Dobry kierunek
W meczu drużyn ze ścisłej czołówki „złota" bramka padła już w... 9 sekundzie drugiej połowy.
Michał Biskup (drugi z prawej) doskonale wkomponował się w nowy zespół. Fot. Facebook/MKS Kluczbork
Zdarzyło mi się już widzieć szybsze gole... To była taka sama sytuacja, jak na początku meczu. Michał Biskup ruszył w stronę bramkarza i udało mu się go pokonać - komentował dość kuriozalną bramkę, która zadecydowała o losach rywalizacji, prezes klubu z Kluczborka, Waldemar Sosin. Biskup wykorzystał koszmarny błąd Radosława Szafrańskiego, który tak próbował wybić piłkę, że trafiła pod nogi aktywnego napastnika MKS-u. Ten oko w oko z golkiperem Górnika II zachował zimną krew, trafiając do siatki. - To był „wielbłąd”, ale takie zdarzają się nawet najlepszym. Radek nie zachował koncentracji, a młodość rządzi się swoimi prawami. Taka lekcja może mu się przydać. Bardzo to przeżywał i jestem przekonany, że takiego błędu już nie popełni - próbował usprawiedliwiać swego podopiecznego trener Seweryn Gancarczyk.
Spotkanie stało na niezłym poziomie i obie drużyny mogły pokusić się o kolejne bramki. - Mamy niedosyt, że nie zdobyliśmy przynajmniej punktu, a mieliśmy trzy niezłe sytuacje - komentował Gancarczyk.
- Rezerwy Górnika to zawsze mocna drużyna, więc bardzo cieszymy się z wygranej. Kontynuujemy to, co udało nam się zapoczątkować w zeszłym sezonie. Latem doszło do wielu zmian i widać, że drużynie brakuje zgrania, czasami zawodnicy się nie rozumieją. Siedem punktów po trzech kolejkach to jednak bardzo dobry wynik - ocenił prezes Sosin. - Jak się zgramy, będzie to wyglądać jeszcze lepiej. Na początku rozgrywek nie ma się jednak specjalnie czym podniecać. W tej lidze nie będzie łatwych spotkań - podkreślił sternik MKS-u.
Dla zabrzan porażka po dwóch wygranych była jak kubeł zimnej wody. Szansę zaprezentowania swoich umiejętności otrzymali pozyskani niedawno Gabriel Barbosa i Maksym Chłań. Zarówno Brazylijczyk, jak i Ukrainiec nie zrobili jednak wiele, by zbliżyć się do pierwszej drużyny. Niezłe umiejętności w odbiorze piłki i utrzymaniu się przy niej pokazał za to mający polsko-niemiecki paszport 18-letni Samuel Quainoo. Musi jednak jeszcze popracować nad precyzją dośrodkowań. - Zawodnicy są stale monitorowani przez sztab pierwszego zespołu. Jeśli ktoś wpadnie w oko, to zapewne zostanie zaproszony na treningi. Jeśli dostanę zapytanie, to na pewno również coś podpowiem - mówi trener Gancarczyk.
Mariusz Rajek
◼ Górnik II Zabrze - MKS Kluczbork 0:1 (0:0)
0:1 - Biskup, 46 min
GÓRNIK: Pietryga - Quianno (80. Barczak), Bedronka, Adamski, Szafrański - Tobolik (65. Buchalik), Świerkot, Wodecki (65. Rogula), Chłań, Hurny (80. Kosiba) - Barbosa (65. Jeleń). Trener Seweryn GANCARCZYK.
KLUCZBORK: Jureczko - Maj, Chłód, Napora - Kulig (60. Nowak), Neison, Niziołek, Lewandowski (81. Trojanowski) - Janicki (60. Plichta), Czapliński (85. Zawada), Biskup. Trener Łukasz GANOWICZ.
Sędziował Seweryn Kozub (Brzesko). Widzów 200.
Żółte kartki: Świerkot, Barbosa - Czapliński.
