Dobre wieści dla Ruchu

Tak prezentują się nowe koszulki „Niebieskich” – choć w wersji meczowej sponsorzy będą aż trzej. Fot. Łukasz Laskowski/Press Focus

Dobre wieści dla Ruchu

Chorzowianie ogłosili nowego sponsora strategicznego i kolejny transfer oraz pokazali nowe stroje. Łukasz Góra to drugi stoper ściągnięty tego lata.

W ostatnim sezonie na przodzie koszulek meczowych „Niebieskich” na głównym miejscu widniał bukmacher Betclic. Współpraca trwała jednak tylko rok, bo francuska firma zdecydowała się zainwestować w I ligę, zostając jej sponsorem tytularnym na 4 lata, wykładając na to w sumie 60 mln złotych. Przyroda nie znosi jednak próżni, więc Ruch ogłosił wczoraj pozyskanie nowego sponsora strategicznego.

Seminarium duchowe Chorzów

Tym został inny bukmacher, STS z siedzibą w Katowicach. Klub ogłosił to na oficjalnej konferencji, prezentując również nowe stroje na sezon 2024/25. – Cieszymy się, bo każdy sponsor jest w Ruchu bardzo mile widziany. To znak, że klub idzie w dobrym kierunku – powiedział prezes „Niebieskich” Seweryn Siemianowski. Chorzowianie na przodzie koszulek meczowych, które ponownie dostarczy firma Nike, będą mieli logo aż trzech sponsorów – STS, Alba oraz Nefrolux. To nie podoba się sporej części kibiców, którzy twierdzą, że na trykotach jest za bardzo „napaćkane”. Dużo śmiechu wzbudziła także kolorystyka kompletów wyjazdowych. Koszulki będą czarne, z białym paskiem pod szyją, który od razu przywodzi na myśl... koloratkę, jaką noszą księża. „Wielebny Novothny i ministrant Moneta”, „Seminarium duchowe Chorzów” – śmiali się chorzowscy sympatycy w mediach społecznościowych pod zdjęciem z piłkarzami.

Ponad milion złotych rocznie

To jednak kwestie drugorzędne, bo przede wszystkim liczyć się będzie to, jak zawodnicy będą sobie radzić w tych koszulkach na boisku. – Budżet będzie niższy niż w ekstraklasie, ale robimy wszystko, by wypełnić tę lukę w jak największym stopniu i zaistnieć w I lidzie z dobrym skutkiem – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami Siemianowski. Zapytaliśmy go o warunki nowej umowy w porównaniu z Betclikiem i prezes stwierdził, że to podobny poziom. Ruch podpisał z STS-em 3-letnią umowę i według naszej wiedzy będzie otrzymywał ponad milion złotych rocznie. – Od ekstraklasy klub dostał 9-10 mln złotych, a w I lidze będzie to ok. 1,7 mln złotych. Różnica to ok. 8 mln, dlatego musimy zniwelować ją, aby klub dalej mógł się rozwijać i wrócić do elity. Całą kadrę przygotowujemy pod to, żeby awansować. Może nie będzie tak szeroka, jak w ekstraklasie, ale jakościowo będzie bardzo mocna – zaznaczył szef Ruchu, poruszając również kwestię dużej liczby meczów wyjazdowych „Niebieskich” w rundzie jesiennej.

Będzie trochę lepiej

Z racji organizacji na Stadionie Śląskim kilku wydarzeń, chorzowianie mieli zaliczyć 8 wyjazdów z rzędu między kolejkami 4. a 11. włącznie. – Mecz z Górnikiem Łęczna będzie rozgrywany prawdopodobnie na Stadionie Śląskim. Nie odbędzie się bowiem jedna impreza, która była zaplanowana i możemy rozegrać spotkanie w planowanym terminie. To przerwie dłuższą serię wyjazdową i ona nie będzie aż tak dotkliwa. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe, a potem dwa u siebie. Następnie są cztery na wyjeździe, potem spotkanie z Górnikiem, kolejne trzy wyjazdy i później będziemy grali na przemian, wrócimy do normalnego rytmu. Na jesień zagramy u siebie 7 meczów, a na wiosnę 10. W takiej proporcji zostało to rozłożone i wierzę, że damy sobie z tym radę. Myślę, że możemy to przekuć na sportowy sukces, bo w kolejnej rundzie więcej będziemy grali u siebie – powiedział Siemianowski.

Cegiełka trenera Niedźwiedzia

Prócz tego Ruch ogłosił wczoraj 7. transfer w tym okienku. Został nim środkowy obrońca Łukasz Góra, pochodzący z Lublińca. Blisko 31-letni zawodnik ostatnio występował w Stali Rzeszów, a ogółem najwięcej – bo 184 – spotkań zaliczył w Rakowie Częstochowa, z którym zanotował dwa awanse, z II ligi do ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej nigdy jednak nie wystąpił, bo opuścił częstochowski klub po wywalczeniu promocji. Teraz ma wzmocnić rywalizację w defensywie Ruchu. – Pochodzę ze Śląska, z żoną planujemy tu zostać na dłużej. Moim celem jest gra w ekstraklasie i wierzę, że z Ruchem jestem w stanie to osiągnąć poprzez wizję klubu i swoją ciężką pracę na treningach. Ze Stali Rzeszów znam metody pracy trenera Janusza Niedźwiedzia, styl gry, który mnie przekonuje, dlatego trener dołożył cegiełkę do tego transferu – powiedział Góra.

Piotr Tubacki