Dobre wieści z Sosnowca
Kibice w Sosnowcu mogą być spokojni. Klub zgłasza się do europejskich pucharów i buduje solidną drużynę!
Dobre wieści z Sosnowca
Kibice Zagłębia mogą być spokojni. Klub zgłasza się do europejskich pucharów i buduje solidną drużynę!
ORLEN BASKET LIGA KOBIET
Zagłębie zakończyło sezon zasadniczy na piątym miejscu - w fazie play off sosnowiczanki odpadły w ćwierćfinałach po dwóch porażkach ze Ślęzą Wrocław.
Choć większość drużyn ogłasza kolejne wzmocnienia, klub z Sosnowca wyczekuje i zachowuje dyskrecję. W mediach społecznościowych na ten temat absolutna cisza. Udało nam się jednak zdobyć garść informacji. Kluczowa wiadomość dotyczy klubowych władz. Okazuje się, że w Zagłębiu doszło do zmiany prezesa. Dotychczasowy szef Marek Lesiak oraz założone przez niego przed dwudziestu laty stowarzyszenie będą się teraz skupiać na szkoleniu młodzieży. Nowym prezesem klubu został Arkadiusz Baliński, który w klubie działa od dawna, a w stowarzyszeniu był m.in. w komisji rewizyjnej. Teraz powstała jednak spółka Basket Women Zagłębie Sosnowiec, która przejmie pierwszą drużynę.
Miasto nie ma ani udziałów, ani swoich przedstawicieli w stowarzyszeniu i w spółce, jednak bez jego wsparcia oba podmioty miałyby spory kłopot z dalszym funkcjonowaniem.
Władze miasta na pewno nie były zadowolone z frekwencji na trybunach w minionym sezonie. Gmina wybudowała obiekty i teraz zależy jej, by były w jak największym stopniu wykorzystane. Mecze koszykarek oglądało po 200 czy 300 osób, co w imponującej Sosnowiec Arena (może pomieścić 3000 widzów) nie sprawiało korzystnego wrażenia. - Chcemy, by w nowym sezonie frekwencja była lepsza. Wspólnie z miastem postaramy się o dobrą promocję naszych spotkań - zapowiada prezes Baliński.
Gdy jasne stało się, że koszykarze Zagłębia nie zdobędą dzikiej karty na występy w ekstraklasie, gmina część środków przeznaczy na zespół żeński. Klub otrzymał zielone światło na występy w europejskich pucharach. - Zagramy w rozgrywkach FIBA EuroCup. Mamy w nich szansę na lepsze rozstawienie, być może to będzie trzeci koszyk. Zgłosiliśmy naszą gotowość występu do PZKosz, związek dopełni resztę formalności - wyjaśnia szef klubu.
Na stanowisku trenera pozostaje Jorge Aragones. Hiszpan z naszym krajem związany jest od kilkunastu lat, mieszka w Krakowie, u nas poznał żonę. Aragones jest też członkiem sztabu reprezentacji Hiszpanii. W Polsce po raz pierwszy rozpoczął pracę przed 15 laty, gdy podpisał kontrakt z Wisłą Kraków. Ma mieszkanie w Krakowie, do Sosnowca do pracy dojeżdża. - Trener zostaje, w najbliższym czasie będziemy informowali o nowych zawodniczkach - deklaruje prezes.
Szykuje się duża wymiana zawodniczek zagranicznych. Batabe Zempare już trafiła do AZS UMCS Lublin, w Sosnowcu nie zobaczymy już także Jessiki January. Nieoficjalnie mówi się, że nową koszykarką Zagłębia będzie Keondria „KeKe” Calloway, która wcześniej występowała w Bydgoszczy.
27-letnia rozgrywająca grała wcześniej w lidze greckiej (Eleftherii Moschatou), a przed pięciu laty zaliczyła epizod w AZS Poznań.
Wiele wskazuje na to, że w Sosnowcu wyląduje także Kamila Borkowska. 22-letnia środkowa w minionym sezonie zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski, a potem wyjechała do... Meksyku, gdzie lato spędza grając dla Panteras de Aguascalientes. Co ważne, mierząca 201 centymetrów Borkowska to jedna z najbardziej utalentowanych polskich koszykarek i już teraz gra w reprezentacji narodowej.
Do Sosnowca wybiera się też najpewniej Aleksandra Pszczolarska. To 23-letnia skrzydłowa, która w ostatnim sezonie zdobyła wicemistrzostwo Polski w barwach Enea AJP Gorzów Wielkopolski. Wcześniej przez trzy sezony grała w Toruniu.
(pp)