Dawid Szulczek będzie chciał rozpocząć serię zwycięstw. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus
Najwięcej emocji w najbliższej kolejce wzbudza poniedziałkowy mecz w Tychach. GKS podejmie Ruch Chorzów. Rywalizacja będzie ciekawa nie tylko z tego powodu , że to spotkanie dwóch zespołów z Górnego Śląska. Przede wszystkim oczy kibiców zwrócone będą na pojedynek trenerów. W końcu Artur Skowronek i Dawid Szulczek zostali zatrudnieni w klubach właściwie w tym samym momencie. Z nowymi zespołami zdążyli rozegrać na razie jeden mecz. W Tychach liczą przede wszystkim na to, że 42-letni szkoleniowiec w końcu poprowadzi trójkolorowych do pierwszego zwycięstwa u siebie. W Chorzowie wierzą natomiast w to, że Szulczek odpowiednio przepracował z drużyną okres przerwy reprezentacyjnej i wygra drugi mecz z rzędu. W tym sezonie chorzowianom ta sztuka się jeszcze nie udała, bo poprzedni trener Janusz Niedźwiedź wygrał zaledwie jedno spotkanie. Czuć więc spore napięcie przedmeczowe, bo ambicje obu klubów są znacznie większe, niż wskazuje to ich aktualna pozycja w tabeli. Ruch okupuje 10. miejsce, a tyszanie zajmują 11. pozycję. Aspekt sąsiedztwa i miejsca w środku tabeli dwóch drużyn też wpływa na atrakcyjność widowiska. W końcu strata do strefy barażowej nie jest wielka, a ewentualny zwycięzca poniedziałkowego meczu znacząco się do niej zbliży. Porażka natomiast będzie oznaczać kolejny krok do oddalania się od awansu do ekstraklasy.