze grać, a do wrażeń estetycznych dodała pozytywne wyniki, fani ze stolicy województwa śląskiego mogli poczuć ulgę. GKS wraca na właściwe tory. Przed nim wymagający tydzień, bo we wtorek zmierzy się w Łodzi z ŁKS-em w ramach Pucharu Polski, a w piątek wyjedzie do Niecieczy na starcie ligowe. Jeśli będzie grał tak, jak w rywalizacjach z lublinianami i kielczanami, należy spodziewać się dwóch kolejnych wygranych.

Kacper Janoszka


Błąd techniczny?

Po meczu w mediach społecznościowych pojawiła się dyskusja na temat kontrowersyjnego zdarzenia z pierwszej połowy, gdy Jesse Bosch dotknął piłkę ręką w swoim polu karnym. Najpierw musnął futbolówkę głową, a następnie dłonią. Sędziowie zapewne uznali to zagranie za błąd techniczny, a w takich przypadkach według przepisów rzut karny się nie należy.

 

OCENA MECZU⭐

◼ GKS Katowice – Korona Kielce 1:0 (0:0)

1:0 – Milewski, 76 min (asysta Galan)

GKS: Strączek 5 – Kuusk 6, Jędrych 6, Klemenz 7 – Wasielewski 5, Bosch 4 (76. Milewski 6), Kowalczyk 6, Galan 8 – Markovic 3 (46. Wędrychowski 4), Zrelak 5 (67. Szkurin 5), Nowak 5. Trener Rafał GÓRAK. Rezerwowi: Szczuka, Błąd, Jaroszek, Rejczyk, Rogala, Łukasiak, Łukowski.

KORONA: Dziekoński 4 – Smolarczyk 4, Sotiriou 4, Resta 4 – Popov 5 (79. Niski niesklas.), Remacle 4, Svetlin 4, Matuszewski 4 (60. Pięczek 4) – Davidović 4 (79. Nono niesklas.), Antonin 3 (59. Nikolov 5), Błanik 4. Trener Jacek ZIELIŃSKI. Rezerwowi: Mamla, Budnicki, Kamiński, Rubezić, Strzeboński.

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków) – 4. Asystenci: Sebastian Mucha (Kraków) i Michał Gajda (Zgierz). Czas gry 99 min (50+49). Widzów 12254. Żółte kartki: Kuusk (82. niesportowe zachowanie), Wędrychowski (85. faul), Wasielewski (90+3. niesportowe zachowanie), Klemenz (90+5. faul) – Remacle (34. faul), Nikolov (68. faul), Błanik (90+3. niesportowe zachowanie).

 


GŁOS TRENERÓW

Jacek ZIELIŃSKI: - Sami sobie generowaliśmy problemy przez „nadziewanie” się na pressing. Szkoda niewykorzystanych sytuacji. Taką okazję, jaką miał Martin Remacle w końcówce trzeba wykorzystać, jeśli się myśli o zdobyczach punktowych.

Rafał GÓRAK: - To nie przypadek, że Korona jest tak wysoko w tabeli i tak punktuje. Ataki kielczan sprawiały nam trudności, ale potrafiliśmy się wybronić. Spisaliśmy się podczas tego egzaminu doskonale. O swoim zespole mogę mówić tylko w samych superlatywach.


MÓWIĄ LICZBY
GKS   KORONA
40  posiadanie piłki 60
4 strzały celne 3
10  strzały niecelne 11
3 rzuty rożne 3
16 faule  8
2 spalone  1
4  żółte kartki  3