Dobre wiadomości
Letnie okno transferowe już zamknięte, ale kibice Piasta mogą mieć powody do zadowolenia.
PIAST GLIWICE
Piast kontynuuje serię dobrych wiadomości. W ostatnich dniach letniego okna gliwiczanie dokonali trzech transferów. Przedłużenie umowy przez Grzegorza Tomasiewicza należy rozpatrywać w kategorii wzmocnienia. Dzięki temu, że środkowy pomocnik podpisał kontrakt co najmniej do lata 2026 roku, Piast ma pewność, że albo nie straci go po tym sezonie za darmo, ale na nim zarobi, albo jeszcze przez ponad dwa sezony będzie mógł korzystać z jego usług, a haruje najwięcej w drużynie. Co warte podkreślenia, w umowie zawarto klauzulę przedłużającą ją o kolejne dwanaście miesięcy.
Kibice doceniają
Tomasiewicz trafił do klubu z Gliwic w lipcu 2022 roku, szybko stając się ważnym graczem. Od tego czasu rozegrał łącznie 80 meczów, w których zdobył 6 bramek oraz zanotował 5 asyst. – O mojej decyzji zadecydowało przede wszystkim to, że mamy stabilną drużynę i super sztab szkoleniowy, który rozwija nas z każdym treningiem i każdym meczem. Widać to też po aktualnej tabeli. Decydujące były również sprawy rodzinne, bo dobrze czujemy się w Gliwicach, a nasza rodzina mieszka blisko – przyznał Grzegorz Tomasiewicz, który jest jednym z ulubieńców kibiców z Okrzei. Przez fanów został wybrany najlepszym piłkarzem Piasta poprzedniego sezonu. - Nie lubię stawiać sobie długofalowych celów. Chcę wygrywać każdy kolejny mecz i po kolei patrzeć w przód. Czy to jest gierka treningowa, sparing, puchar, czy liga, zawsze gram na sto procent. Taki mam charakter i myślę, że kibice to doceniają – przyznał były pomocnik Stali Mielec. Co ciekawe, w czasie gry dla mielczan Tomasiewicz notował jeszcze lepsze statystyki niż w Gliwicach. Wszystko jednak jeszcze przed nim.
Podpis i anulowana kartka
Wiele jeszcze również przed młodym Oskarem Leśniakiem. 19-letni pomocnik to drugi z piłkarzy, który przedłużył właśnie umowę. Leśniak związał się kontraktem do lata 2027 roku. W Piaście jest od lata 2022 roku, podobnie jak Tomasiewicz. Jak na razie zagrał w jednym ligowym spotkaniu. Częściej występował w zespole rezerw, w którym jest jednym z kluczowych graczy. – Propozycja podpisania nowej umowy świadczy o tym, że klub widzi we mnie potencjał. Jestem również zadowolony ze swojego dotychczasowego pobytu w Gliwicach i z tego, jak się rozwinąłem. Wiem też, że jestem w stanie rozwinąć się jeszcze bardziej – przyznał Leśniak.
Jakby tego było mało, Komisja Ligi po zapoznaniu się z opinią Kolegium Sędziów PZPN, uwzględniła protest Piasta i podjęła decyzję o nieuwzględnianiu kary napomnienia dla Patryka Dziczka. Dzięki temu pomocnik gliwiczan ma na koncie dwie żółte kartki i na razie nie jest zagrożony pauzą w kolejnym ligowym spotkaniu.
(KRIS)