Drony do naprawy obrony?
Przed meczem z Rakowem trener Luka Elsner zażartował, że skład Pasów wybiera sztuczna inteligencja.
Cracovia chce wrócić do gry obronnej z początku sezonu. Tu wygrany 4:1 mecz z Lechem. Fot. Damian Kościesza/PressFocus
CRACOVIA
Słoweniec przyznał, że przerwa reprezentacyjna trafiła się jego zespołowi w idealnym momencie. Jest zadowolony z wykonanej pracy, a czy jej efekty będą widoczne na boisku, pokaże mecz z drużyną, która przeważnie wyjeżdża spod Wawelu niezadowolona (Raków jeszcze przy Kałuży meczu ligowego nie wygrał).
Ale czad: skład ustala Chat!
Trener mówił m.in. o wykorzystywaniu technologii w piłce nożnej, ponieważ temat ten interesował jednego z kibiców, który przesłał pytanie do klubu. Luka Elsner opowiadał o wykorzystywaniu dronów do nagrywania i analizy treningu oraz kamizelkach z GPS-em. Zdradził, że każdy piłkarz wypełnia też ankietę, w której ocenia wysiłek. Na podstawie indywidualnych odczuć i danych analizowane są obciążenia i co można zmienić. Na koniec zaskoczył. – Trener używa ChatGPT do ustalania składu meczowego – wypalił, po czym szybko podkreślił że żartuje. Na wypadek, gdyby ktoś wziął jego słowa na poważnie i przyjął, że ostatecznie nie on, a sztuczna inteligencja decyduje o personaliach.
Piła ma zły profil?
Jego decyzje personalne były też tematem wymiany zdań o obsadzie pozycji prawego środkowego obrońcy. Od czterech ligowych meczów występuje tam Boszko Szutalo, który był współwinny utraty dwóch goli w ostatnich meczach. Dominik Piła, który na początku sezonu był podstawowym zawodnikiem, z ławki podniósł się tylko w Katowicach, kiedy Chorwat miał delikatne problemy ze zdrowiem. Na początku sezonu Polak spisywał się bardzo dobrze, ostatnio stracił miejsce. Nie dostaje szans nawet wtedy, gdy zespół potrzebuje impulsu. Dla piłkarza może to być trudna sytuacja, ponieważ nie jest „pod prądem”. Elsner chwalił Piłę za postawę w pierwszych kolejkach. Podkreślał jednak, że zmiana to jego decyzja, z którą można się zgadzać lub nie.
– Nie robię zmian, by sprawić, że jakiś zawodnik będzie szczęśliwy, że dostał parę minut. Robimy je, by wpłynąć na mecz: utrzymać nasz dobry moment lub coś poprawić, by drużyna lepiej funkcjonowała. Zmiana musi mieć sens, ma być przemyślana. Ostatnio Szutalo zagrał cały mecz, ponieważ w końcówce przeszliśmy na grę czwórką w obronie. Potrzebowaliśmy zawodnika z dużą szybkością, aby móc się przeciwstawić ewentualnym kontratakom, a także zawodnika dobrze operującego piłką. Grał do końca, bo nie każdy zawodnik ma profil, którego potrzebowaliśmy w tamtym momencie – tłumaczył Elsner.
Błędy proste, ale kosztowne
Wracając do dwóch ostatnich słabszych występów krakowian (uratowany remis z Górnikiem i porażka w Gdyni), nie da się nie zauważyć, że stracony gol z zabrzanami i pierwszy strzelony przez Arkę były bardzo podobne. Po długim podaniu obrona Pasów pogubiła się w „szesnastce”. – Widzieliśmy te podobieństwa i od razu zaczęliśmy nad tym pracować, by wrócić do dobrego bronienia pola karnego. Błędy wynikały z braku komunikacji, pozycjonowania się zawodników, braku ataku na piłkę – wyliczał Elsner.
– To były proste błędy, ale kończyły się bramką – dodawał lider defensywy, Szwed Gustaw Henriksson.
Od początku sierpnia nie gra Ajdin Hasić, którego zatrzymała kontuzja mięśnia półbłoniastego uda. Bośniak zaczął sezon od trzech bramek i asysty, a zespołowi czasem brakuje jego świetnych strzałów lewą nogą, dryblingu i nieszablonowych rozwiązań. Z nim w składzie krakowianie mogliby mieć jeszcze więcej punktów. Zawodnik trenuje już na boisku, jest powoli wprowadzany do zajęć z drużyną. – W piątek mamy spotkanie, na którym będziemy oceniać stan jego zdrowia. Liczymy, że od przyszłego tygodnia będzie już w pełnym treningu – mówi Elsner.
Michał Knura
