Dominacja
Polacy wywiązali się z roli faworytów i rozbili Turcję. W żadnym z setów nie pozwolili jej osiągnąć granicy 20 punktów.
Kamil Semeniuk i jego koledzy udzielili Turkom srogiej lekcji siatkówki. Fot. FIVB
Dominacja
Polacy wywiązali się z roli faworytów i rozbili Turcję. W żadnym z setów nie pozwolili jej osiągnąć granicy 20 punktów.
LIGA NARODÓW MĘŻCZYZN
Turcy debiutują w Lidze Narodów. Na razie idzie im jak po grudzie. Jeszcze nie wygrali i do starcia z naszą drużyną przystępowali w roli „chłopców do bicia”. To nie znaczy, że można ich lekceważyć. Trener Cedric Enard ma w składzie kilku klasowych graczy, jak bracia Adis i Mirza Lagumdzija czy Mert Matić, którzy znają smak gry o najwyższe cele. Z kolei Murat Yenipazar w sezonie 2022/23 był zawodnikiem Barkomu Każany Lwów i występował w PlusLidze.
Nikola Grbić, trener biało-czerwonych, w porównaniu z poprzednim meczem z Bułgarią, zdecydował się wymienić prawie cały wyjściowy skład. Zostali w nim tylko Karol Kłos i libero Jakub Popiwczak. Pozostali zawodnicy po raz pierwszy mieli szansę pokazać się od pierwszego gwizdka sędziego.
Po pierwszych akcjach wydawało się, że Turcy nie poddadzą się łatwo. Już w pierwszej akcji zablokowali Łukasza Kaczmarka. Potem jeszcze przez chwilę dotrzymywali kroku Polakom, ale po kolejnych zbiciach Bartosza Bednorza i Kamila Semeniuka oraz blokach naszych środkowych, spasowali. Nasza drużyna wygrywała już 14:9. I choć zanotowała potem przestój, wygrała pewnie i wysoko.
Pozostałe partie miały podobny przebieg. Jedynie na ich początku rywale potrafili nawiązać w miarę wyrównaną walkę. Gdy biało-czerwoni mocniej nacisnęli, błyskawicznie przejmowali inicjatywę.
Polacy mieli aż 11 punktowych bloków, natomiast Turcy - siedem. W asach serwisowych było 6-3 na korzyść naszej ekipy.
Teraz przed Polakami trudniejsze zadanie, konfrontacja z Japonią (piątek 12.20) oraz Brazylią (sobota 8.30).
(mic)
WYNIKI
Grupa 3 (Fukouoka/Japonia)
Polska – Turcja 3:0 (25:19, 25:12, 25:19)
POLSKA: Firlej (2), Bednorz (19), Klos (4), Kaczmarek (11), Semeniuk (9), Poręba (6), Popiwczak (libero) oraz Kochanowski (3), Szymura (libero), Huber. Trener Nikola GRBIĆ.
TURCJA: Yenipazar, M. Lagumdzija (10), Savas (5), A. Lagumdzija (10), Bayram (5), Matić (7), Hatipoglu (libero) oraz Bedirhan, Aydin (1), Bostan, Gurbuz (6). Trener Cedric ENARD.
Sędziowali: David Fernandez Fuentes (Hiszpania) i Epaminondas Gerothodoros (Grecja). Widzów 1391.
Przebieg meczu
I: 10:6, 15:10, 20:18, 25:19.
II: 10:6, 15:9, 20:10, 25:12.
III: 10:8, 15:10, 20:14, 25:19.
Bohater – Bartosz BEDNORZ.
Iran – Brazylia 1:3 (19:25, 25:22, 16:25, 23:25)
Bułgaria – Niemcy 1:3 (24:26, 25:22, 16:25, 16:25)
Grupa 4 (Ottawa/Kanada)
Serbia – Holandia 3:0 (25:17, 25:20, 26:24)
Francja – Włochy 3:2 (25:23, 18:25, 25:23, 19:25, 15:10)
Kuba – Holandia 1:3 (24:26, 25:21, 20:25, 22:25)