Dobry start Słoni
Podopieczni Marcina Brosza udanie rozpoczęli sezon.
Dobry start drużyny z Niecieczy w nowym sezonie. Wydawać by się mogło, że skoro zwycięstwo było trzybramkowe, to przyszło gospodarzom łatwo. Tak jednak nie było, Warta pękła dopiero w drugiej połowie. Zdecydował o tym napastnik Andrzej Trubeha, który strzelił po przerwie dwa gole. Trzeci, autorstwa Artema Putiwcewa, padł już w doliczonym czasie, gdy goście grali w dziesiątkę.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne spotkanie, bo Warta przez wiele lat grała na poziomie ekstraklasy i zebrała tam ogromne doświadczenie. Wiedzieliśmy, że mecz będzie bardzo trudny i tak właśnie wyglądał. Był wyrównany, a gra mogła się podobać, szczególnie w drugiej połowie - mówił po meczu zadowolony Marcin Brosz, trener gospodarzy.
Szkoleniowiec gości Piotr Jacek miał kwaśną minę. – Pierwsza połowa spotkania na pewno była taka, jak sobie założyliśmy, czyli wypychaliśmy przeciwnika, oddalaliśmy go od swojej bramki. Z posiadania piłki i agresywności w obronie można było być zadowolonym - przyznał trener. - Natomiast wiele zmieniło się w drugiej połowie. Po mniej niż godzinie gry, przy pierwszym stały fragmencie, rywale wygrali tzw. drugą piłkę. Zabrakło z naszej strony asekuracji. Podobnie było przy drugim golu. Przy trzeciej bramce znów zdecydował stały fragment, więc widać, że ten element jest absolutnie do poprawienia - smętnie zauważył trener gości.
(pacz)