Sport

Dokończyli dzieło

Jagiellonia zremisowała w Tiranie i spokojnie awansowała do fazy ligowej Ligi Konferencji.

Afimico Pululu (z lewej) ma pożegnać się z Jagą. Na razie pomógł jej w awansie do LK. Fot. PAP / EPA

ELIMINACJE LIGI KONFERENCJI 

Mecz w Tiranie zaczął się od ataków gospodarzy. Nic z tego jednak nie wynikało. Owszem, mający do odrobienia trzybramkową stratę piłkarze Dynamo mieli optyczną przewagę, ale żadnej konkretnej sytuacji pod bramką Sławomira Abramowicza nie wypracowali.

Nieuznany gol Pululu  

Jeśli ktoś w pierwszym fragmencie meczu powinien zdobyć gola, to była to Jaga. W 17 minucie przed znakomitą szansą stanął Afimico Pululu. Po dośrodkowaniu Alejandro Pozo główkował celnie, ale znakomitą interwencją popisał się doświadczony Aldo Teqja. Co warte podkreślenia, głośno jest o Pululu pod koniec okna transferowego. Czołowy napastnik białostocczan ma opuścić Jagę. Starania o jego pozyskanie czyni nie tylko Lech Poznań, ale też węgierski Ferencvaros, który jesienią będzie występował w Lidze Europy. Następcą Angolczykaw ataku ma być wychowanek Standardu Liege, grający teraz w Charleroi, Youssuf Sylla. Rozmowy w sprawie transferów trwają.

Gospodarze, którzy w trzeciej rundzie eliminacji LK wyeliminowali chorwacki Hajduk Split, walczyli o wygraną. Widoczny z przodu był Lorenco Vila, ale bez efektu. W 36 minucie znowu błysnął Pululu. Wyszedł dobrze do podania, wbiegł z piłką w pole karne i w sytuacji sam na sam skierował futbolówkę do siatki. Gruziński arbiter liniowy podniósł jednak chorągiewkę i z powodu spalonego trafienie nie zostało uznane. I choć do przerwy gole nie padły, Duma Podlasia kontrolowała to, co działo się na murawie.

Wszedł i strzelił

Miejscowi pierwszy raz tak naprawdę zagrozili Jadze przed końcem godziny grania. Po dobrym uderzeniu Dejviego Bregu z kilkunastu metrów świetną interwencją popisał się Abramowicz i na tablicy wyników dalej figurował bezbramkowy remis.

Kilka minut później Bregu jednak w końcu znalazł drogę do siatki. Gospodarze przeprowadzili składną akcję, a skrzydłowy Dynama, który trafił też w pierwszym meczu z Hajdukiem, wpisał się na listę strzelców. W końcówce, nie chcąc nadmiernie ryzykować, trener Adrian Siemieniec wpuścił na boisko narzekającego w ostatnich dniach na uraz Tarasa Romanczuka. Kapitan białostocczan miał uspokoić chaotyczną grę swojej drużyny. Po zdobytym golu miejscowi ruszyli do przodu, szansę miał rezerwowy Eridon Qardaku, ale piłka minęła cel. Na boisku pojawił się w końcu młodzieżowy reprezentant Grecji Dimitris Ralllis i...  zdobył gola! Młody napastnik wykorzystał dobre dośrodkowanie Pozo z prawej strony. Dla Rallisa to trzecia bramka w sezonie, a na boiskach we wszystkich rozgrywkach spędził ledwie 300 minut.    

Piątkowe losowanie

W piątek o godzinie 13.00 w Monako odbędzie się losowanie fazy ligowej Conference League. Nasze drużyny dowiedzą się, z kim zagrają w sześciu rundach rozgrywek, które rozpoczną się w środę 1 października, a zakończą 18 grudnia.

(zich)   

◼  Dynamo City – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0). W pierwszym meczu 0:3. Awans – Jagiellonia

1:0 – Bregu (68), 1:1 – Ralis (80)  

DYNAMO: Teqja – Meksi  (62. H. Berisha), Begja (62. Dita), Aliji, Lorran - Nani, Qefalija (37. Qardaku), Gassama (86. Ferruku), B. Berisha, Bregu – Vila (62. Maliqi). Trener Ilir DAJA.

JAGIELLONIA: Abramowicz – Wojtuszek (64. Pietuszewski), Vital, Kobayashi, Wdowik - Pozo, Flach, Drachal (71. Romanczuk), Prip (77. Fernandez) – Pululu (77. Rallis), Imaz. Trener Adrian SIEMIENIEC.

Sędziował Goga Kikacheishvili (Gruzja). Widzów 2644. Żółte kartki: Bregu, Bita, Nani – Drachal, Pietuszewski, Romanczuk, Rallis.