Sport

Dominacja Jannika Sinnera

Włoch wygrał siódmy turniej w tym roku – nikt nie zrobił tego od ośmiu lat.

Jannik Sinner - bezapelacyjny król sezonu 2024. Fot. PAP/EPA

Lider światowego rankingu Włoch Jannik Sinner pokonał Serba Novaka Djokovicia 7:6 (7-4), 6:3 w finale turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju. Na trybunach mecz oglądali m.in. pokonany w ćwierćfinale Hiszpan Carlos Alcaraz i Roger Federer, który zakończył karierę w 2022 roku.

37-letni Djoković zmierzył się z o 14 lat młodszym Sinnerem po raz dziewiąty. Przed niedzielnym finałem bilans był korzystny dla Serba (4-3), ale to Włoch wygrał dwa poprzednie pojedynki, w tym tegoroczny półfinał Australian Open. Teraz Sinner triumfował po raz trzeci z rzędu.

Djoković walczył o 100. triumf w turnieju rangi ATP. Sinner zdobył 17. w karierze tytuł i siódmy w tym sezonie. Pierwszy set był wyrównany, a o jego wyniku zadecydował tie-break. Serb obronił jedną piłkę setową, ale kilka chwil później Włoch wygrał tie-breaka 7-4. W drugim secie przewaga Włocha była już wyraźna. Sinner wygrał czwarty turniej rangi ATP 1000 (Masters). Wcześniej triumfował w Toronto (2023), Miami (2024) i Cincinnati (2024).

Włoch wygrał siódmy turniej w tym sezonie, stając się pierwszym tenisistą, który zdobył więcej niż sześć tytułów w roku kalendarzowym od czasu, gdy Andy Murray wygrał dziewięć w 2016 roku.

- Gra z Novakiem to jedno z najtrudniejszych wyzwań, przed jakimi stoimy. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak poradziłem sobie z tą sytuacją. On nie ma żadnych słabych punktów, musisz próbować i wykorzystywać małe szanse, które ci daje, ale nie ma ich wiele w trakcie meczu. Jest legendą naszego sportu, bardzo trudno się z nim gra, więc jestem bardzo szczęśliwy - podkreślał Sinner.

Rok temu w Szanghaju triumfował Hubert Hurkacz. Najlepszy polski tenisista wycofał się z turnieju, gdyż nie jest zadowolony ze swojej dyspozycji po operacji i rehabilitacji. Stracił 1000 punktów i w poniedziałek wypadnie z czołowej „dziesiątki” - z 8 na 12. pozycję.

Sinner ma już zapewniony udział w turnieju ATP Finals (10-17 listopada) w Turynie. Djoković zajmuje szóste miejsce w rankingu ATP Race i nadal walczy o miejsce w czołowej ósemce.

(t)