Do trzech razy sztuka

MIEDŹ LEGNICA

Niewiele brakowało Miedziance żeby teraz awansować do elity. Weszła do finału baraży po pokonaniu Wisły Kraków. Wydawała się silną ekipą, która będzie w stanie pokonać... Wisłę z Płocka na ostatniej prostej. Tymczasem płocczanie wykorzystali błędy rywali i zatrzymali ich na drodze na najwyższy poziom w Polsce. W drugim roku z rzędu trener Wojciech Łobodziński musiał pogodzić się z tym, że ktoś sprzątnął mu awans sprzed nosa. Rok wcześniej przegrał w barażach z Arką.

Trener Łobodziński wie, jak poprowadzić Miedź do upragnionego sukcesu. W 2022 roku awansował z nią do ekstraklasy jako początkujący szkoleniowiec. Szybko jednak po awansie został zwolniony. Wrócił do klubu po prawie trzech latach, zastępując Ireneusza Mamrota. Jego ambicje są zbieżne z ambicjami władz Miedzi – obie strony marzą o elicie. Problem w tym, że konkurencja nie śpi i zbroi się na rynku transferowym. Legniczanie z kolei bazować będą na zawodnikach, którzy mieli pomóc w awansie już w poprzednim sezonie. I może właściwie to jest dobra droga? Może Miedź nie będzie musiała walczyć w barażach, a wywalczy bezpośredni awans bazując na zgraniu zespołu?

Na razie nie da się znaleźć odpowiedzi na te pytania. Miedzianka ogólnie jest dość tajemniczą drużyną i nie wiadomo, czego można się po niej spodziewać. Wydaje się, że rywalizacja na szczycie zaplecza ekstraklasy będzie wyrównana i tak naprawdę nie da się przewidzieć, czy legniczanie będą należeć do ścisłej czołówki. Może się okazać, że drużyna przegapiła już najlepszy moment na wydostanie się z 1. ligi. Właśnie z takim problemem będzie musiał zmierzyć się Wojciech Łobodziński. Na razie pozostaje mu wiara w to, że władzom klubu wystarczy cierpliwości. Odkąd w 2022 roku opuścił Miedź, żaden trener nie przepracował w klubie więcej niż rok.

Kacper Janoszka

BRAMKARZE

OBROŃCY

POMOCNICY

NAPASTNICY